Logo Polskiego Radia
Czwórka
Rafał Kątny 17.10.2012

"Na wojnie włączam tryb terminatora"

Zawód reportera wojennego wciąż pozostaje dziedziną mężczyzn. Jedną z nielicznych kobiet podejmujących się tej trudnej pracy, jest dziennikarka TVP Info, Anna Wojtacha, które swoje doświadczenia z linii frontu opisała w książce "Kruchy Lód".
Francuscy żołnierze na misji w AfganistanieFrancuscy żołnierze na misji w AfganistanieWikimedia Commons

- Od samego początku chciałam jechać na wojnę, bo na początku nie ma się świadomości, w co tak naprawdę człowiek się pakuje - opowiadała w Czwórce Anna Wojtacha. W ciągu swojej kariery korespondentki wojennej, dziennikarka odwiedziła takie miejsca konfliktów jak Gruzja, Izrael, Indie, Bangkok, Serbia, czy Afganistan. W swojej książce "Kruchy Lód", zdaje relację, z tego, jak wygląda życie i praca reporterów w sytuacji permanentnego zagrożenia.

Jednym z najważniejszych elementów tego zawodu jest umiejętność wyłączania uczuć. - To się nazywa tryb Terminatora. W pracy nie możemy się przejmować tym, co się dzieje wokół, bo byśmy szybko zwariowali. W momencie kiedy muszę nadać relację, nie mogę sobie pozwolić na płacz - opowiadała.

Anna
Anna Wojtacha, fot.Polskie Radio

Często problemy z emocjami pojawiają się dopiero po powrocie z wyjazdu. W książce, Wojtacha starała się przedstawić jak wysokie koszta ponoszą dziennikarze, będący naocznymi świadkami wojny. Powrót do normalnej rzeczywistości staje się dla nich wyjątkowo trudny. -  Normalne życie okazuje się bardziej skomplikowane, niż na wojnie, bo tam mamy gdzieś pojechać i nadać relację, działamy jak maszyny. Tu nas dopada mnóstwo rzeczy i zaczynamy fiksować - opowiadała.

Więcej na temat książki i pracy korespondenta wojennego dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch