Przemysław Szubartowicz: Witam w studiu gości: Łukasz Abgarowicz, Platforma Obywatelska...
Łukasz Abgarowicz: Dzień dobry państwu.
Przemysław Szubartowicz: Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość...
Ryszard Czarnecki: Dzień dobry panu, witam państwa serdecznie.
Przemysław Szubartowicz: Paulina Piechna-Więckiewicz, Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Paulina Piechna-Więckiewicz: Witam państwa serdecznie.
Przemysław Szubartowicz: A zaczynamy od prezydenta Andrzeja Dudy, który został zaprzysiężony na 5–letnią kadencję, przyjął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi i wygłosił przed Zgromadzeniem Narodowym orędzie, ale mówił także do zgromadzonych ludzi na Krakowskim Przedmieściu, mówił między innymi: „Nie słuchajcie państwo tego, co opowiadają, że się w Polsce nie da obniżyć wieku emerytalnego, że się nie da podnieść kwoty wolnej od podatku, bo się budżet zawali. To bzdury”. I oczywiście wcześniej także mówił prezydent o tym, że złoży takie projekty o tym, aby obniżyć wiek emerytalny i aby kwotę wolną od podatku podnieść. A jeśli nie złoży w ciągu roku, to poda się do dymisji. W Zgromadzeniu Narodowym, przed Zgromadzeniem Narodowym prezydent mówił o wzajemnym szacunku, mówił o potrzebie korekty, ale nie rewolucji polityki zagranicznej, mówił o polityce regionalnej, o kulturze, mówił także o niedojadających dzieciach, co wywołało pewien rodzaj dezaprobaty na sali sejmowej. No i oczywiście ten dzień jest za nami. Dzisiaj poznaliśmy ludzi prezydenta, czyli skład kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Łukasz Abgarowicz, panie senatorze, jest pan pod wrażeniem wczorajszego dnia i już pan wie, jaka to będzie prezydentura, przynajmniej zna jej kierunki po tym wszystkim, co prezydent powiedział?
Łukasz Abgarowicz: Nikt dobrze nie wie, to są pewnego rodzaju zapowiedzi. Nie dziwię się, że pan prezydent Duda potwierdza zobowiązania, które zaciągał w czasie kampanii. Ja mam do tych propozycji trochę inny stosunek, uważam, że to nie jest tylko sprawa budżetu, ale demografii i pewnego powodzenia systemu emerytalnego czy jego istnienia w najbliższych latach. Również jeżeli idzie o kwotę wolną od podatku, to jest pytanie, czy nas na to stać, ponieważ podnoszona kwota wolna od podatku jest ulgą dla wszystkich, nie tylko dla biednych, więc pytanie, czy nie bardziej skoncentrować tych środków w kierunku osób potrzebujących i rodzin wielodzietnych, co się dzieje i one mają w gruncie rzeczy wielokrotność, jeżeli popatrzymy na te ulgi tych wolnych kwot, o jakich rozmawiamy. Natomiast co do samego wystąpienia, to jest pierwszy dzień, tam były i sprawy nieco niepokojące, ale i bardzo obiecujące i na tych się wolę skupić.
Przemysław Szubartowicz: Na niepokojących?
Łukasz Abgarowicz: Nie, na obiecujących, ponieważ pan prezydent mówił o pojednaniu wewnątrz narodu i o dialogu wewnątrz polityki. To są ważne rzeczy. Ja muszę przypomnieć, że formacja, z której się wywodzi, odrzucała tego rodzaju dialog, odrzucała nawet instytucje państwa, prezydenta. Jeżeli namówi kolegów ze swojej byłej już partii, ponieważ musiał złożyć członkostwo, no to to będzie sukces...
Przemysław Szubartowicz: (...)
Łukasz Abgarowicz: ...żebyśmy chociaż rozmawiali o rzeczach ważnych jakoś, ponieważ wiele rzeczy istotnych się w ogóle załatwia ponadkadencyjnie i trzeba znaleźć zgodę w oparciu o rozmowę merytoryczną.
Przemysław Szubartowicz: (...) kolegów z byłej partii? Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość. Panie pośle...
Ryszard Czarnecki: Cóż, to był ważny dzień nie tylko dla prezydenta, także dla Polski. Trzy wystąpienia oficjalne, bardzo różne, do Sejmu i Senatu...
Przemysław Szubartowicz: Jeszcze przyjmował prezydent zwierzchnictwo Sił Zbrojnych, więc mówił do żołnierzy między innymi.
Ryszard Czarnecki: ...na Zamku Królewskim i do armii, trzy bardzo różne. No, w przypadku wystąpienia do Wojska Polskiego, wystąpienie w momencie trzydziestostopniowego upału, ale bardzo energiczne, plus jeszcze też przemowy do ludzi, którzy się zebrali, (...) tysięcy ludzi w Warszawie przy Pałacu Prezydenckim, tak powiem, Prezydenckim, nie Namiestnikowskim, Andrzej Duda pokazał siłę, pokazał moc, pokazał wizję. Myślę, że, cóż, tutaj ja dziękuję za to, co powiedział przed chwilą przedstawiciel Platformy...
Przemysław Szubartowicz: Ale to było bardziej orędzie, czy to było bardziej z akcentami wyborczymi było?
Ryszard Czarnecki: ...a dzisiaj rano marszałek Senatu z Platformy mówił, że... tutaj pan poseł przedtem powiedział, że nie dziwi się, że mówił o swoich obietnicach wyborczych, tak, ma pan rację, że się nie dziwi, ja też się nie dziwię, ale marszałek Borusewicz powiedział, że powinien to odłożyć do czasu, kiedy będzie nowy Sejm, a ja myślę tak, że gdyby na przykład o tych obietnicach nie wspomniał, gdyby ich nie zaczął realizować teraz, to by pierwsza Platforma mu zarzuciła, i to tak twardo, ostro, że nie realizuje obietnic wyborczych. Po prostu Andrzej Duda jest sobą, jest sobą, drodzy państwo (...)
Przemysław Szubartowicz: Czyli panie pośle, pańskim zdaniem da się obniżyć wiek emerytalny i da się podwyższyć kwotę wolną od podatku, i to można zrobić teraz, jeszcze w tej kadencji.
Ryszard Czarnecki: Ja uważam, że pan prezydent decyduje, oczywiście, o sobie, ale mam wrażenie, że skoro o tym powiedział wczoraj przed połączonymi izbami Sejmu i Senatu, przed Zgromadzeniem Narodowym, to myślę, że wystąpi z tą inicjatywą pewnie w jakichś najbliższych tygodniach...
Przemysław Szubartowicz: Jeszcze Łukasz Abgarowicz w tej sprawie.
Łukasz Abgarowicz: Pragnę zwrócić uwagę, że pan prezydent...
Ryszard Czarnecki: ...nie będzie czekał, jak mówię, długo.
Łukasz Abgarowicz: ...za co zyskuje mój szacunek, powiedział, że daje sobie na te projekty rok. I to jest istotne, ponieważ to jest bardzo trudna materia, jeżeli w ogóle do niej podchodzić, to to wymaga starannego opracowania. Więc ja zakładam, że to w tej kadencji nie będzie złożone, tym bardziej że tych posiedzeń już za mało jest...
Ryszard Czarnecki: Trzy.
Łukasz Abgarowicz: ...żeby tak trudne sprawy poruszać.
Przemysław Szubartowicz: Paulina Piechna-Więckiewicz, Sojusz Lewicy Demokratycznej. A pani jak ocenia wystąpienia prezydenta Dudy, merytoryczną treść i to, czego możemy się spodziewać także po tych dwóch ustawach, od których zaczęliśmy rozmowę?
Paulina Piechna-Więckiewicz: Trudno, żebym krytykowała reformę emerytalną albo kwotę wolną od podatku, bo sami zgłaszaliśmy takie projekty i wcale nie jest dobrze, jeżeli prezydent, który wygrał, między innymi obiecując reformę emerytalną, zmiany i kwotę wolną od podatku, teraz się będzie z tego rakiem wycofywał. Nie jest dobrze, jeżeli będzie to też robiło Prawo i Sprawiedliwość, bo o ile wiem, to w programie dalej jest to zapisane. Rozumiem, że może być niepokojące, przede wszystkim być może dla lewicy, może bardziej dla Platformy Obywatelskiej to, że Prawo i Sprawiedliwość może mieć zarówno prezydenta, jak i rząd, i w tedy będzie musiało wywiązać się z tych obietnic. Ale ja mimo wszystko staram się wierzyć w ludzi i liczę na to, że i prezydent Duda złoży natychmiast te projekty, więc niebawem, a Prawo i Sprawiedliwość również złoży te projekty powtórnie i będziemy...
Przemysław Szubartowicz: I SLD poprze?
Paulina Piechna-Więckiewicz: ...jeżeli będą lepsze niż nasze pomysły, projekty też będziemy składać cały czas, to oczywiście, że je poprzemy. Tak że ja nie widzę za bardzo sytuacji, w której prezydent Duda albo Prawo i Sprawiedliwość wycofuje się z tych obietnic, chyba że taki jest plan, bo rzeczywiście pamiętam, że w kadencji 2005–2007...
Przemysław Szubartowicz: Ale mówi pani to w kontekście tego, co powiedział prezydent, że daje sobie rok?
Paulina Piechna-Więckiewicz: To znaczy ja uważam, że to jest nie fair, znaczy jeżeli się wygrywa na jakichś hasłach, to uczciwie należałoby podejść do sprawy i – tak wcześniej było zapowiadane, że złoży szybciej te projekty niż rok. Nie wiem, czy pan redaktor pamięta, ale wydaje mi się, że ta perspektywa była trochę krótsza niż rok, wcześniej.
Przemysław Szubartowicz: Ja wszystko pamiętam, ale teraz odnosimy się do tego, co powiedział prezydent, że chce złożyć i daje sobie rok. Jak w ciągu roku tego nie zrobi, to zrezygnuje z funkcji, tak powiedział.
Paulina Piechna-Więckiewicz: Znaczy ja uważam, że w takim razie drodzy wyborcy, przyglądajcie się bardzo uważnie, bo Prawo i Sprawiedliwość też ma to w swoim programie, też mówi o wielkiej potrzebie, i słusznie, zmiany tych rzeczy i może się okazać, że da sobie na przykład cztery lata.
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, Ryszard Czarnecki, to jak będzie według pana?
Ryszard Czarnecki: Prezydent Andrzej Duda jest człowiekiem honoru, jest człowiekiem słownym, jest człowiekiem wiarygodnym, a to jest bardzo mocna jego strona, ludzie w niego wierzą i sobie nie wyobrażam, żeby te inicjatywy nie zostały przedstawione. Uważam, że one będą przedstawione szybciej niż w ciągu roku, a...
Przemysław Szubartowicz: Ale myśli pan, że jeszcze w tej kadencji to się stanie?
Ryszard Czarnecki: Oczywiście, one muszą być merytoryczne, muszą być dopięte na ostatni guzik, muszą być poważne...
Przemysław Szubartowicz: Ale czy to się stanie teraz jeszcze, do października? Teraz, jutro, pojutrze, w przyszłym tygodniu? No, w każdym razie przed następnym posiedzeniem Sejmu wrześniowym?
Ryszard Czarnecki: Oczywiście, ja wiem, że są tylko, proszę mnie poprawić, trzy posiedzenia Sejmu, jak rozumiem, do kampanii wyborczej, natomiast...
Łukasz Abgarowicz: Do wyborów, nie do kampanii (...)
Ryszard Czarnecki: W kampanii będzie posiedzenie Sejmu, więc (...) tak powiedziałem, do wyborów. Być może Sejm nie będzie mógł tego rozpatrzyć, natomiast jeżeli nawet Sejm nie będzie chciał rozpatrzyć, zastosuje obstrukcję, zablokuje, nie mówię o całym Sejmie, nie myślę tu na przykład o lewicy, ale o Platformie na pewno, czy sierotach po Ruchu Palikota, to wtedy te projekty będą w identycznej formie ogłoszone w następnej kadencji, ale to już decyzja należy do pana prezydenta.
Przemysław Szubartowicz: Dobrze, proszę państwa, ponieważ prezydent sporo mówił, mówił także, przynajmniej konstruował pewną wizję, na razie nie ma szczegółów, ale mówił także o powołaniu instytucji w sprawie kontaktów z Polonią, mówił o powołaniu instytucji, która będzie mówiła o... dbała właściwie o dobre imię Polski i Polaków za granicą, ale ze strony Platformy Obywatelskiej słychać już było, że właściwie nie ma potrzeby tworzyć nowych instytucji, bo są już instytucje, które się zajmują takimi sprawami, jest IPN, jest Senat na przykład, który zajmuje się Polonią. Pytanie, czy można byłoby znaleźć już wyraźne akcenty konfrontacyjne, wyborcze, które się będą za chwilę pojawiać i które choćby z tego właśnie przemówienia będzie można wywieść jako te, które staną się pożywką dla kampanii wyborczej? Łukasz Abgarowicz.
Łukasz Abgarowicz: Ja tego tak nie traktuję. Uważam, że Polacy za granicą to jest poważna sprawa dla Polski i zarówno na Wschodzie, bo tam mamy zobowiązania zwyczajnie w stosunku do tych, którzy tam zostali...
Przemysław Szubartowicz: No to Wspólnota Polska na przykład, jest taka instytucja.
Łukasz Abgarowicz: Nie, to nie jest instytucja, tylko organizacja społeczna, to jest stowarzyszenie. Jedna z wielu, ponieważ takich jest wiele fundacji i stowarzyszeń, które tym się zajmują. Zajmuje się też tym rząd i to zajmują się rozmaite resorty, ale ja uważam, że ciągłe poprawianie koordynacji i poprawa pracy z Polakami za granicą jest jakby najbardziej potrzebna.
Przemysław Szubartowicz: Czyli taka instytucja, która by się pojawiła przy prezydencie (...)
Łukasz Abgarowicz: Cały czas była przy prezydencie i ja uważam, że zaangażowanie... Nie, w żaden sposób, ja uważam, że zaangażowanie prezydenta ma znaczenie, to jest pierwszy obywatel Polski, tak jak istotne jest ciągle opieka Senatu, tak samo taka zinstytucjonalizowana opieka ze strony prezydenta uważam, że jest jak najbardziej wskazana.
Ale chciałbym jeszcze wrócić na chwilę i odnieść się do tego, o czym mówiła pani poseł Więckiewicz. Chcę powiedzieć, że składanie teraz tych projektów, nieprzygotowanych, nieskonsultowanych, bez wyliczeń byłoby czystą grą wyborczą, a ja pana prezydenta traktuję poważnie. Jak usłyszałem, że chce je porządnie przygotować, to niezależnie od tego, czy ja się z ideą zgadzam, czy nie, to muszę docenić podejście profesjonalne do tego. I tak uważam. Wrzucanie w tej chwili nieprzygotowanych po to, żeby Sejm to odrzucił, projektów po prostu nie ma sensu i jest czystą grą wyborczą, a jednak wydaje mi się, że ten kierunek pracy zapowiedziany na zgodę, na koncyliację, na współpracę, na konsultacje każe spokojniej (...)
Przemysław Szubartowicz: A wracając do tych instytucji, Ryszard Czarnecki. Jeszcze pan, panie senatorze?
Łukasz Abgarowicz: Chcę powiedzieć, że... podkreślam to jeszcze raz, że ja uważam, że to jest dobre. Oczywiście, prezydent...
Przemysław Szubartowicz: A ta instytucja o historii, o dbaniu, o dobre imię Polski?
Łukasz Abgarowicz: Są tego typu instytucje, zajmuje się tym rząd, zajmuje się nasza dyplomacja, są organizacje społeczne, które też się tym zajmują, ale tym niemniej wiele bardzo odkłamano co do historii za prezydentury Bronisława Komorowskiego. Przypominam, że obchody, które tutaj mieliśmy, zmieniły obraz Polski i przypomniały i unaoczniły, że to w Polsce zaczęła się Solidarność i że wolność Europy to nie jest od obalenia muru berlińskiego, jak to było, tak że uważam, że ta polityka była prowadzona, ale to, że chce być kontynuowane w innych być może formach, być może jeszcze wzmocnione, wcale nie uważam za złe rozwiązania.
Przemysław Szubartowicz: Jeszcze jak pan jest przy głosie, to zapytam: buczał pan, jak prezydent mówił o niedojadających dzieciach?
Łukasz Abgarowicz: Nie, proszę nie żartować.
Przemysław Szubartowicz: No bo było słychać takie pomruki...
Łukasz Abgarowicz: Ale proszę mnie jednak nie posądzać o takie zachowania. Nawet jeżeli z czymś się nie zgadzam...
Przemysław Szubartowicz: ...bo komentatorzy wskazywali na Platformę Obywatelską.
Łukasz Abgarowicz: Proszę pana, ja nawet w stosunku do prezydenta Kwaśniewskiego, kiedy o nim rozmaite rzeczy mówiono, mówiłem: jak będą twarde dowody na to, o czym mówicie, to idźmy do impeachmentu...
Przemysław Szubartowicz: No dobrze, ale w Sejmie była taka dezaprobata (...)
Łukasz Abgarowicz: ...a to jest uosobienie godności polski prezydent, ja sobie nie wyobrażam...
Przemysław Szubartowicz: ...że tak się stało.
Łukasz Abgarowicz: Przykro mi się zrobiło, choć uważam, że sprawa głodnych dzieci to jest tak, że dzieci głodne są w najbogatszych krajach także, to jest problem, który trzeba rozwiązywać i trzeba stale z nim walczyć. Myśmy też walczyli i pragnę powiedzieć, że wszystkie dzieci mają dostęp do posiłków, jest organizowana odpowiednia opieka społeczna, to się wszystko dzieje. I nie jest to zjawisko o charakterze powszechnym, natomiast w pewnym rozmiarze to się dzieje zawsze i wszędzie tam, gdzie rodzice są mniej zaradni życiowo i to wymaga opieki ze strony państwa jak najbardziej. Ale to nie jest tak, że to się nie działo i nie będzie się działo. Ta praca w stosunku do dzieci, jaki by nie był rząd, i też nie jest możliwe, aby absolutnie to wyeliminować, ponieważ, jak powiadam, zawsze jest i margines społeczny, i ludzie, nim się ich rozpozna, którzy sobie kompletnie nie radzą w życiu.
Przemysław Szubartowicz: A Ryszard Czarnecki dwie sprawy, czyli sprawa instytucji i sprawa buczenia.
Ryszard Czarnecki: Pan poseł Abgarowicz jest dżentelmenem, dżentelmeni nie buczą w Sejmie, natomiast jego koleżanki i koledzy buczeli. Ja nie chcę mówić o reakcjach PiS-u na to, powołam się na dziennikarzy, którzy często PiS krytykowali, tacy, jak na przykład Bartosz Węglarczyk, Jacek Nizinkiewicz czy Michał Szułdrzyński, którzy wyrazili swoją dezaprobatę łącznie ze słowami typu „chamstwo” i tak dalej. Rzeczywiście tak posłowie Platformy nie powinni postępować w Sejmie, koniec, kropka...
Przemysław Szubartowicz: A za ten kontrapunkt, który się pojawiał, że buczono też na Powązkach albo na obchodach...
Ryszard Czarnecki: Na Powązkach nie ma Sejmu...
Przemysław Szubartowicz: ...70. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Ryszard Czarnecki: ...a jednak od posłów, pań posłanek i panów posłów wymaga się co innego...
Przemysław Szubartowicz: Chyba że mowa o brytyjskim parlamencie.
Ryszard Czarnecki: ...niż wymaga się od osoby, która demonstruje swoje...
Łukasz Abgarowicz: To nie było buczenie, to był taki szmer poruszenia.
Ryszard Czarnecki: śmieje się Szmer poruszenia, tak, ja wiem. W 80 roku partia komunistyczna mówiła, że nie ma strajków, tylko przestoje w pracy. No dobra, buczenie... no było buczenie, byłem na galerii i słyszałem. Natomiast dziękuję za to, co powiedział pan redaktor i dziękuję także za odpowiedź pana posła...
Łukasz Abgarowicz: Senatora.
Ryszard Czarnecki: ...tak, uważam, że pan prezydent...
Łukasz Abgarowicz: Ciągle jeszcze senatora.
Przemysław Szubartowicz: Ale kandydata na posła.
Ryszard Czarnecki: Życzę panu jak najlepiej, może pan być posłem, senatorem, bardzo proszę, chociaż pańskim kolegom może trochę mniej dobrze. Natomiast tak, Polacy, nie tylko Polonia (...) nie są Polonią, bo tam są od wieków, ich granica nie przekroczyła, oni nie wyjeżdżali z Polski nigdy, ta granica jest potrzebna, to, że... Zostawmy tam głosy polityków, jeżeli dzisiaj była prezes Związku Polaków na Białorusi, pani Andżelika Borys, no, taka ikona w pewnym sensie Polaków na Wschodzie, mówi, że to był świetny pomysł pana prezydenta, że bardzo dobrze, że takie biuro będzie, no właśnie wsłuchajmy się w głos Polaków stamtąd, Polaków spoza Polski, z tego obszaru, o którym pięknie polski Papież mówił, że jest Polską poza Polską właśnie, i oni mówią, że to jest potrzebne, że to podniesie rangę Polaków poza Polską i dobrze (...) prezydenta Dudy. Oczywiście, to jest rozproszone w poszczególnych resortach, ale jak to prezydent się tym zajmie, to bardzo dobrze i (...)
Przemysław Szubartowicz: A czy tłumaczenie polskiej historii i dbanie o dobre imię, panie pośle? Warto to robić dodatkowo? Żeby była specjalna instytucja, która by się zajmowała ewentualnym, jak rozumiem, tłumaczeniem pewnych nieścisłości albo rzeczy, które mogą nas, Polaków, obrażać?
Ryszard Czarnecki: Absolutnie jeżeli jest (...), jeżeli mają to Żydzi, którzy prostują jakieś kłamstwa o Żydach, to dlaczego Polacy nie mają prostować też bardzo licznych antypolskich oszczerstw, oskarżeń...
Łukasz Abgarowicz: I prostują, my je prostujemy.
Ryszard Czarnecki: No, panie pośle, delikatnie mówiąc...
Łukasz Abgarowicz: Senatorze, ciągle jeszcze.
Ryszard Czarnecki: ...za mało ostro one się powtarzają i na Wschodzie, i na Zachodzie. Ja nikogo nie oskarżam, ale trzeba robić to naprawdę w sposób zdecydowany, państwo polskie musi się w to angażować bardzo mocno. To nie może być inicjatywa pasjonatów czy poszczególnych dyplomatów, którzy mają polskie sumienie...
Łukasz Abgarowicz: I angażuje się państwo w sposób instytucjonalny.
Ryszard Czarnecki: Nie no, ja uważam, że jeżeli Polacy byli przez kilkadziesiąt lat w świadomości światowej opinii publicznej, wszyscy to potwierdzą, ofiarami drugiej wojny światowej, ofiarami niemieckimi, potem zaczęto mówić, że ofiarami są także Niemcy, a teraz się mówi, że to Polacy są współodpowiedzialni za zbrodnie, no to jest jakiś skandal, to jest... nie powiem, jesteśmy w radiu publicznym nie powiem, że to jest... grubego słowa nie użyję, ale to jest wyjątkowo podłe i takie rzeczy trzeba atakować bardzo ostro.
Przemysław Szubartowicz: Dobrze, teraz Paulina Piechna-Więckiewicz, panie pośle, która się przysłuchiwała, poruszyliśmy temat poruszenia na sali sejmowej, ale poruszyliśmy także temat tych instytucji. Zastanawiam się, to też gdzieś padło w tej rozmowie, czy będzie moment konfrontacyjny, jeśli chodzi o to, co będzie teraz robił prezydent Andrzej Duda, z tym, co się będzie działo w kampanii wyborczej. Niektórzy sugerują, że wątki kampanijne się pojawiły.
Paulina Piechna-Więckiewicz: Ja myślę, że będzie i ten problem, w jaki sposób prezydent nas wszystkich, prezydent Rzeczpospolitej, zaangażuje się w kampanię jednej partii politycznej i jak będzie się to miało właśnie do polityki takiej życia w zgodzie ze wszystkimi. Będzie problem koabitacji, czyli jednoczesnego funkcjonowania prezydenta reprezentującego jednak jak by nie było startującego z poparciem Prawa i Sprawiedliwości i obecnego rządu, no ale jeżeli chodzi o samo buczenie, no to oczywiście, że to jest chamstwo i tego się inaczej nie da skomentować. Natomiast rzeczywiście właściwie nawet nie śmieszy, bo to przykre. Powązki to jest jednak problem, jeżeli buczy się w miejscu... zwłaszcza jeżeli robią to osoby, które mówią o szacunku do zmarłych, to to jest bardzo duży problem. I oczywiście żaden polityk PiS-u nie został na tym przyłapany, natomiast widziałam tabuny polityków PiS-u, którzy to tłumaczyli, po prostu gremialnie tłumaczyli, że no tak, może niestosownie, no ale w sumie no to tak zasłużyli na to, więc okay, może niestosownie, ale można to zrozumieć. A potem słuchałam z rozrzewnieniem również pani poseł Muchę, która tłumaczyła też buczenie na sali sejmowej, no bo ona się tak zdziwiła, jak usłyszała o tych głodnych dzieciach. No, naprawdę, to znaczy w ogóle nie da się tłumaczyć ani jednego, ani drugiego, bardziej nawet żenujące dla mnie jest tłumaczenie takie, że ja nie słyszałam w Polsce o głodnych dzieciach, niż w ogóle tłumaczenie tego buczenia. I to jest... zaczyna być jakiś standard, to znaczy Platforma Obywatelska dużo mówiła o tym, jakie to Prawo i Sprawiedliwość jest agresywne, z czym ja się w wielu wypadkach zgadzam, a potem słucham na przykład profesora Niesiołowskiego w jednym z programów, który mówi: przeżyliśmy zabory, przeżyliśmy... i wymienia różne rzeczy, to przeżyjemy też prezydenta Dudę. Naprawdę... to znaczy to jest ten taki szacunek między...
Przemysław Szubartowicz: A instytucje, pani przewodnicząca?
Paulina Piechna-Więckiewicz: Znaczy ja uwielbiam dialogi między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską dotyczące tego, jak należy się zachowywać...
Łukasz Abgarowicz: A my uwielbiamy między SLD, Millerem a Palikotem też...
Paulina Piechna-Więckiewicz: Ale to jest... My mamy bardzo ładne już dialogi między premierem Millerem...
Łukasz Abgarowicz: Na cztery nogi, tak.
Paulina Piechna-Więckiewicz: ...a przewodniczącym Palikotem, gdzie Zjednoczona Lewica jednoczy nas miłość do wszystkich...
Łukasz Abgarowicz: Taka do połowy, bo jeszcze (...)
Przemysław Szubartowicz: Pani przewodnicząca, instytucje w sprawie Polonii, pytałem jeszcze o instytucje w sprawie dbania o dobre imię Polaków.
Paulina Piechna-Więckiewicz: Pytanie jest takie: czy my naprawdę potrzebujemy dodatkowych instytucji, które zajmowałyby się tymi sprawami? To znaczy przy dobrze współdziałającym prezydencie, z rządem, z odpowiedzialnymi ministrami to po prostu powinno być wykonywane w ramach istniejących już urzędów, istniejących kompetencji, istniejących już organizacji wspomnianych pozarządowych, może rzeczywiście trzeba lepszej koordynacji, może czasami trzeba mocniejszego głosu. Ja jednak wolałabym, żeby prezydent Duda zajmował się przyszłością jeszcze bardziej. Przyszłość ma na imię Polska, to tak chyba było, i ja bym chciała więcej o przyszłości, mniej o przeszłości.
Przemysław Szubartowicz: Przyszłość dopiero przed nami, okaże się, jak będzie, zostawmy ten temat, zdominował całą audycję, ale jeszcze chciałem zapytać – Andrzej Biernat w oświadczeniu powiedział, że rezygnuje ze startu w wyborach parlamentarnych, bo jest atakowany, jego rodzina też, niesłusznie. Łukasz Abgarowicz, te zmiany na listach Platformy przesuwania, przesunięcia z pierwszego miejsca na drugie miejsce i z drugiego na pierwsze, to coś więcej niż strategia wyborcza?
