Polskie Radio

Sygnały Dnia 10 sierpnia 2021 roku, rozmowa z Radosławem Foglem

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2021 08:15
Audio
  • Radosław Fogiel: Zarzuty wobec prezesa Banasia są znane od dłuższego czasu i są one poważne (Sygnały dnia/Jedynka)

Krzysztof Świątek: Gościem Sygnałów Dnia poseł Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Dzień dobry, panie pośle.

Radosław Fogiel: Dzień dobry, witam pana redaktora, witam państwa.

Ultimatum postawił wicepremier Jarosław Gowin, lider Porozumienia, powiedział, że warunkiem dalszej obecności Porozumienia w rządzie jest wycofanie się z (tutaj cytat) „drastycznego podniesienia podatków dla mikro i średnich firm, przyjęcie nowych zasad finansowania dla samorządów, żeby nie wpadły w głęboki kryzys, no i korekta tak zwanego lex TVN”. Co na to Prawo i Sprawiedliwość?

Myślę, że w ogóle rozmowa w sposób, w którym gdy używa się słów dość mocnych typu ultimatum, nie jest pewnie najlepsza, ale cóż mogę powiedzieć. Myślę, że zdecydowaną część tych warunków uda się spełnić, bo po pierwsze Polski Ład nie jest podwyżką, jest ogromną obniżką podatków dla wielu, wielu milionów Polaków, przypomnę: 18 milionów podatników na nim skorzysta...

Dla Polaków, ale tutaj wicepremier ujmuje się za przedsiębiorcami, taki jest kościec porozumienia.

Ja jednak uważam, że przedsiębiorcy również są Polakami, to po pierwsze...

Ja tego nie kwestionuję, tylko on nie mówi o przeciętnych Polakach, tylko mówi o przedsiębiorcach, mikro, małe, średnie firmy, uważa wicepremier, że stracą na Polskim Ładzie.

No więc nie stracą, nie stracą również dzięki temu, co wicepremier wynegocjował, kiedy Polski Ład tworzyliśmy, czyli tę tak zwaną ulgę dla klasy średniej. Faktycznie jeżeli rzeczywiście te przypadki, w których ktoś zarabia grube kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, będzie musiał nieco więcej do wspólnego budżetu się dołożyć. To głównie do służby zdrowia. Ciągle słyszymy od wszystkich, że służba zdrowia jest niedofinansowana. No, żeby była dofinansowana, należy ją finansować, i to jest nasz projekt 7% PKB na służbę zdrowia. A mam wrażenie, że często w tej dyskusji mylimy na przykład kogoś, kto de facto wykonuje pracę na etacie, ale z przyczyn optymalizacji, jak to się elegancko określa, podatkowej, prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą i dzięki temu korzysta z możliwości odliczenia składki, nie mówiąc...

Panie pośle, ale rozumiem, że...

Jedno zdanie, jedno zdanie. Nie mówiąc już o przypadkach, w których ryczałtową składkę płaci ktoś, kto zarabia kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, a większą od niego składkę płaci ktoś, kto pracuje na etacie za średnią krajową, więc de facto ten za średnią krajową utrzymuje leczenie tego za kilkadziesiąt tysięcy.

Rozumiem, że zmian, jeżeli chodzi o zasady składki zdrowotnej, jeżeli chodzi o brak możliwości odliczania od przychodu, to się nie zmieni w założeniach Polskiego Ładu.

Jak powiedział pan marszałek Terlecki, będziemy sobie tutaj rozmawiać, czekamy. Ja słyszałem, że podobno pan premier Gowin i jego środowisko mają przygotować jakąś propozycję kompromisową. Czekamy, zobaczymy. Sprawa... Ale podwaliny Polskiego Ładu tu się nie zmienią, to jest kompleksowy program, pod którym – przypominam – Jarosław Gowin również się podpisał.

Sprawa druga – samorządy. Też mam wrażenie, że jest to temat załatwiony. Przypomnę – za rządów Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy regularnie i co roku rosną dochody samorządów nie tylko z PIT i CIT, ale również subwencja samorządowa rośnie. Taka Warszawa – przez ostatnich kilka lat jej budżet zwiększył się o 50%, o połowę. Więc mam wrażenie, że nie możemy chyba tak bardzo łatwo ulegać czysto propagandowym bajaniom opozycji o rzekomej rzezi niewiniątek, jeśli chodzi o budżety samorządów.

Tu akurat nie opozycji, tylko członka rządu, stąd pytanie, czy jeśli chodzi...

Nie, nie, ale panie redaktorze, nie rozumiemy się. To pierwsza opozycja, Rafał Trzaskowski z innymi prezydentami dużych miast wyszli i zaczęli snuć...

