Antoni Stolpe Uwertura a-moll na orkiestrę (wersja kompletna, brakujący fragment partytury zinstrumentował Piotr Wróbel)
Antoni Stolpe Fantazja na wiolonczelę i orkiestrę
Antoni Stolpe Uwertura g-moll na orkiestrę
Antoni Stolpe Romans na tenor i orkiestrę do słów W. Hugo (tłumaczenie W. Ordon)
Antoni Stolpe Hommage à F. Mendelssohn-Bartholdy – Wielki Marsz na orkiestrę
Antoni Stolpe Symfonia a-moll (instrumentacja 1 i 4 części – Piotr Wróbel)
„P. Stolpe powinien dziękować Bogu za to, że otrzymał od niego dar (…) a myśmy powinni podziękować p. Stolpemu, że daru tego nie marnuje.”
— Jan Kleczyński, Tygodnik Ilustrowany 1868, nr 51
Antoni Stolpe wyrastał w rodzinie o mocnych tradycjach muzycznych. Dziadek, Alojzy, był profesorem fortepianu w warszawskim Instytucie Muzyki i Deklamacji; ojciec, Edward Stolpe — uczeń Józefa Elsnera i szkolny kolega Fryderyka Chopina — uczył w Instytucie Aleksandryjskim i w warszawskim Instytucie Muzycznym. Pierwsze lekcje młody Antoni pobierał u ojca; od 1862 roku studiował w Instytucie Muzycznym w Warszawie u Augusta Freyera i Stanisława Moniuszki, kończąc naukę z najwyższymi laurami (1867).
Jako pianista i kompozytor zadebiutował 17 lipca 1867 w Resursie Obywatelskiej, wykonując m.in. własny Mazurek h-moll. Szybko zorganizował trzy autorskie koncerty (1868–1869), podczas których wystąpił jako kompozytor, dyrygent i pianista; programy obejmowały aż czternaście jego utworów — od orkiestralnych po kameralne i wokalne.
W 1869 wyjechał do Berlina. Kompozycję studiował prywatnie u Friedricha Kiela, a fortepian w Neue Akademie der Tonkunst u Theodora Kullaka, który — zachwycony grą Polaka — zaproponował mu prowadzenie klasy fortepianu. W Berlinie powstały m.in. Allegro appassionato c-moll, Wariacje d-moll i Sonata d-moll. Karierę przerwała choroba płuc, która przerodziła się w gruźlicę. Pomimo kuracji w Salzbrunn (Szczawno-Zdrój) i Merano zmarł w wieku 21 lat.
Stolpe łączył polską tradycję z europejskim romantyzmem: echo Chopina najpełniej słychać w utworach fortepianowych, natomiast w orkiestrowych pobrzmiewają wpływy Schumanna, Mendelssohna, a nawet Wagnera. Zwraca uwagę duży odsetek dzieł orkiestrowych — rzadkość w ówczesnych realiach Królestwa Polskiego. Współcześni (Jan Kleczyński, Władysław Żeleński, Zygmunt Noskowski) widzieli w nim największy talent po Chopinie, przed Młodą Polską.
Za życia ukazała się drukiem jedynie Sonata fortepianowa d-moll (1875, Warszawskie Towarzystwo Muzyczne; wyd. II PWM 1957). Reszta — około 60 kompozycji — przez dekady pozostawała w rękopisach, częściowo zaginęła.
Od przełomu XX i XXI wieku twórczość Stolpego jest konsekwentnie przywracana do obiegu dzięki środowisku skupionemu wokół Warszawskiej Opery Kameralnej: Fundacja Pro Musica Camerata (przy WOK) i zespół Camerata Vistula (inicjatywa prof. Andrzeja Wróbla) wydali partytury i zainicjowali serię płyt Antoni Stolpe — Opera omnia (m.in. Sextuor e-moll, Scène dramatique, Wariacje G-dur).
Fortepianową spuściznę nagrali m.in. Stefan Łabanowski (Antoni Stolpe (1851–1872) — Piano Works, Acte Préalable, 2010 — pierwsze nagrania zgodne z autografami) i Mirosław Gąsieniec (Pro Musica Camerata, 2008 — wydanie z autorskimi parafrazami).
Utwory Stolpego zabrzmiały na Festiwalu Polskiej Muzyki Kameralnej w Warszawie, podczas Festiwalu Muzyki Antoniego Stolpego (Filharmonia Kaliska, 2011) oraz w licznych koncertach monograficznych.
Na YouTube dostępne są wykonania m.in.: Uwertury a-moll (POR, dyr. Z. Rychert), Sceny dramatycznej (Anna Wróbel, Warsaw Camerata, dyr. Paweł Kos-Nowicki) oraz cyklu fortepianowego (Łabanowski).
Zygmunt Noskowski pisał po śmierci przyjaciela: „Dla siebie był bardzo wymagający (…) A jednak [utwory] staną się kiedyś ozdobą naszej muzyki.” Dziś — dzięki pracy muzykologów i wykonawców — proroctwo to się spełnia: muzyka Stolpego wraca na estrady i do katalogów wydawniczych