Portal Deadline donosi, że Joseph Quinn, który zagrał Eddiego Munsona w czwartym sezonie "Stranger Things", wystąpi w ekranizacji historii The Beatles. Aktor ma wcielić się w postać George'a Harrisona. Reżyserem będzie Sam Mendes.
Źródła portalu donoszą, że Quinn był widziany z gitarą na planie "Fantastyczniej Czwórki".
Wcześniej Ridley Scott ujawnił, że w projekt zaangażowany jest także Paul Mescal. Zgodnie z krążącymi w sieci spekulacjami może on wcielić się w rolę Paula McCartneya.
Paul jest już ustawiony na robienie Beatlesów - powiedział Scott zapytany o dalsze plany współpracy z aktorem.
Z kolei Ringo Starr zdradził, że jego zagra Barry Keoghan. Faworytem do roli Johna Lennona jest natomiast Harris Dickinson.
Sam Mendes planuje nakręcić w sumie aż cztery filmy o The Beatles. Każdy ma być przedstawiony z punktu widzenia innego członka zespołu.
Jestem zaszczycony możliwością opowiadania historii największego zespołu rockowego wszech czasów i podekscytowany możliwością podważenia pojęcia, czym jest wycieczka do kina - powiedział reżyser w oświadczeniu.
Na koniec gitarowe solo Eddiego Munsona ze "Stranger Things".
mo