Polskie Radio

Sygnały Dnia 21 listopada 2019 roku, rozmowa z Michałem Kurtyką

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2019 07:15
Audio
  • Michał Kurtyka, minister klimatu o elektromobilności (Jedynka/Sygnały Dnia)

Grzegorz Jankowski: Rozmowa Dnia z ministrem klimatu Michałem Kurtyką. Witam pana serdecznie.

Michał Kurtyka: Dzień dobry.

No właśnie, ile trwa ładowanie takiego samochodu, może pan wie?

To zależy, jakiego, o jakiej pojemności, mniejszego trochę mniej. Natomiast tutaj kluczowe jest załadowanie baterii do poziomu około 80%, bo to jest ten poziom, który ładuje się najszybciej i jednocześnie wystarcza potem do tego, żeby jeździć. Natomiast jeżeli chodzi o tą infrastrukturę, to pierwsza część polskiego planu rozwoju elektromobilności przewiduje właśnie uwiarygodnienie dla Polaków wyboru tego transportu ekologicznego poprzez rozwój infrastruktury. Mamy do 2020 roku zakończyć tą pierwszą fazę, a już dzisiaj na polskich drogach jest ponad 1500 ładowarek, z czego około 250 szybkich, w związku z tym mamy już dzisiaj techniczne możliwości przemieszczania się pojazdami elektrycznymi.

W takim razie jeżeli pojadę na przykład z rodziną, kupię sobie samochód elektryczny i pojadę z rodziną nad morze na wakacje, powiedzmy do Gdańska, to nie będę już musiał planować podróży, patrzeć: tu jest ładowarka, na tej stacji, na tamtej stacji, tu dojadę, tutaj będę musiał coś jeszcze zrobić?

Na początku jest rzeczywiście taki efekt, kiedy zastanawiamy się, analizujemy, i stąd zostało stworzone również takie narzędzie w postaci mapy, na której można zobaczyć dostępność ładowarek ewentualnie zaplanować swoją podróż. Natomiast rzeczywiście ich będzie przybywało dosyć szybko.

W pierwszej godzinie Sygnałów Dnia podawaliśmy, że w Polsce rejestruje się rocznie około półtora tysiąca samochodów elektrycznych na pół miliona nowych rejestracji. Mało jeszcze, panie ministrze.

Ale to jest trend, który bardzo szybko rośnie na świecie. Kiedy my 3 lata temu uruchamialiśmy program rozwoju elektromobilności, było ich milion, dzisiaj jest ich 5 milionów na całym świecie. To jest, oczywiście, w dalszym ciągu stosunkowo niewielka ilość, ale tutaj trzeba patrzeć przede wszystkim na pewną dynamikę. Problemem był brak dostępności tych samochodów. Kiedy pan by poszedł teraz do dilera samochodowego, prawdopodobnie jako pierwszy wybór zaproponowałby panu po prostu diesla, dlatego że to są samochody, które są w najprostszy sposób produkowane...

Właśnie to przechodziłem ostatnio, faktycznie diesla.

Natomiast te samochody elektryczne będą... będzie ich coraz więcej, dlatego że wielkie koncerny samochodowe, ale też mali gracze, uznali już, że to jest ten trend, od którego nie ma ucieczki, i stąd bardzo dużo pieniędzy jest w tym momencie inwestowane w nowe modele. O ile te 3 lata temu to było kilkadziesiąt modeli w ogóle, których było dostępnych, w przyszłym roku, 2020 roku, z tych zapowiedzi, o których mówią producenci, będzie ich 200, w związku z tym ten wybór dla konsumenta będzie o wiele większy, ale też inwestycje poczynione przez koncerny doprowadzą do tego, że będzie ich coraz więcej tańszych w takim sensie, że będziemy mogli korzystać z całej szerokiej gamy tych pojazdów. Tutaj niesłychanie ważnym efektem jest też trend technologiczny, bardzo spadają koszty produkcji baterii litowo-jonowych, a to jest główny komponent kosztowy produkcji takiego pojazdu.

Będzie milion aut elektrycznych na koniec kolejnej kadencji Prawa i Sprawiedliwości za 4 lata?

Na pewno będziemy pracować nad tym, żeby te ekologiczne formy transportu jak najszybciej wzrastały. Ja myślę, że Polacy aspirują teraz do podniesienia jakości życia i chciałbym, żeby Ministerstwo Klimatu było w samym sercu tych naszych aspiracji ekologicznego podejścia do życia, wykorzystywania zasobów planety z głową, bo myśmy trochę jako cywilizacja tutaj nabroili, mamy sporo za sobą takiego marnotrawstwa, które widać gołym okiem. I teraz jeżeli będziemy iść w kierunku bardziej ekologicznych form – czy to jeżeli chodzi o nasze domy, ogrzewanie naszych domów, termomodernizację, piece, będziemy oddychać czystym powietrzem z tego powodu, ale w takim mieście jak Warszawa, bo tutaj jesteśmy, 60% emisji pochodzi z transportu, w związku z tym musimy podjąć wyzwanie, jeżeli chodzi o ewolucję tego transportu, po to, żeby w naszych miastach oddychało się czystym powietrzem.

60% zanieczyszczeń w takim mieście jak Warszawa pochodzi z transportu. To co w takim razie zrobić, żebyśmy tego smrodu tutaj, w Warszawie i we wszystkich innych miastach nie wdychali? Ograniczyć jazdę samochodem na przykład?

No i tutaj wchodzimy w takie sedno pytań cywilizacyjnych, które nam stawia świat, dlatego że kiedy Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej mówi o tym, że zielony nowy ład ma być w sercu tej nowej Komisji Europejskiej, to wtedy wszyscy, my też musimy jako Polska, podjąć to wyzwanie i zastanowić się, w jaki sposób szukać w nim dla naszego kraju szans. I pierwszym, oczywiście, krokiem w tym wypadku cywilizacyjnym jest po prostu ograniczenie ilości tego niepotrzebnego ruchu, w związku z tym na przykład transport publiczny jest pierwszym rozwiązaniem najbardziej oczywistym, ale ono nie będzie wszędzie dostępne, ono nie będzie wszędzie w takich samych proporcjach możliwe do rozwijania. Tutaj i tak my jako Polska stoimy nie najgorzej, sporo tych podróży odbywa się transportem publicznym, natomiast tam, gdzie one się odbywają tymi spalinowymi samochodami, niestety często o znacznie gorszych normach, wtedy powinniśmy myśleć, w jaki sposób możemy my jako wspólnota, jako państwo, zainwestować w to, żeby przekierowywać wybory Polaków w kierunku coraz bardziej ekologicznych form transportu.

To, panie ministrze, jak to zrobić? Bo ja jako konsument zawsze wybiorę samochód używany z zagranicy, bo jest po prostu tani. On jest kopciuchem, wiem o tym, ale jest tani.

Oczywiście, mamy tutaj wyzwanie, które jest spowodowane naszą sytuacją ekonomiczną. Kraj rozwija się bardzo szybko, ale niemniej jednak w dalszym ciągu mamy tą różnicę w kieszeni, jeżeli chodzi o chociażby naszego zachodniego sąsiada. I to jest też przedmiot naszych dyskusji w Unii Europejskiej. Będziemy rozmawiać w grudniu tego roku na temat tego, w jaki sposób możemy w sposób zrównoważony, w sposób uczciwy mówić o tej transformacji ekologicznej, tak żeby Polaków było na to stać.

W takim razie mamy drugą połowę listopada i jest w tej chwili bardzo ciepło, ja takiego listopada ciepłego powiem szczerze nie pamiętam, a żyję już 50 lat na tym świecie. Czy to jest faktycznie ocieplenie klimatu i czy ono jest spowodowane działalnością człowieka? Ciekawe, co sądzi na ten temat minister klimatu?

