Łzy Otylii zalały basen w Londynie

polskieradio.pl
Aneta Hołówek 01.08.2012
Otylia Jędrzejczak
Otylia Jędrzejczak, foto: PAP/Adam Ciereszko

- Nie mam zamiaru nikogo przepraszać, bo dałam z siebie wszystko - mówiła z mokrymi oczami Otylia Jędrzejczak w rozmowie z Tomaszem Zimochem.

Po słabym występie w półfinale swojej koronnej konkurencji - 200 m stylem motylkowym - polska pływaczka nie próbowała nawet ukrywać łez podczas rozmowy z Tomaszem Zimochem.

16-latka w sztafecie. Jędrzejczak rezygnuje >>>

Polka zajęła ostatnie, 16. miejsce w półfinale i, jak podkreśliła Jędrzejczak, było to dla niej wielkie zaskoczenie. - Czułam dużą rozpacz, może trochę zdziwienie - mówiła Otylia, nie wstydząc się potoku łez. - Z drugiej strony poczułam duża ulgę - dodała.

Otylia nie ukrywa, że start na igrzyskach w Londynie będzie zamknięciem pewnego etapu w jej życiu, chociaż nie tak wyobrażała sobie zakończenie kariery. - Ten wynik nie jest w ogóle adekwatny do pracy, jaką włożyłam w przygotowania - mówiła pływaczka. - Nie jest nawet adekwatny do tego, jak pływałam na rozgrzewce przed startem - wyjaśniała z żalem.

Podczas rozmowy z Tomaszem Zimochem Otylia na szczęście nie zapomniała o swoich wcześniejszych sukcesach sportowych. - Jestem i będę historią polskiego pływania - stwierdziła zawodniczka, dodając, że występ w Londynie zawdzięcza własnej pracy i pieniądzom, które wyłożyła na przygotowania do swoich czwartych w życiu igrzysk.

Sylwetka polskiej pływaczki - Otylia Jędrzejczak

Więcej we wzruszającej rozmowie Tomasza Zimocha z polską pływaczką.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

ah, polskieradio.pl

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!