Złe dobrego początki. Polak wciąż na miejscu medalowym

PAP
Piotr Grabka 02.08.2012
Przemysław Miarczyński
Przemysław Miarczyński, foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Przemysław Miarczyński zajmuje trzecie miejsce w windsurfingowej klasie RS:X po sześciu wyścigach olimpijskich regat.

W czwartek pod wieczór, po mocno deszczowym poranku i słonecznym potem dniu, rozegrano na akwenie wewnątrz gigantycznego portu dwa kolejne wyścigi. Piąty można określić jako wyścig cudów. Wygrał go wprawdzie bezkonkurencyjny dotychczas Holender Dorian Van Rijsselberge przed Niemcem Toni Wilhelmem, ale trzeci był Chińczyk Aichen Wang (23. w następnym i 19. generalnie), a Brytyjczyk Nick Dempsey - dziesiąty, zaś Miarczyński - dopiero 13.
W szóstym wyścigu wszystko wróciło do "normalności". Zwyciężył Dempsey, który o 18 sekund wyprzedził Holendra i o 29 sekund Polaka. Walka o medale powinna się zatem rozstrzygnąć między czwórką wspomnianych żeglarzy deskowych, nie licząc Chińczyka. Pozostali z górnej "półki" mają już sporą stratę punktów.
Piątek jest dniem przerwy w tej klasie. Kolejne wyścigi odbędą się w sobotę i niedzielę, a finałowy we wtorek.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

pg

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!