Ja prowadziłem międzynarodową konferencję, szczyt klimatyczny w Katowicach, na który zjechało 30 tysięcy osób z całego świata, i to była, oczywiście, problematyka, która była u podstaw myślenia o tym szczycie. Niewątpliwym faktem jest, że mamy do czynienia z różnego typu rodzajem zmianami. To, co w tym momencie jako kraj dotyka najbardziej, to są susze. Nie wiem, czy pan zaobserwował, że w ciągu ostatnich 2–3 lat te susze były zaskakująco dotkliwe i one mają już w tym momencie oddźwięk nie tylko dla nas, dla szarego mieszkańca, bo jest nam gorąco, ale to ma bardzo materialny koszt w postaci na przykład strat dla rolnictwa. Więc mamy bardzo dużo do zrobienia, jeżeli chodzi o przemyślenie naszego stosunku tutaj do planety, i znalezienie sposobów, żeby sobie z tym radzić – lepsza retencja wody,  ale też właśnie ograniczenie emisji. Polska jest częścią międzynarodowego panelu naukowego do spraw zmian klimatu i tam w sposób jednoznaczny pokazane są powody, dla których to ocieplenie się odbywa.

A tej jesieni, drodzy państwo, bardzo mało deszczu pada. Jak to się odbije na rolnictwie? Zaprosimy do studia naszego radia ministra Ardanowskiego. Ale wracamy do klimatu. Czym ma się właściwie zajmować pana ministerstwo?

Ministerstwo Klimatu jest takim ministerstwem, które zbudowane jest na bazie pewnej ambicji, ale też pewnych fundamentów, które są już przez nas stworzone. Po pierwsze ambicji, dlatego żebyśmy jakość życia Polaków postawili absolutnie w centrum refleksji tego ministerstwa, bo to jest kwestia tego powietrza, którym oddychamy, to jest kwestia materiałów, które konsumujemy, to jest kwestia odpadów, które chcielibyśmy redukować i pod względem ilości, ale również lepiej segregować. To jest kwestia takiego codziennego funkcjonowania. Ale fundamentów, dlatego że dużo zostało zrobione, uruchomiliśmy szereg programów, już na przykład jeżeli chodzi o czyste powietrze, na przykład jeżeli chodzi o elektromobilność, bardzo duży zainteresowaniem cieszy się program „Mój prąd”, czyli możliwość zainstalowania panelu fotowoltaicznego u siebie w domu. Te programy chcielibyśmy pociągnąć dalej, ale też poszerzyć, pogłębić. I do tego służy Ministerstwo Klimatu.

Ale z drugiej strony wygląda to w ten sposób, że wielu Polaków mówi: „No dobrze, ale ta ekologia, to segregowanie śmieci strasznie dużo mnie kosztuje”. Proszę zobaczyć na przykład na podwyżki cen wywozu śmieci. Z drugiej strony premier Mateusz Morawiecki mówi w swoim exposé, że przy węglu jeszcze zostaniemy wiele, wiele lat.

Będziemy na pewno bardzo mocno myśleć o tym, w jaki sposób możemy ograniczyć tę ilość odpadów. I tutaj chciałbym wprowadzić zasadę poszerzonej odpowiedzialności producenta, chcielibyśmy postawić producenta przed takim wyborem, na ile opłaca mu się, na ile ma sens produkowanie większej ilości odpadów. Chciałbym również, żebyśmy...

Co to oznacza, panie ministrze?

Chciałbym, żebyśmy nadali pewną wartość odpadom, dlatego że dzisiaj pewien problem polega na tym, że szkło, złom czy też ta plastikowa butelka jest wyrzucana, ponieważ nie ma wartości. W momencie, kiedy stworzymy system, w którym nadamy wartość tym surowcom, surowcom wtórnym dawniej się mówiło, dzięki temu będziemy mogli nie dość, że ograniczyć koszty całego systemu, to jeszcze poprzez takie bodźce ekonomiczne bardzo racjonalne skłonić producentów do tego, żeby te towary, które produkują, choćby opakowania, które będą produkowali, były jak najbardziej ekologiczne, były takie, które można potem w łatwy sposób przeznaczyć do odzysku.

Dziękuję panu serdecznie. Minister klimatu Michał Kurtyka był pierwszym gościem Sygnałów Dnia w czwartek. Dziękuję panu serdecznie.

Bardzo dziękuję.

JM