Thom Yorke: chciałem być jak Brian May

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Thom Yorke: chciałem być jak Brian May
Thom Yorke podczas występu Radiohead w Berlinie w 2012 roku. Foto: PAP/EPA/Britta Pedersen

- Połowę życia spędziłem zajmując się muzyką, ale nigdy nie nauczyłem się czytać nut - mówi o sobie Thom Yorke. Artysta jest gościem "Programu Alternatywnego" w związku z koncertem zespołu Atoms For Peace w Polsce.

Posłuchaj

Thom Yorke: połowę życia spędziłem zajmując się muzyką (Program Alternatywny/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Chciałem dokładnie tego, co mam. Marzenia się spełniają! Chciałem być jak Brian May, chciałem grać na gitarze elektrycznej. Wtedy Brian May czy Freddie Mercury, których widziałem mając jakieś 7 lat, całkowicie zawrócili mi w głowie. Nic innego się nie liczyło - opowiada Thom Yorke .

Rozmowa Agnieszki Szydłowskiej z muzykiem odbyła się 2 maja w siedzibie wytwórni XL Recordings w Londynie (budynek wytwórni pomalowano na wzór okładki płyty "Amok" Atoms For Peace). Była możliwa dzięki wsparciu organizatorów Malta Festival 2013 , właśnie na tym festiwalu 20 lipca zobaczymy, po raz pierwszy w Polsce, zespół Atoms For Peace , który poza Thomem Yorkiem tworzą: Nigel Gorich (producent płyt Radiohead), Flea (Red Hot Chili Peppers), Joey Waronker (Beck, REM) i Mauro Refosco (Forro in the Dark). Idiomem tegorocznej Malty jest człowiek - maszyna. Okazało się, że trafiamy nim w sedno tego co interesuje Thoma Yorke'a!

Posłuchaj drugiej części rozmowy z Thomem Yorkiem

- Ta relacja stanowi tak naprawdę sedno mojego obecnego myślenia o muzyce. Mam na myśli napięcie pomiędzy tymi dwoma bytami - wyjaśnia Thom Yorke. Artysta opowiada o początkach zespołu Atoms For Peace i pracy nad płytą " The Eraser" , na którą muzyka powstawała właściwie w laptopie podczas podróży, a dopiero na końcu Thom dodał do niej wokal. - Potem zacząłem się zastanawiać jak mogłaby brzmieć zagrana na żywo,  gdyby spróbować przenieść to, co mechaniczne, wypreparowane w komputerze na muzyków, a wiedziałem, że jest kilka osób, które mogą sobie z tym poradzić. I ten eksperyment się powiódł - mówi gość "Programu Alternatywnego".

Thom Yorke przekonuje, że nie ma lepszego sposobu na podróżowanie jak ...robienie muzyki. - To naprawdę fantastyczne. Jest coś takiego w podróżowaniu, przemieszczaniu się, zmieniających się warunkach, co bardzo muzyce służy - mówi. Jednocześnie przyznaje, że technologia to "pułapka miliona możliwości". - Jestem świetny w rozpoczynaniu, ale beznadziejny w rozwijaniu pomysłów, wykańczaniu ich - wyznaje.

- Mam wrażenie, że do tego spotkania przygotowywałam się przez ostatnie 18 lat, od momentu, gdy usłyszałam płytę "The Bends" zespołu Radiohead . Jednak zawsze coś stało na przeszkodzie - wspomina spotkanie oko w oko z Thomem Yorkiem Agnieszka Szydłowska. W czwartek, 13 czerwca, zapraszamy na drugą część rozmowy z muzykiem w "Programie Alternatywnym"!


Audycji "Program Alternatywny" można słuchać w każdą środę i czwartek między 19 a 21. Zapraszamy!

Polecane