Zmarł sir Neville Marriner. Był gigantem dyrygentury

- Gdy odchodzi tak wielka postać, to zamyka się w dziejach wykonawstwa muzycznego jakaś cała epoka - mówiła w Dwójce Małgorzata Pęcińska. Sir Neville Marriner zmarł w niedzielę w wieku 92 lat.

Sir Neville Marriner jest autorem ścieżki dźwiękowej do filmu "Amadeusz" Milosza Formana. To jedno z najpopularniejszych nagrań w historii muzyki klasycznej

Foto: PAP/Adam Warżawa

- Sir Neville Marriner to właściwie cały mój pobyt w Polskim Radiu. Gdy się tu znalazłam, był kimś, kto pokazywał, jak grać muzykę dawnych mistrzów w inny sposób niż przyzwyczaili nas do tego dyrygenci poprzedniej epoki - opowiadała dziennikarka Dwójki.

Zmarły dyrygent współpracował z najważniejszymi orkiestrami świata. W 1958 roku założył legendarny zespół Academy of St Martin in the Fields. Sir Marriner nagrał prawie 1000 płyt z muzyką od wczesnego baroku po klasykę XX wieku. - Jego nagrania właściwie się nie starzeją - podkreślała Małgorzata Pęcińska.

Pomimo przejścia na emeryturę w 1989 roku, sir Neville Marriner pozostawał bardzo aktywnym dyrygentem, a swój wiek komentował dowcipnie: "Najgorszą rzeczą u dyrygenta wchodzącego w wiek geriatryczny jest to, że jest jeszcze bardziej pożądany niż kiedyś. Tylko szkoda, że te liczne oferty nie spływały do mnie kiedy miałem trzydzieści lat!".

***

bch/pg