Polskie Radio

Sygnały Dnia 21 maja 2020 roku, rozmowa z Jarosławem Sellinem

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2020 07:15
Audio
  • Jarosław Sellin o filmie "Nic się nie stało" (Sygnały dnia/Jedynka)

Krzysztof Świątek: Naszym pierwszym gościem Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Dzień dobry, panie ministrze.

Jarosław Sellin: Dzień dobry, witam.

Panie ministrze, tak jak powiedział Daniel Wydrych, szokujący film Sylwestra Latkowskiego. Już po filmie prezydent Sopotu Jacek Karnowski, prezydent miasta, w którym miało dochodzić do tego procederu, powiedział Polskiej Agencji Prasowej tak, cytat: „Właściciele Zatoki zrobili wszystko, aby stworzyć miejsce modne, miejsce celebrytów, znanych twarzy. To miało im ułatwić prowadzenie tego ohydnego procederu”. Czy pana zdaniem to jest tak, że ci celebryci stanowili przykrywkę dla tego procederu, czy problem pedofilii dotyczy tylko jednego środowiska – księży?

Myślę, że stwierdzenie, że problem pedofilii dotyczy środowiska księży, jest bardzo poważnym nadużyciem. Różnego rodzaju statystyki, które znamy ze świata, gdzie to jest lepiej przebadane, pokazują, że to jest w środowisku akurat kościelnym absolutny, absolutny margines, a w o wiele większym wymiarze jest to problem zdecydowanie innych grup zawodowych. W Polsce chyba nikt takich badań nie przeprowadził, więc nie wiemy, jak jest, ale mówię o krajach, w których to przebadano, i to są kraje z naszego kręgu cywilizacyjnego. Ale to nie jest w gruncie rzeczy ważne, z jakiej grupy zawodowej. Ważne jest to, że należy z tym zjawiskiem bardzo twardo walczyć i moje środowisko polityczne w tej sprawie jest bardzo konsekwentne. Kiedy my jesteśmy przy władzy, to są zaostrzane kary za tego typu przestępstwa skierowane przeciwko dzieciom po prostu. Nie zgadzamy się na to, aby tego typu przestępstwa były chronione jakąś tajemnicą, aby mogły ulec zapomnieniu. Nawet reakcja na ten najnowszy, wstrząsający dokument i rozmowę, która potem w studiu się odbyła ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego była natychmiastowa, on powołał specjalny zespół śledczy do wyjaśnienia spraw ujawnionych w tym dokumencie i w tej rozmowie w studio telewizyjnym, która potem miała miejsce, i na pewno nie będziemy tolerować ani pobłażać tego typu zjawiskom.

Panie ministrze, ale Sylwester Latkowski, reżyser tego dokumentu, mówi, że ten film jest adresowany przede wszystkim do ministra Ziobry. Zwraca uwagę na to, że w ogóle śledztwo ruszyło za pierwszym razem po tym, kiedy doszło do samobójstwa czternastoletniej dziewczynki, która została zgwałcona. Pytanie, czy nie jest tak, że właśnie skoro są prokuratorzy, celebryci, prezesi miejskich spółek, jak oskarża Sylwester Latkowski, owinięci tą pajęczyną tego ohydnego procederu, że panuje pewna zmowa milczenia i łatwiej jest to ukryć.

Nie, zmowy milczenia nie ma, bo na przykład w tej sprawie, o której pan wspomniał, toczy się proces przed sądem w Wejherowie w sprawie jednej z osób (nie będę tutaj pseudonimu wymieniał, ale to dosyć znana medialnie sprawa), która właśnie zajmowała się, nie wiem, takim wyszukiwaniem dziewczynek nieletnich, właściwie dzieci, do... no, do uprawiania tego procederu, również cztery inne osoby są oskarżone w tym procesie, więc państwo tutaj bezczynne nie jest. Ale oczywiście nowe fakty ujawnione w tym wstrząsającym wczoraj filmie i tej rozmowie po filmie upoważniły czy spowodowały, że prokurator generalny jeszcze dodatkowy zespół śledczy do wyjaśnienia tych nowych okoliczności ujawnionych w tym filmie powołał.

Panie ministrze, sprawy polityczne. Czy jest już zgoda co do terminu wyborów prezydenckich? To będzie 28 czerwca? Bo marszałek Grodzki mówi o tym, że być może, ale stawia jednak warunki, powinny być jego zdaniem równe zasady: wszyscy powinni od nowa zbierać podpisy, po 100 tysięcy podpisów, i także równe zasady wykorzystania funduszy na kampanię wyborczą. Czy Prawo i Sprawiedliwość jest skłonne to zaakceptować?

