"Wyspa Sukkwan" to historia 13-letniego Roya, który zgadza się spędzić z ojcem roczne wakacje z dala od cywilizacji, na odległej Wyspie Sukkwan. To, co zaczyna się jako szansa na odbudowanie ich relacji, szybko przeradza się w test przetrwania, podczas którego muszą stawić czoła zarówno surowemu otoczeniu jak i sobie nawzajem.
David Vann, autor powieści, na podstawie której powstał film, miał już okazję zobaczyć ekranizację.
Poczułem głęboką wdzięczność. Film jest oszałamiający wizualnie, z jego śnieżną i odosobnioną scenerią, a gra aktorów jest imponująca. Byłem bardzo wzruszony na końcu. Dziwnie było patrzeć, jak moja książka zmienia się na tak wiele sposób, a jednocześnie ma tę samą istotę, zgłębiając te same pytania.
Czasami kręciliśmy w temperaturze -25 lub -30 stopni Celsjusza, to było naprawdę wyczerpujące… - mówi reżyser Vladimir de Fontenay. Swann i Woody mówili, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyli! Ale to zjednoczyło cały zespół i zbudowało między nami coś bardzo silnego. Kiedy wróciliśmy, żeby nakręcić drugą część filmu, kilka miesięcy po zimie, odczuliśmy prawdziwe poczucie jedności. Pływaliśmy w jeziorze, które znaliśmy, kiedy było zamarznięte, i tam, gdzie rozstawiliśmy nasze gondole, kiedy przyjechaliśmy tu po raz pierwszy! Było coś prawdziwie radosnego w tym poczuciu dobrze wykonanej wspólnej pracy. Co zabawne, film był kręcony w odwrotnym kierunku, i to się sprawdziło: zaczęliśmy od zdjęć zimą, kiedy było najtrudniej, kiedy aktorzy jeszcze się dobrze nie znali i musieli przedstawić rozpadający się związek. Druga część, latem, była bardziej intymna i również nawiązywała do tego nieco idyllicznego momentu w filmie. Po raz kolejny natura i pory roku wyznaczają tempo.
Premiera "Wyspy Sukkwan" została zaplanowana na początek 2026 roku.
mo, mat. prasowe