Polskie Radio

Sygnały Dnia 30 grudnia 2021 roku, rozmowa z Pawłem Kowalem

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2021 08:15
Audio
  • Paweł Kowal: od strony politycznej jest to próbą zniszczenia marszałka Senatu, bo jest to jeden z najważniejszych polityków, który nie jest kontrolowany przez obóz rządzący (Jedynka/Sygnały dnia)

Krzysztof Świątek: Gościem Sygnałów Dnia prof. Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej. Dzień dobry, panie pośle.

Paweł Kowal: Dzień dobry.

Panie pośle, Paweł Kukiz złożył taką ofertę, że poprzez komisję śledczą w sprawie inwigilacji senatora Brejzy, jeśli Koalicja Obywatelska z kolei poprzez komisję w sprawie marszałka Grodzkiego. Uczciwa propozycja. Wchodzicie?

Ja nie sądzę, żeby to była uczciwa propozycja. Jeżeli Paweł Kukiz, który zmienia zdanie, już w tej chwili stał się symbolem zmieniania zdania jak w kołowrotku, ma jakąś realną propozycję polityczną, to niech ją po prostu wykona i (...)

Ale, panie pośle, są dwie sprawy do wyjaśnienia, można by było przeciąć pewne kwestie, mi się wydaje, że jest to uczciwa propozycja.

Panie redaktorze, jedna sprawa jest inna, druga sprawa jest inna. W jednej chodzi o to, że prokuratura źle złożyła wniosek po pierwsze o zdjęcie immunitetu, po drugie...

Wczoraj został zgłoszony drugi wniosek, już poprawny.

To ten wniosek będzie pewnie zgodnie z procedurami w Senacie analizowany i to jest normalna legalna droga, niepotrzebne tu są żadne dodatkowe oferty Pawła Kukiza. Ja od siebie dodam tylko, bo trzeba to powiedzieć, że ja odczytuję działania prokuratury, która, wszyscy wiedzą, jest dzisiaj powiązana z rządem po prostu, jako próbę ustrzelenia politycznego i atakowania marszałka Senatu. Tak to widzę i myślę, że wielu ludzi, którzy poważnie analizują politykę, tak to widzi. Natomiast sprawa Krzysztofa...

A tam są... Panie pośle, tam są konkretni oskarżyciele, którzy składali zeznania.

Ja już powiedziałem, jak to odczytuję. Dziwne, że to się stało wtedy, kiedy Tomasz Grodzki został marszałkiem Senatu, absolutnie mam zaufanie do marszałka Senatu...

Wiadomo, że wtedy jak polityk obejmuje trzecie stanowisko w państwie jest bardziej prześwietlany, no i pewne zarzuty mogą się też pojawić.

Panie redaktorze, już powiedziałem (...)

Okej, a dlaczego marszałek Grodzki sam, jeżeli jest czysty, jeżeli nie ma sobie nic do zarzucenia, sam nie zrzeknie się immunitetu i nie stanie oko w oko z tymi oskarżycielami?

Jeszcze raz powtarzam, jak widzę tę sprawę. Ona od strony procedur będzie na pewno zgodnie z prawem w Senacie przedmiotem działań (...)

I znajdzie się w zamrażarce.

...a od strony politycznej jest próbą zniszczenia marszałka Senatu, bo to jest jeden z najważniejszych polityków, którzy nie są kontrolowani przez obóz rządzący i partię władzy i to każdy rozumie, kto się polityką zajmuje. Ale resztę zostawmy...

Ale jeśli marszałek jest czysty, no to nic go nie zniszczy. Stanie po prostu wobec oskarżeń i zostanie oczyszczony.

Panie redaktorze, zostawmy resztę... Czy nie zniszczy, wystarczy jeżeli pan popatrzy, co się może dziać na przykład w mediach rządowych, jeżeli ktoś się komuś nie podoba, jak potrafi zniszczyć. To nie jest tak, że te sprawy są neutralne. Gdybyśmy mieli normalne media, gdyby normalnie można było przedstawiać swoje racje, dzisiaj w Polsce tak nie jest, Polska nie jest dzisiaj pod tym względem całkiem normalnym krajem. Są oczywiście wyspy normalności, jak...

Pluralizm, są różne media.

Są oczywiście wyspy normalności, jak na przykład pański program, ale przecież pan nie jest dzieckiem, wie pan, że to są już tylko wyspy, tak że...

Dziękuję. Panie pośle...

...przejdźmy dalej. Natomiast sprawa inwigilowania szefa kampanii wyborczej, w której zresztą ja też uczestniczyłem, to jest sprawa poważna, ponieważ ja mam prawo czuć się oszukany, moi wyborcy, dziesiątki tysięcy wyborców w Krakowie i wyborcy wszystkich przedstawicieli opozycji mają prawo się czuć oszukani, ponieważ ktoś próbował nadużywać władzy po to, żeby wpłynąć na wynik wyborów, wiele na to wskazuje.

Panie pośle, tylko pan...

I ta sprawa...

Właśnie, panie pośle...

...i ta sprawa nie jest dzisiaj przedmiotem żadnych procedur, bo sprawa immunitetu ona ma swoje procedury, prokuratura wczoraj poprawiła swój wniosek, będą procedury i tak dalej. A proszę mi powiedzieć, jakie procedury zostaną zastosowane, żeby wyjaśnić sprawę Pegasusa?

Panie pośle, ale pan postawił bardzo twardą tezę, że pan się czuje oszukany i że to jest, jak rozumiem, związek...

Ale oczywiście, że tak.

Ale teraz niech pan pozwoli, dokończę pytanie. Że związane jest to z inwigilacją i w okresie kampanii wyborczej. Tylko tego nie wiemy, bo nie wiemy, czego dotyczyły te podsłuchy. To jest podstawowe chyba pytanie, na które powinniśmy uzyskać odpowiedź. Pytanie, czy na to uzyskamy odpowiedź.

Czyli już pan sobie odpowiedział. Czyli jako inteligentny człowiek już pan sobie odpowiedział na podstawowe pytanie, że Paweł Kukiz szachrai, bo w pierwszej sprawie są jasne procedury i można je zastosować, wniosek wpłynął wczoraj, a w drugiej sprawie nic nie wiemy i nikt nie chce żadnych procedur. A my chcemy, żeby były procedury i żeby to było wyjaśnione.

No nie, po prostu... Panie pośle, ale pan z kolei jako doświadczony parlamentarzysta wie, że operacje związane ze służbami specjalnymi niestety są objęte tajemnicą.

Znaczy będziemy się bawić w ciuciubabkę bez końca, tak? To znaczy okaże się...

Ale to zapytam pana...

...okaże się, że Polacy...

Panie pośle, zapytam pana inaczej, to jaką w takim razie...

...okaże się, że Polacy się nigdy nie dowiedzą, czy nie było przypadkiem tak, że ktoś w rządzie kupił system, nad którym zresztą sam rząd nie panuje, do którego klucze są w innym państwie, a nawet w prywatnej firmie, i nagrywał najważniejszych polityków w państwie, którzy mogli wygrać i tworzyć rząd. Pan uważa, że to jest okej?

Panie pośle, jeżeliby doszło... żeby była jasna deklaracja. Jeżeliby doszło do sprawy porównywalnej do afery Watergate, czyli takiej, że doszło do inwigilacji członków sztabu wyborczego w okresie kampanii wyborczej, to byłaby rzeczywiście gruba sprawa, tylko tego nie wiemy. A wiemy na przykład...

(...)

A wiemy na przykład... Ale nie, pan mówi, pan stawia tezę czy hipotezę, ale tego nie wiemy...

Tak jestem od stawiania tez...

Panie pośle, ale równie...

...a Paweł Kukiz próbuje tu zamącić, bo on wie, że w pierwszej sprawie są procedury, a w drugiej nie ma żadnych, więc ja chcę (...)

Panie pośle, tylko pan postawił tezę...

...i domagam się komisji śledczej.

A ja też mogę postawić inną tezę, oczywiście tego nie wiem i nie przesądzam tego, ale równocześnie można też powiedzieć o pewnej koincydencji, że w połowie 2019 roku funkcjonariusze CBA prowadzili sprawę związaną z Inwrocławiem, gdzie... w której pojawiały się nazwiska obu panów Brejzów, czyli pana Ryszarda Brejzy, prezydenta Inowrocławia, i pana Krzysztofa Brejzy. Czy pan wie w takim razie, może pan autorytatywnie powiedzieć, czy tego nie dotyczyły podsłuchy? My tego nie wiemy, prawda? Tego nie wiemy.

Panie redaktorze, ja jestem od stawiania... Ja jestem jako opozycjonista od stawiania twardych hipotez, bo po to obywatele mają opozycję. Nie po to, żeby głaskała władzę. Pan nie ma co teraz tłumaczyć i wymuszać alternatyw (...)

Ale, panie pośle, pan nie może stawiać hipotez, na które pan nie ma dowodów.

Absolutnie mam prawo stawiać hipotezy, bo hipotezy są właśnie po to logicznie, żeby później dowodzić w odpowiednich procedurach.

A dowody?

A więc pierwsze – stawiam hipotezę i jeszcze ją podkreślam markerem, którą już przed chwilą powiedziałem, to jest najważniejsza sprawa dzisiaj w Polsce do sprawdzenia. A dowodzić jak można? Komisja śledcza. Domagamy się komisji śledczej, domagamy się procedur. I niech tu już nikt nie mąci. (...)

Czyli rozumiem, że jeżeli premier mówi, że w tę sprawę mogły być zaangażowane służby innych krajów albo wiceminister Skórkiewicz, wiceminister obrony mówi, że polskie służby nie dysponują systemem Pegasus, to pan mówi: ci politycy kłamią.

Nie, ja mówię: sprawdzamy to i natychmiast wprowadzamy procedury. Ja, proszę pana, wiem, co mówię. Stawiam twardą hipotezę i oczekuję tego, żeby w interesie wszystkich obywateli, którzy nas słuchają, którzy na jakąkolwiek partię głosują, tę sprawę do końca wyjaśnić, bo istnieje ryzyko, że dane o polskich politykach bardzo wrażliwe były pod kontrolą innych państw dzięki działaniom rządu. Istnieje takie ryzyko i to jest poważne ryzyko do sprawdzenia. Mamy do tego procedury. Domagam się, żeby te procedury zgodnie z prawem uruchomić. Nie mogę nawet inaczej postąpić, byłbym nieuczciwy, gdybym w tej sprawie prowadził jakąś grę. A później będziemy...

A jak pan sądzi, nawet teoretycznie, gdyby ta komisja śledcza powstała, to czy ona będzie miała odpowiednie oprzyrządowanie, odpowiednie procedury, żeby wyjaśnić tę sprawę?

Zróbmy wszystko, co można i nie grajmy tą sprawą, nie bawmy się tą sprawą, bo ona jest poważna, dotyczy istoty bezpieczeństwa Polski.

Ale pan wykorzystuje tę sprawę dla celów politycznych, bo oczywiście ta pana teza, teza, sam pan się zresztą zgadza, że to jest teza, byłaby bardzo wygodna politycznie.

Proszę pana, panie redaktorze, nie chcę tutaj po profesorsku pana pouczać, ale istnieje zasadnicza różnica między hipotezą a tezą. Stawiam twardą hipotezę i chcę jej dowodzić...

Hipotezę, dobrze, hipotezę.

...a sposobem dowodzenia jest komisja śledcza. A sprawdzianem, czy ludzie chcą to wyjaśnić, czy nie, jest poparcie tej komisji śledczej. Wszystko, co poza tym, to szachrajenie.

Szachrajenie, tylko, panie pośle, chodzi o to, czy... Pan jest przekonany, że operacje służb specjalnych, także na przykład prowadzone, jeżeli chodzi o poważne zarzuty kryminalne wobec parlamentarzystów, gdyby tak się z kolei stało, to byłoby to zgodne z procedurami państwa prawa, czy byłby to skandal?

Panie redaktorze, nikomu innemu już tym nic, to jest bardzo prosta rzecz...

Pan stawia jedną hipotezę, ja stawiam drugą hipotezę.

Tylko że, widzi pan, pan mnie odpytuje, a ja jestem politykiem, mamy troszeczkę inną rolę w tej grze. I ja myślę, że również w pańskim interesie jako poważnego dziennikarza nie jest szukanie argumentów, że nic się nie stało, tylko przeciwnie – eskalowanie problemu po to, żeby na pewno wszystko do skóry wyjaśnić.

Tylko wie pan, dziwię się...

A nie szukajmy tutaj usprawiedliwień.

Okej...

Nie szukajmy tutaj na zaś usprawiedliwień, sprawdźmy.

Nie szukam usprawiedliwień, tylko widzi pan, zacząłem od tego pytania o Pawła Kukiza. Pan mówi, że on szachrai, natomiast wie pan, czasami się zawiera tak zwane deale polityczne po to, żeby ugrać coś ważniejszego. Jeżeli dla was...

Panie redaktorze (...)

Jeżeli dla was ta sprawa... Panie pośle, jeżeli dla was ta sprawa jest ważna, ja to rozumiem, że sprawa inwigilacji jest ważna...

To niech Kukiz zawiera sobie te swoje deale.

...to dlaczego tego nie poprzecie?

Panie redaktorze, to niech Kukiz zawiera sobie swoje deale. Ja panu mówię (...)

Ale inaczej nie macie szans na komisję śledczą.

Jeszcze raz: mamy szansę, zobaczy pan, ludzie mają sumienia, czasami te sumienia się odzywają późno, ale się odezwą i bez Kukiza. I bez Kukiza. Kukiz fałszywie zestawia te dwie sprawy, ponieważ w jednej sprawie są procedury i wiadomo, jak ją wyjaśnić, wczoraj trafił wniosek. A w drugiej sprawie Kukiz nie chce procedur. Jeżeli chce ich, to niech bez warunków je poprzez, tyle, koniec, kropka. Naprawdę nie ma więcej co gadać.

Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej...

I powiem panu więcej (...)

...jest gościem Sygnałów Dnia radiowej Jedynki i powie nam więcej, ale w części internetowej, czyli na portalu Polskiego Radia i w mediach społecznościowych radiowej Jedynki.

*

Panie pośle, przepraszam, że przerwałem, ale po prostu kończyła się nasza część antenowa

(...)

...natomiast bardzo proszę, żeby pan dokończył teraz tę swoją myśl.

Wszystko rozumiem. Myślę, że w tamtej części wszystko powiedziałem. Jedna rzecz jest ważna: będzie kłopot przy następnych wyborach, jeżeli tego nie wyjaśnimy, bo powstanie wątpliwość, czy te wybory są uczciwe, a to już jest poważny problem przy państwie prawa, naprawdę fundamentalny.

Panie pośle, tylko wracam jeszcze do tej komisji śledczej. Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ta sprawa została wyjaśniona, tylko pytanie, czy komisja śledcza będzie mogła odtajniać na przykład materiały, czy będzie mogła dysponować materiałami ze śledztwa prokuratorskiego, ze śledztwa z ewentualnych decyzji także innych służb specjalnych. Czy to wszystko będzie taką aparaturą, której ta komisja śledcza pozwoli wyjaśnić tę sprawę?

No, my mamy kłopot polegający na tym, że prokuratura jest w dużej części powiązana z rządem, prokuratorzy są członkami rządu de facto ci najważniejsi, prawda? Czyli musimy znaleźć jakieś rozwiązanie niezależnego... jakiejś próby niezależnego badania. Zawsze można zgłosić jakieś wątpliwości, ale tu nie ma innego wyjścia, tylko te rozwiązania, które my proponujemy, czyli komisja śledcza, komisja specjalna, nadzwyczajna w Senacie. Użyjmy wszystkich możliwości, które są, po prostu działajmy w dobrej woli, a nie mnóżmy wątpliwości.

Panie pośle, chciałem zapytać o słowa Janiny Ochojskiej, jest zawiadomienie ministra Wąsika do prokuratury. Czy pan, też dyplomata, były wiceminister spraw zagranicznych, uważa, że w kontekście naszej sytuacji też międzynarodowej dosyć trudnej, czy używanie takich słów przez panią europoseł, że funkcjonariusze Straży Granicznej zachowują się jak hitlerowscy oprawcy, czy tak można mówić?

Nie, tak nie można mówić, ale zgłaszanie tego do prokuratury to jest grube przegięcie, dlatego że to jest... jedna sprawa to jest poważna dyskusja na temat tego, i pan wie, i pan śledził, jak się wypowiadają politycy Koalicji Obywatelskiej na temat tego, co się działo na granicy, i wie pan, że to nie jest stanowisko polityczne żadnej partii, nasze, naszego środowiska, naszego klubu. I ja mam prawo skrytykować publicznie wypowiedź pani Janiny Ochojskiej. Ale robienie z tego sprawy prokuratorskiej to jest naprawdę grube przegięcie.

Czyli co, po prostu powinna przeprosić i zamknąć sprawę.

Niech ona sama oceni, co ma zrobić. Naprawdę nie jestem od tego, żeby doradzać doświadczonym, poważnym osobom, które mają poważne zasługi dla Polski, jak się mają w tej sprawie zachować. Ona to ocenia, ona za to odpowiada, ona jest dorosła.  Natomiast robienie z tego sprawy prokuratorskiej to jest niestety robienie sobie trochę... Gdyby nie było poważne, to bym powiedział, że to jest jak żart, bo to jest troszeczkę jak w „Zemście”, z jednej strony sprawa Pegasusa, cichutko, leciutko, a z drugiej strony robienie z wypowiedzi, która zresztą nie jest wczorajszą wypowiedzią, tylko sobie przypominanie jakiejś wypowiedzi i robienie z tego „skaleczony znaczy chleba pozbawiony”. Bez przesady.

Panie pośle, jak pan zauważył, ja o sprawie Pegasusa rozmawiałem bardzo poważnie z panem, poświęciliśmy całą część antenową. Ale zapytam teraz o inną ważną...

Przyznaję to, tak jest.

...inną ważną sprawę, panie pośle. Jest pan, jak mówię, byłym wiceministrem spraw zagranicznych i ciekaw jestem pana opinii. Jak pan patrzy na to kolejne, dziś ma być kolejne telełącze na linii Joe Biden – Władimir Putin. Po pierwszych takich rozmowach się pojawiały porównania nawet do Jałty 2. Czy pan się niepokoi? Bo tam jest mowa o gwarancjach bezpieczeństwa, o kwestiach Ukrainy, niektórzy mówią, że Ukraina może zostać sprzedana.

Ja się bardzo boję o to, co się dzisiaj dzieje w relacjach Zachód–Rosja, uważam, że powinna być znacznie twardsza odpowiedź polskiego rządu przed szczytem NATO–Rosja na żądania rosyjskie, dlatego że żądania rosyjskie de facto nie dotyczą bezpieczeństwa Ukrainy czy Gruzji, ale dotyczą bezpośrednio już bezpieczeństwa Polski, tylko to jest zawoalowane. Więc oczekiwałbym jasnego, klarownego stanowiska wypowiedzianego publicznie po to, żeby utrudnić tym, którzy dzisiaj myślą o zawarciu jakiegoś łatwego kompromisu, takie działanie, dlatego że ten kompromis będzie zawierany najwyraźniej... może być zawierany kosztem interesów Europy Środkowej, tak jak deal w sprawie Nord Stream 2. Tutaj to wszystko wymaga... Te sprawy wymagają współdziałania w Polsce, przede wszystkim współdziałania w opozycji, a później, jak się da, bo ostatnio coraz trudniej, także współdziałania z rządem. To jest sprawa bezpieczeństwa państwa, tutaj płyniemy na naprawdę... jesteśmy na jednej łódce, tu nie ma żadnych żartów. Polska dyplomacja ma dwa tygodnie de facto, bo taka jest dynamika tych rozmów, na to, żeby znaleźć się przy stole najważniejszych decyzji. I według tego będę oceniał skuteczność polskiej dyplomacji, dlatego że tutaj faktycznie zapadają decyzje, które są szalenie niebezpieczne dla Polski, i także na Zachodzie odezwały się siły, które ulegają naciskowi ze strony Putina. Powinniśmy jasno powiedzieć: nie oczekiwaniom Putina, bo to zaczyna przypominać naprawdę konferencję monachijską, powinniśmy to pierwsi powiedzieć, żeby wszyscy to od nas usłyszeli, i oficjalnie, i po cichu, naszym partnerom, że my czytamy to, czego on oczekuje, jako próbę naruszenia naszej suwerenności. Jeśli dzisiaj gdzieś zagrożona jest nasza suwerenność, to już teraz widzimy, gdzie – na wschodzie i wśród aliantów Putina. Nasza suwerenność nie jest zagrożona ze strony naszych zachodnich partnerów. Naszych zachodnich partnerów trzeba zmobilizować do działania.

Panie profesorze,  a jak pan patrzy na rozwój tej sytuacji? Bo mieliśmy bardzo niepokojące sygnały ze strony wywiadu MON Ukrainy, które nawet się spodziewa... spodziewał, chyba trzeba użyć czasu przeszłego, trzech ataków w styczniu ze strony Rosji. Czy pan sądzi, że jednak pewna reakcja ze strony administracji amerykańskiej powoduje, że do takiej ostrej fazy tego konfliktu nie dojdzie?

Taktycznie to wygląda tak, że raczej dopóki będą rozmowy, nie dojdzie do zaostrzenia konfliktu. Wygląda na to, że przez najbliższe dwa, trzy tygodnie będą się toczyły rozmowy w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy z Europą, tutaj oczekuję od rządu bardzo dużej aktywności, dlatego że Polska jest teraz... wchodzi w fazę, kiedy będzie sprawowała prezydencję, czyli będzie kierowała tymi pracami. Druga rzecz to relacje NATO–Rosja. Tutaj Polska też ma sporo do powiedzenia jako członek Paktu. No i wreszcie relacje bezpośrednie Stany Zjednoczone – Rosja. W tych trzech... Tymi trzema drogami jak gdyby będzie się toczyło ustalanie stanowisk. Ono będzie dotyczyło nie tylko spraw aktualnej sytuacji na Ukrainie, ale będzie dotyczyło, jak sądzę, jakiegoś większego rozdania, nowego politycznego rozdania międzynarodowego. Polska musi przy tym być. To jest najważniejsze zadanie rządu. Jeśli rząd będzie szedł w tym kierunku, będziemy go wspierali i będziemy stawiali twarde oczekiwania i dopingowali do działania.

To zapytam jeszcze o nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Program rządu czy zapisy programowe, które zostały przedstawione, tam między innymi otwarcie zadeklarowano dążenie do zbudowania europejskiego państwa federacyjnego. Czy na przykład bardzo radykalny cel związany z polityką klimatyczną, czyli 80% energii pozyskiwanej do 2030 roku z odnawialnych źródeł, czy sądzi pan, że te dwa projekty z różnych dziedzin, ale jednak polityczne, będą forsowane także wobec Polski, wobec całej Unii Europejskiej?

W naszym interesie nie leży tworzenie unitarnego państwa europejskiego, czyli tworzenie jakby Europy-państwa. Natomiast pewne elementy federacji, jeżeli na poważnie rozmawiamy, już funkcjonują, absolutnie zgodził się na to na przykład premier Mateusz Morawiecki przy tworzeniu zasad, tych nowych zasad finansowych. Każdy, kto się tym profesjonalnie zajmuje, wie o tym, że tak jest. I pewne elementy wspólnych instytucji, na przykład wspólnego sądu czy silnej Komisji Europejskiej, są korzystne dla Polski przyszłościowo właśnie ze względu na różne ambicje dużych państw. Polska jest państwem średnim z aspiracjami i to jest powód, dla którego nam są potrzebne silne wspólne instytucje. Czyli ja popieram wspólne instytucje, bo to jest zgodne z interesem narodowym Polski, bo w innym przypadku za bardzo by się rządziły duże państwa. Trzeba to właściwie rozumieć. Jeżeli tak się to rozumie, to możemy znaleźć pewne punkty, które zaskoczą kanclerza Scholza, to powiedzmy mu: okej, ale w takim razie sprawy na przykład zewnętrznych stosunków energetycznych, takich jak Nord Stream, przekażmy do sądu europejskiego. Przykładowo mówię, bo to nie może być tylko sąd. Ale chcę, żeby pan zrozumiał mój tok myślenia. Czyli trzeba sprytnie to rozegrać, nie krzyczeć, tylko sprytnie rozegrać, zobaczyć, gdzie są nasze interesy. Takiej polityki Polska potrzebuje. Natomiast jeżeli chodzi o...

To, panie pośle, na koniec jedno pytanie, bo taki był... dosyć przykre podsumowanie roku dla opozycji, sondaż IBRIS-u: 60% Polaków powiedziało, że opozycja nie jest przygotowana do przejęcia władzy. Jakie wnioski wyciągacie?

Że to jest zły rząd i mogę o tym wiele powiedzieć: drożyzna, nie radzi sobie z pandemią, także w sprawach zagranicznych idzie...

To wszystko problemy ogólnoświatowe.

...idzie kiepsko. O, wie pan, można tak powiedzieć, że wszyscy są chorzy, tylko że...

No bo są.

...jeżeli są jakiekolwiek sukcesy, to ten rząd się chwali tymi sukcesami, a jak są problemy, to ja jeszcze nie słyszałem żadnego ministra, żeby powiedział: oj, tu nam nie idzie, przydałaby się nam jakaś pomoc.

Ale ja zapytałem o wnioski dla opozycji, a pan o rządzie. Ja pytam, jakie działania...

Wniosek jest bardzo prosty, zawsze ten sam: doprowadzić do zmiany rządu w parlamencie i zacząć od nowa, dlatego że Polska potrzebuje nowego początku. I tego życzę wszystkim. Panu też życzę zmiany. Zmiana zawsze przynosi coś dobrego.

Bardzo dziękuję za te życzenia, dziękuję za rozmowę. Prof. Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej, był gościem Sygnałów Dnia. Dziękuję bardzo.

Dziękuję bardzo, pozdrawiam, szczęśliwego nowego roku.

JM