Wiemy, że kadencja prezydenta upływa 6 sierpnia i do tego czasu cała procedura wyboru głowy państwa powinna się dopełnić. Żeby to było możliwe, to rzeczywiście terminy wyborów na przełomie czerwca i lipca są konieczne. Więc ta data 28 czerwca jest jedną z tych dat, które by tę potrzebę wypełniały. Natomiast w naszej propozycji ustawy, która ma w szczególnej sytuacji, w której się znaleźliśmy, uregulować te konkretne wybory, zakładaliśmy, że jednak kandydaci, którzy w dobrej wierze, wierząc w termin wyborów na 10 maja i z przyczyn obiektywnych i subiektywnych ten termin okazał się niemożliwy (to oczywiście temat do osobnej dyskusji, kto tutaj zawinił), natomiast skoro się nie odbyły, to należy uszanować te prawa nabyte tych kandydatów, którzy jednak duży wysiłek podjęli, żeby się zarejestrować, żeby zebrać te podpisy, w przypadku naszego kandydata to było ponad 1,5 miliona podpisów, to naprawdę jest poważny wysiłek i uważam, że sprawiedliwym rozwiązaniem jest to, co zaproponowaliśmy w ustawie, czyli żeby ci kandydaci, którzy już się zarejestrowali, tych podpisów zbierać nie musieli. Jeśli ktoś... No, to jest sytuacja oczywiście nadzwyczajna, ale jeśli ktoś nowy się chce do tej rywalizacji zjawić, to rzeczywiście te podpisy musi zebrać, nie może być bez podpisów kandydat, bez wsparcia, istotnego wsparcia społecznego.

Panie ministrze, czy jest pan zaniepokojony wynikami najnowszego sondażu Social Changes dla portalu wpolityce.pl? Andrzej Duda 41%, minus 8 punktów procentowych, Rafał Trzaskowski, dopiero co ogłoszony kandydat 21%.

Do sondażu oczywiście z pewnym dystansem trzeba podchodzić, aczkolwiek trendy oczywiście są istotne, ale zwracam uwagę, że Andrzej Duda jest również liderem tego sondażu i to z dwukrotną przewagą nad kolejnym kandydatem. Więc będziemy ciężko pracować na to, żeby Polsce się krzywda nie stała, żeby Andrzej Duda, najlepszy kandydat w tej rywalizacji tych już zgłoszonych kandydatów i tego pretendenta nowego, który się pojawił, żeby prezydentem Polski był, bo to będzie po prostu dobre dla Polski, będzie możliwość kontynuowania dobrej polityki, którą od pięciu lat prowadzimy, czasami w pewnym sporze z prezydentem, ale jednak zasadnicze elementy naszej polityki, zwłaszcza społecznej, były przez prezydenta akceptowane, one są dobre dla Polaków. Również w polityce międzynarodowej wzmacnianie pozycji międzynarodowej, bezpieczeństwa narodowego, umacnianie naszej pozycji w organizacjach międzynarodowych, zwłaszcza w NATO, to wszystko jest dorobek prezydenta Andrzeja Dudy i chcemy to kontynuować, będziemy do tego przekonywać Polaków. I jestem dobrej myśli, wydaje mi się, że Polacy dobrze oceniają prezydenturę Andrzeja Dudy i że on prezydentem na kolejną kadencję będzie, co będzie też dobre dla polityki państwa, dlatego że bez wątpienia z takim mandatem społecznym, który myśmy uzyskali jesienią ubiegłego roku, najsilniejszym w historii trzeciej RP (ponad 43% poparcia, mówię o Zjednoczonej Prawicy), bez wątpienia to my będziemy rządzić przez najbliższe jeszcze 3,5 roku...

Panie ministrze...

...i dobrze by było, gdybyśmy w trudnej sytuacji, sytuacji, w której mamy właśnie ten kryzys pandemii, ale też kryzys gospodarczy, który się z tym wiąże...

Panie ministrze, to jeszcze jedno pytanie...

...żeby to była zgodna polityka władz państwowych.

Rafał Trzaskowski mówi o likwidacji Telewizji Polskiej, przynajmniej TVP Info i Wiadomości. Czy podmiot prywatny pana zdaniem lepiej wykorzystałby potencjał Telewizji Polskiej? Mówiono na przykład o pomysłach prywatyzacji telewizji.

Mówiono o propozycjach prywatyzacji telewizji albo jej części. I przypomnę kandydatowi Rafałowi Trzaskowskiemu, że mówiono zwłaszcza w ramach tzw. afery Rywina, więc warto to pamiętać. Ta afera się właśnie między innymi z takiej pokusy wzięła, że część zasobów telewizji publicznej planowano prywatyzować, znalazł się pośrednik, który negocjował tę sprawę, i jakaś konkretna prywatna firma medialna miała pokusę część tej telewizji publicznej właśnie przejąć. Nie, my będziemy bronić mediów publicznych, to jest ważna instytucja dla debaty publicznej, dla kultury narodowej i nigdy nie zgodzimy się na to, żeby umniejszano jej potencjał, a zwłaszcza prywatyzowano. Takie pokusy się mogą tylko w szalonych głowach zrodzić.

Bardzo dziękuję. Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, był gościem Sygnałów Dnia. Dziękuję, panie ministrze.

Dziękuję bardzo.

JM