Polskie Radio

Sygnały Dnia 18 listopada 2016, rozmowa z Jarosławem Zielińskim

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2016 08:15
Audio
  • Jarosław Zieliński o Inspekcji Transportu Drogowego i zmianach w policji (Sygnały dnia/Jedynka)

Piotr Gociek: Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Witam, panie ministrze, dzień dobry.

Jarosław Zieliński: Dzień dobry, witam serdecznie.

Jak pan słyszał, sporo emocji ten temat wśród słuchaczy radiowej Jedynki wywołał, czyli planowana likwidacja Inspekcji Transportu Drogowego. To od razu dopowiedzmy do jednej z tych wypowiedzi, które Daniel przed chwilą cytował, że przecież nie chodzi o to, żeby już nikt nie robił tego, co... itd., tylko żeby robiła to Policja, co oczywiście kontrowersji wcale nie kończy, no bo pojawiają się pytania, czy to wszyscy policjanci będą tak przeszkoleni, czy będzie jakaś znowu specjalna struktura wewnątrz Policji. Krótko mówiąc, jak ta zmiana ma wyglądać?

Przede wszystkim chcę powiedzieć, że sprawa nie jest nowa, bo została zapowiedziana w programie Prawa i Sprawiedliwości, a program Prawa i Sprawiedliwości został poparty przez wyborców w ubiegłorocznych wyborach. I sprawa likwidacji Inspekcji Transportu Drogowego została tam przewidziana i polega to na tym, żeby jej potencjał, jej dorobek, jej inspektorów i pracowników, a także doświadczenie włączyć i wykorzystać w ramach większej formacji, która jest odpowiedzialna tak czy inaczej za bezpieczeństwo na drogach i za przestrzeganie prawa o ruchu drogowym, czyli do Policji. Ja trochę dziwię się tym głosom, myślę, że one jednak są pojedyncze, bo dotąd odbieraliśmy to w ten sposób, że dość powszechne było poparcie dla tej idei, idei włączenia, może nie tyle likwidacji, ile włączenia, bo przecież tu nie chodzi o likwidację funkcji, tylko o włączenie Inspekcji do Policji.

A to fizycznie ci inspektorzy mają po prostu teraz być funkcjonariuszami Policji? Zostaną włączeni, czy...

Projekt, panie redaktorze, jeszcze jest wewnątrz resortu spraw wewnętrznych i administracji, on został przygotowany zgodnie z naszym programem, programem Prawa i Sprawiedliwości, który teraz jest programem rządu, natomiast szczegóły jeszcze są dopracowywane. Trwają też konsultacje, takie jeszcze robocze konsultacje, powiedziałbym. Wczoraj między innymi spotkałem się z przedstawicielami jednego ze związków zawodowych działających wewnątrz Inspekcji Transportu Drogowego, tego typu szczegóły właśnie były omawiane. Idea jest taka, żeby rzeczywiście inspektorzy stali się, po, oczywiście, pewnym procesie, który muszą przejść, policjantami, a pracownicy cywilni Inspekcji pracownikami Policji.

Przypomnijmy, że Inspekcja Transportu Drogowego nie jest służbą, to znaczy jest to instytucja, która pracuje w oparciu o kodeks pracy, co bardzo utrudnia jej pracę, jej funkcje, wykonywanie pewnych kontroli na drogach, głównie właśnie tego, w godzinach popołudniowych, po szesnastej, w porze nocnej czy w święta. Policja jest służbą i takich problemów nie ma. Poza tym jest to służba zbyt mała, żeby mogła działać skutecznie, ale chcę bardzo wyraźnie powiedzieć w odniesieniu do tych głosów zacytowanych, że funkcje, które wypełnia Inspekcja, będą nadal wypełniane przez Policję, w części przez cywilne instytucje, do których przeniesione zostaną, jeżeli oczywiście ustawa wejdzie w życie, pozostałe zadania.

Zostańmy na polskich drogach, ale teraz już nie o Inspekcji Transportu Drogowego, tylko o wypadkach, których gwałtownie przybywa i po raz pierwszy od początku dekady taki wzrost liczby śmiertelnych ofiar w wypadkach drogowych akcentowaliśmy...

