Polskie Radio

Sygnały Dnia 13 listopada 2020 roku, rozmowa z Przemysławem Czarnkiem

Ostatnia aktualizacja: 13.11.2020 08:15
Audio
  • Przemysław Czarnek: nauczanie zdalne jest na wyższym poziomie niż wiosną (Sygnały dnia/Jedynka)

Krzysztof Świątek: Gościem Sygnałów Dnia jest prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego. Dzień dobry, panie ministrze.

Przemysław Czarnek: Minister edukacji i nauki, to wystarczy. Dziękuję bardzo za powitanie i kłaniam się państwu wszystkim w piątek rano.

Przepraszam, nazwy resortów się zmieniają...

Nie ma znaczenia.

Panie profesorze, zadam takie najpierw pytanie na rozluźnienie. Pan jako nauczyciel akademicki często stosował takie niezapowiedziane egzaminy, testy?

Różnie bywało. Kiedy prowadziłem ćwiczenia z prawa konstytucyjnego, tak, to się zdarzało. Najczęściej zapowiadałem jednak, bo to jest inny poziom rozwoju tego edukacyjnego naszej młodzieży. Natomiast nie mam nic przeciwko kartkówkom niezapowiedzianym.

Pewnie jak większość nauczycieli i pracowników nauki. Panie ministrze, wraz ze spadkiem liczby zakażonych, jeśli ta tendencja by się utrzymywała, pan zapowiedział, że byłby możliwy powrót dzieci do szkół po 29 listopada. Czy nie obawia się pan ryzyka ponownego rozwoju pandemii i na jakich zasadach? Które klasy by mogły ewentualnie wrócić w pierwszej kolejności?

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że rozporządzenie, które wyłącza nauczanie stacjonarne w klasach od pierwszej klasy szkoły podstawowej wzwyż, obowiązuje do 29 listopada, a więc to jest na ten moment stan prawny obowiązujący. Natomiast te wczorajsze komunikaty pana premiera Mateusza Morawieckiego, a związane z ilością zakażeń, dziennych zakażeń, rzeczywiście dają jakąś nadzieję i są jakimś światełkiem w tunelu, bo to już jest kolejny dzień z mniejszą liczbą zakażeń, liczbą zakażonych osób. I jeśliby to się utrzymało, to rzeczywiście można mieć nadzieję (ja niczego nie przesądzam w żadnym wypadku), że po 29 listopada przynajmniej stopniowo będziemy wracać do szkół, nasze dzieci, nasza młodzież będzie wracała do szkół. Na pewno te roczniki, które są dziś najbardziej w potrzebie stacjonarnego nauczania, a zatem najwyższe roczniki szkół ponadpodstawowych, maturalne czy te zawodowe, przecież są egzaminy, ale też ósme klasy szkół podstawowych, gdzie mamy egzamin ósmoklasisty, w pierwszej kolejności, jeśli tylko będzie to możliwe, to oni będą wracać do szkół, oraz roczniki te najmłodsze, dla których nauka zdalna jest szczególnie uciążliwa i najmniej efektywna, jak się wydaje, czy te klasy I–III.

No ale to powtórzmy: do 29 listopada mamy ten stan prawny, który mamy, a wszystko jest uzależnione od tego, jak będzie się rozwijała pandemia koronawirusa i jakie będą ostateczne opinie również ekspertów z branży medycznej, bo to oni są dziś najważniejsi, jeśli chodzi o te główne decyzje i doradztwo panu premierowi. Bo dzisiaj najważniejsze jest życie i zdrowie człowieka, tak jak zwykle, ale dzisiaj w sposób szczególny o to się właśnie troszczymy w związku z pandemią koronawirusa.

Panie ministrze, do 29 listopada nauczanie zdalne. Czy wszystkie szkoły w Polsce prowadzą to nauczanie on line i wszyscy nauczyciele dysponują sprzętem i niezbędnymi umiejętnościami, by prowadzić lekcje zdalne?

Nie jestem w stanie odpowiedzieć panu na tak postawione pytanie, bo nie ma takiej możliwości. Mogę panu powiedzieć, panu redaktorowi i wszystkim państwu, że nauczanie zdalne jest na zdecydowanie wyższym poziomie, aniżeli było to jeszcze wiosną tego roku. A to wynika z faktu, że po pierwsze coraz większa liczba szkół jest w tej sieci podpiętej do sieci internetowej. Do końca roku kalendarzowego, jak rozmawiałem z panem ministrem cyfryzacji, panem ministrem Zagórskim, będzie podłączona w całości do sieci internetowej, nie będzie ani jednej szkoły, która będzie poza siecią internetową, a dzisiaj przytłaczająca większość, blisko 90% szkół jest już w tej sieci internetowej. Więc zapewne jakieś szkoły są poza tą siecią, no ale przecież nauczanie zdalne nie odbywa się tylko ze szkół, ale odbywa się również z domów nauczycieli do domów uczniów czy przede wszystkim z domów nauczycieli do domów uczniów. W każdym razie w tym roku kalendarzowym nie będzie już ani jednej szkoły, która będzie poza siecią internetową.

Co do sprzętu informatycznego, 367 milionów w ramach dwóch zastępujących programów dla samorządów na informatyzację, na zakup sprzętu informatycznego dla szkół w związku z nauczaniem zdalnym. Kolejne środki finansowe przeznaczone na laptopy i tablety, które w tym momencie przekazujemy szkołom w najbliższych dniach, dosłownie w tym dniach przekazujemy kolejne 27 tysięcy tabletów szkołom, które są w sieci OSE, a jednocześnie są w największym zapotrzebowaniu. Te szkoły są wskazywane również przez kuratorów, oni mają najlepsze rozeznanie, w których szkołach jest tutaj największy problem. No i do tego te 300 milionów złotych, około 300 milionów złotych, które są przeznaczone na to, żeby nauczyciele we własnym zakresie również mogli dokupić to, co jest im potrzebne jako te akcesoria informatyczne do tego, żeby nauczanie zdalne było jak najbardziej efektywne. Pod kątem, oczywiście, tym technicznym. Co do sposobów nauczania zdalnego, odbywają się również szkolenia dla nauczycieli. Ale nauczycieli mamy naprawdę zdolnych, naprawdę znakomicie pracujących, więc nie mają z tym zbyt wielkiego problemu. Jakieś problemy są, dlatego te szkolenia też są potrzebne, ale jeszcze raz powtarzam: biorąc pod uwagę porównanie do wiosny, jesteśmy zdecydowanie na wyższym poziomie.

Panie ministrze, wspomniał pan o tym programie, kolejnym można powiedzieć, 500+ tym razem dla nauczycieli, aby przygotowywali swój, można powiedzieć, warsztat pracy do nauczania zdalnego albo go unowocześnili. Czy jakieś szczególne warunki trzeba spełniać i czy ma pan już jakiś raport, jaki jest odzew co do tego programu?

Do dzisiaj do godziny 9 zbieramy informacje w ramach konsultacji, które... krótkich, no bo mamy konieczność szybkiego działania. Tłumaczyłem to również wczoraj przedstawicielom związków zawodowych, w szczególności Solidarności, bo z nimi się spotkałem, miałem bardzo dobre spotkanie w sprawach oświatowych i szkolnictwa wyższego, za co bardzo dziękuję. To jest czas, w którym musimy szybko działać, więc nie mamy czasu na standardowe długie konsultacje. Do dzisiaj do godziny 9 zbieramy te informacje od osób, które zechcą te informacje nam przesłać, i dopiero wtedy będziemy decydować o ostatecznym kształcie rozporządzenia. Więc to dzisiaj się ukaże. Oczywiście, jesteśmy już po wielu analizach tej sytuacji. Dzisiaj jest sytuacja taka, na jaką wskazywali nauczyciele. Potrzebują środków finansowych na dosprzętowienie, właśnie w te akcesoria, wystarczy złożyć wniosek do dyrektora szkoły, za pośrednictwem dyrektora szkoły do organu prowadzącego, krótki wniosek, który ściągnie się ze strony internetowej kuratorium oświaty i Ministerstwa Edukacji, i dołączyć dowód zakupu tego sprzętu informatycznego. A jeszcze w tym roku w grudniu środki powinny trafić na rachunek nauczycieli. My środki przekażemy 25 listopada na rachunki wszystkich organów prowadzących, w stu procentach środki, które pokryją w stu procentach tę refundację.

Panie ministrze, pan powiedział, że gender to ideologia, a nie nauka, jest fałszywą wizją człowieka. Na uczelniach są jednak wykłady gender, są nawet katedry, na przykład gender studies w Instytucie Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Powinny zniknąć?

Uniwersytety korzystają z bardzo szerokiej autonomii, więc ja nie będą odpowiadał na tak postawione pytanie przez pana redaktora. Natomiast absolutnie podtrzymuję swoje zdanie, że gender to jest żadna nauka. To jest fałszowanie wizji człowieka i tak naprawdę prowadzenie człowieka do zniewolenia. A błąd antropologiczny, i to jest niezwykle ważne i daję to do przemyślenia wszystkim, którzy realnie myślą o dobru społeczeństwa, błąd antropologiczny, czyli fałszywa wizja człowieka, to podstawa wszelkich nieszczęść społecznych, zwłaszcza tych w XX wieku – komunizmu, narodowego socjalizmu, czyli nazizmu niemieckiego, i wielu innych potężnych nieszczęść i totalitaryzmów. Błąd antropologiczny, fałszywa wizja człowieka. A gender to jest fałszywa wizja człowieka.

Panie ministrze, pan powiedział, że te demonstracje strajku kobiet to jest dowód na porażkę systemu edukacji. Jakie zmiany pan zamierza wprowadzić? Czy na przykład rozszerzenie programów historii najnowszej i roli Kościoła Katolickiego w Polsce?

Jeśli chodzi o historię najnowszą, to rzeczywiście sprawa jest przed nami, bo po reformie, znakomitej reformie przeprowadzonej przez panią minister Annę Zalewską, mamy przed sobą III i IV klasę liceum choćby, III i IV klasę szkół ponadpodstawowych, i właśnie w tym rocznikach mamy w programie nauczania, w podstawach programowych tę historię najnowszą. I teraz kluczowe jest napisanie naprawdę bardzo dobrego podręcznika do historii, do języka polskiego, do wiedzy o społeczeństwie. I to się odbywa. Wczoraj odbyłem bardzo dobrą rozmowę również z przedstawicielami najważniejszych wydawnictw, które zajmują się wydawaniem podręczników. To była bardzo dobra rozmowa, również za którą dziękuję. Wiem, że te podręczniki do klasy III są już przygotowane, za chwilkę będą one przedkładane ministerstwu, będziemy się temu przyglądać, analizować, tak żeby w kwietniu, maju proces produkcji podręczników się rozpoczął, aby w czerwcu nauczyciele już otrzymali te podręczniki, by mogli się przygotować.

A więc nowe podręczniki. Panie ministrze, będziemy do tego tematu wracać...

To jest klucz, nowe podręczniki to jest klucz.

Bardzo dziękuję. Prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, był gościem Sygnałów Dnia.

Dziękuję bardzo, kłaniam się państwu.

JM