Angela Merkel ogłosiła, że po raz czwarty będzie się ubiegać o rządy w swoim kraju. Dziennik "Corriere della Sera" przypomina, że w ciągu ostatnich 2 i pół roku kanclerz Angela Merkel jednoczyła Europę, trzymała ją razem, sankcjami nałożonymi na Moskwę przez aneks Krymu. Nie do pomyślenia jest więc, aby odeszła w chwili kiedy nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump mógłby porozumieć się z Putinem i Unia Europejska znalazłaby się na marginesie wydarzeń - informuje z Rzymu Marek Lehnert.