Nie, to nie jest prawdziwa informacja...

O tym dzisiaj pisze Gazeta Wyborcza...

To nie jest prawdziwa informacja.

...donosząc, że pogarsza się bezpieczeństwo na polskich drogach.

To nie jest prawdziwa informacja, Gazeta Wyborcza nie mówi prawdy, niestety. To szkoda. Prawda wygląda tak, że spadek wypadków drogowych, liczby wypadków, w tym spadek liczby wypadków śmiertelnych poniżej trzech tysięcy odnotowany został jeden raz – w 2015 roku. Wypadki z tego roku 2016, ich dynamika w stosunku do upływającego czasu nie jest absolutnie większa niż... a jest mniejsza dokładnie niż w latach 2014 czy 13, natomiast jest rzeczywiście nieco wyższa, ale nie gwałtownie, niż w 2015, kiedy udało się właśnie zejść poniżej tego magicznego progu trzech tysięcy.

Będziemy robić wszystko, będzie robiła wszystko zwłaszcza polska Policja, żeby zapobiec ewentualnemu stałemu trendowi wzrostu wypadków i w tym wypadków śmiertelnych, które są najtragiczniejsze. Będzie więcej patroli na drogach, Policja będzie intensyfikowała swoje działania, ale musimy także pamiętać o tym, że bardzo istotną sprawą jest profilaktyka, edukacja, wszyscy muszą przestrzegać przepisów ruchu drogowego, bo Policja wyłapie część tych, którzy będą lekceważyć te przepisy, ale nie wszystkich, a wypadek się może zdarzyć wtedy, kiedy Policja tego nie widzi, a zdarzenie tragiczne może mieć miejsce. Ale mam nadzieję, że nie będzie to trwała tendencja, że to jest tylko taki okres, który musimy przeanalizować, z jakich powodów to się dzieje w tej chwili, przy czym nie jest to wzrost gwałtowny, ale zauważyliśmy to i robimy wszystko, są podejmowane prace analityczne, a także będą podejmowane działania praktyczne, żeby zapobiec wzrostowi wypadków.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wielokrotnie mówił o tym, że po prostu czas na mocne zaostrzenie kar dla kierowców, którzy łamią przepisy, szczególnie dla pijanych kierowców. To jest zbieżne z doświadczeniem Policji, że właśnie takie działanie jest w tej chwili nam potrzebne?

Zewsząd płyną postulaty coraz częstsze, żeby rzeczywiście podnieść kary za wykroczenia drogowe. Byliśmy dotąd ostrożni, chcieliśmy to przeanalizować kompleksowo przede wszystkim, żeby nie było tak, że za jakieś rodzaje wykroczeń czy jest zwiększana liczba punktów karnych, czy mandaty karne finansowe, a cały system jakby nie jest, jak to by powiedziała młodzież, od tej strony ogarnięty w całości. Trzeba po prostu widzieć w całości problemy związane z przestrzeganiem prawa o ruchu drogowym. Będziemy to wszystko bardzo intensywnie analizować. Policja też takie postulaty zaczyna zgłaszać. Ale nie tylko chodzi o pijanych kierowców, ale także o inne wykroczenia drogowe. Rzeczywiście mandaty karne nie były od dłuższego czasu podnoszone, ale my nie jesteśmy taką władzą, która chce stosować wyłącznie represyjne środki w stosunku do tych, którzy dopuszczają się wykroczeń drogowych, chociaż muszą one być stosowane, oczywiście, ale też musimy i chcemy działać profilaktycznie i edukacyjnie.

Mówił pan na początku roku 2016, że Policja ma być też bardziej przyjazna niż do tej pory. Zacytuję wypowiedź: „Nie może dochodzić do takich sytuacji, że policjanci widzą przy drodze zepsuty samochód, bezradnego kierowcę i najspokojniej w świecie przejeżdżają obok. Powinni zatrzymać się, zaoferować swoją pomoc. Tak dzieje się w wielu innych krajach, na przykład w Stanach Zjednoczonych”. I jest dzisiaj ta Policja po roku bardziej przyjazna niż była na początku?

Tak, jest zdecydowanie bardziej przyjazna, jest poprawa w tej dziedzinie niewątpliwa. Oczywiście, to jest stutysięczna formacja, a my mamy za sobą niecały rok takich działań i takiego akcentowania postawy Policji, ale tak musi być. Policja musi być przyjazna ludziom, musi im służyć, musi być blisko ludzi i dla ludzi. Dlatego odtwarzamy posterunki Policji, dlatego wzmacniamy funkcję dzielnicowych, którzy są policjantami pierwszego kontaktu, tak jak lekarz pierwszego kontaktu, tak policjant pierwszego kontaktu w miejscu zamieszkania obywateli, tam, gdzie ludzie żyją, pracują, chodzą do szkoły, przemieszczają się, uczestniczą w zgromadzeniach i tak dalej, i tak dalej.

To o ile wzrosła ta liczba posterunków, to odwracanie zmian, które były w drugą stronę prowadzone wcześniej?

Koalicja PO–PSL doprowadziła do likwidacji ponad połowy posterunków, z 817 zostało po 8 latach tylko ich 379. 153 posterunki zostały zgłoszone do odtworzenia w ramach konsultacji społecznych, które przeprowadziliśmy na początku tego roku, w ciągu 3 miesięcy od 20 stycznia do 20 kwietnia kilkadziesiąt z nich, około 30 zostało już odtworzonych. Ten proces trwa, do końca roku jeszcze będą następne, ale będzie on kontynuowany w kolejnym roku i w następnym, dlatego że niestety w wielu przypadkach tam, gdzie były wcześniej posterunki, a je zlikwidowano, nie ma budynków. Musimy je albo... Musimy szukać nowych obiektów albo nawet będziemy musieli je w niektórych miejscach budować.

A w przyszłym roku też podwyżki dla policjantów są planowane. Jak duże to będą podwyżki?

Przewidziane są w programie modernizacji, który został przyjęty już przez rząd, a niebawem, mam nadzieję, jestem przekonany, będzie przyjęty przez Sejm. To jest też realizacja jednego z najważniejszych punktów naszego programu, chodzi o program modernizacji służb mundurowych Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Biura Ochrony Rządu na lata 2017–2020, program 4–letni, gdzie podwyżki – jedna od stycznia 2017 roku 253 złote na każdy etat dla każdego policjanta, 250 złotych na etat cywilny.

A co ze zmianami...

Te podwyżki, dodam jeszcze, przewidziane na 2019 rok, bo to są te drugie... druga transza podwyżek, będzie także znacząca i razem w ciągu tych 4 lat w tych dwóch transzach podwyżek funkcjonariusze otrzymają i pracownicy cywilni podwyżki w wysokości ponad 600 złotych.

A co ze zmianami strukturalnymi? Bo takie też były zapowiadane. Co ma się jeszcze zmienić w polskiej Policji?

Przede wszystkim przesuwamy etaty i policjantów bliżej zdarzeń, bliżej ludzi, a więc do struktur Policji niższego szczebla, do komend powiatowych, komisariatów i posterunków, została już odchudzona Komenda Główna, będzie jeszcze odchudzana. Chodzi o to, żeby policjanci pracowali tam, gdzie dzieją się zdarzenia, a więc najkrócej można powiedzieć, chociaż nie dotyczy to przecież całej Policji, ale w jakimś sensie streszcza intencje, jakie tutaj chcemy realizować, mianowicie miejscem pracy policjanta nie jest  komenda, tylko ulica. Ulica rozumiana, oczywiście, szeroko jako te miejsca, gdzie dzieją się zdarzenia.

To na koniec jeszcze jedna kwestia szeroko komentowana po wczorajszej publikacji Faktu. Czy szef Biura Ochrony Rządu straci stanowisko? Idzie o Andrzeja Pawlikowskiego, który podobno miałby stanowisko stracić, bo jego nazwisko, zacytuję, pojawia się w kontekście przetargu badanego przez CBA pod kątem korupcji, przetargu związanego z ochroną dworców w trakcie Światowych Dni Młodzieży.

To jest publikacja prasowa, ja treści tej publikacji nie mogę potwierdzić.

Mówił Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, gość Sygnałów Dnia w radiowej Jedynce.

Bardzo dziękuję.

JM