Łukasz Abgarowicz: Wie pan, my robimy po prostu to w sposób dosyć otwarty i to budzi rozmaite napięcia, rezygnacja pana Biernata jest zrozumiała w moim przekonaniu, natomiast ja bym wrócił jeszcze na chwilkę do tej koabitacji, bo też chciałbym powiedzieć dwa słowa, że są dwa obszary, które jak się wydaje wchodzą w poprawną współpracę od pierwszego dnia. I to jest polityka zagraniczna i druga to jest polityka obronna. Jak się wydaje, tutaj język będzie od początku między tymi dwoma instytucjami, a to jest najważniejsze. Inne sprawy, mogą być spory, ale te dwie rzeczy wymagają ułożenia rzeczywiście jak najlepiej. Ja, krótko mówiąc, patrzę dosyć optymistycznie w tą współpracę.
Przemysław Szubartowicz: Adam Bodnar został już zatwierdzony...
Łukasz Abgarowicz: Został, tak jest.
Przemysław Szubartowicz: ...rzecznikiem praw obywatelskich. Panie pośle, Ryszard Czarnecki, jak pan to ocenia?
Ryszard Czarnecki: Cóż, no, ja bym powiedział w ten sposób: napięcia wewnątrz Platformy są olbrzymie, nagle okazało się, że Grzegorz Schetyna jest „scyzorykiem” i startuje z Kielc, a więc nie Śląsk, Wrocław, tylko (...) Kielce.
Łukasz Abgarowicz: Dlaczego „scyzorykiem”? „Lokomotywą”.
Przemysław Szubartowicz: Pan poseł nawiązuje do Liroja.
Ryszard Czarnecki: Cenię (...) poczucie humoru pana senatora Abgarowicza, natomiast napięcia są niebywałe, myślę, że pani premier Kopacz, jednocześnie przewodnicząca PO, wykorzystuje sytuację, żeby wzmocnić swoją frakcję i tam, że tak powiem, utrzeć nosa...
Przemysław Szubartowicz: No dobrze, a Adam Bodnar, panie pośle (...) Adam Bodnar.
Paulina Piechna-Więckiewicz: (...)
Przemysław Szubartowicz: Nadal pan nie akceptuje tego wyboru?
Ryszard Czarnecki: ...frakcjom. No, walki wewnątrz Platformy są tak duże, że mam wrażenie, a raczej pewność...
Łukasz Abgarowicz: Ja ich nie widzę.
Ryszard Czarnecki: ...że ta partia zajmuje się...
Paulina Piechna-Więckiewicz: Przykryły nowego rzecznika...
Ryszard Czarnecki: ...że PO zajmuje się głównie PO niż rządzeniem krajem...
Łukasz Abgarowicz: (...)
Ryszard Czarnecki: Jest to (...) w PO jednoznaczny.
Przemysław Szubartowicz: Dobrze. Paulina Piechna-Więckiewicz, Adam Bodnar.
Paulina Piechna-Więckiewicz: Sojusz Lewicy Demokratycznej zgłaszał, popierał tą kandydaturę, jesteśmy usatysfakcjonowani, przede wszystkim to jest wspaniały ekspert, który naprawdę pokazał się z jak najlepszej strony nie tylko w Polsce.
Przemysław Szubartowicz: I to jest puenta, proszę państwa, naszego dzisiejszego spotkania, podsumowania politycznego tygodnia. Łukasz Abgarowicz, Platforma Obywatelska...
Łukasz Abgarowicz: Dziękuję bardzo, życzę miłego weekendu i (...)
Przemysław Szubartowicz: Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość...
Ryszard Czarnecki: Miłego weekendu.
Przemysław Szubartowicz: Paulina Piechna-Więckiewicz, Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Paulina Piechna-Więckiewicz: Piąteczek z hip-hopem. Dziękuję bardzo, do widzenia.
Ryszard Czarnecki: Słońca, słońca.
Przemysław Szubartowicz: Dziękuję państwu, Przemysław Szubartowicz.
JM