Ja to wiem, chodzi...

...katastroficzne wizje i mam wrażenie, że powinniśmy jednak my jako Zjednoczona Prawica, jako wszyscy być nieco bardziej odporni na takie propagandowe zagrywki.

Ja wiem, że to mówią samorządowcy, ale taką wizję też rysuje wicepremier Gowin, który mówi o głębokim kryzysie...

Nie, nie mówmy... Nie, panie redaktorze...

...o głębokim kryzysie finansowym samorządów.

No więc, panie redaktorze, o jakim kryzysie mówimy, jeżeli przy obniżkach podatków dotychczasowych, to znaczy PIT 0 do 26 roku życia, PIT dla wszystkich obniżony o 1 punkt procentowy, samorządy mają się finansowo coraz lepiej, no przed chwilą o tym powiedziałem. Więc o jakim kryzysie samorządów mówimy? I będzie tak dalej. I druga sprawa...

To polityczne...

Druga, druga, druga sprawa – naprawdę nie mówmy, że samorządowcy. Nie, to politycy pełniący funkcje samorządowe z ramienia Platformy Obywatelskiej. Zapraszam dzisiaj pana redaktora i wszystkich do Sejmu, tam minister Michał Cieślak organizuje duże spotkanie, dużą konferencję z samorządowcami z całej Polski i myślę, że opinie, które się tam pojawią, mogą być diametralnie różne od tych prezentowanych przez samorządowców z wielkich miast z Platformy Obywatelskiej.

To pytanie jeszcze polityczne – czy wicepremier, którego partia czy który sam zagłosowałby przeciwko sztandarowemu projektowi drugiej kadencji rządu premiera Morawieckiego, czyli przeciwko Polskiemu Ładowi, mógłby dalej być wicepremierem?

Zasady funkcjonowania w koalicji są dość proste. Jedną z podstawowych jest to, że wspieramy koalicyjne projekty, zwłaszcza jeśli się pod nimi podpisaliśmy. Mam nadzieję, że sytuacja, którą pan opisuje, będzie i pozostanie jedynie hipotetyczna, że nikt w Porozumieniu nie ma woli, by dokonywać rozbijania prawicy.

Dziś głosowanie w sprawie immunitetu dla prezesa NIK-u Mariana Banasia. Czy obóz Zjednoczonej Prawicy ma większość? Czy będzie uchylenie immunitetu?

Dziś na komisji, bo dzisiaj odbywa się komisja w tej sprawie...

Czy na komisji.

...posiedzenie plenarne Sejmu mamy jutro. Nie wiem jeszcze, bo nie ma decyzji Konwentu Seniorów, czy ta sprawa trafi na posiedzenie plenarne. W komisji, jestem głęboko przekonany, większość będzie za tym.

Panie pośle, to do spraw politycznych jeszcze wrócimy w części internetowej. Teraz kwestia, która wielu słuchaczy interesuje – kierowcom ma grozić nawet półtora  tysiąca złotych mandatu za wgniecenie na parkingu, o tym pisze dzisiaj Rzeczpospolita. Miała być walka z piratami drogowymi, miała być walka z osobami, które siadają po alkoholu za kierownicę, no a tymczasem wgniecenie na parkingu i tak drastyczne kary. Może trochę litości dla kierowców.

Też z zainteresowaniem przeczytałem ten artykuł. I co mogę w tej chwili powiedzieć, bo zrobiłem to pół godziny temu dopiero, przede wszystkim zalecałbym spokój i cierpliwość. Trafią te przepisy do Sejmu, zobaczymy, jak będą sformułowane, bo to, że autorzy artykułu oprócz alarmistycznego tonu nie zacytowali nawet, jak ten przepis miałby brzmieć. Wielokrotnie już mieliśmy takie przypadki, że albo w toku prac parlamentarnych coś się zmieniało, albo niestety też się zdarzały takie przypadki, że okazywało się, że brzmienie czy rozumienie przepisu jest zgoła inne, niż to przyjęte dla potrzeb artykułu ze względu na tak zwaną klikalność. Więc trafi całość.

Czyli zapowiada pan, że tutaj w razie czego będzie korekta, jeżeliby taki przepis się pojawił.

Trafi całość zmian do Sejmu i wtedy będziemy mogli powiedzieć coś więcej, bo tak jak mówię, artykuł jest alarmistyczny w tonie, nie ma tam nawet fragmentu tego przepisu, o którym jest mowa, więc trudno się do tego odnieść.

To jeszcze o konfiskacie auta, ale to już za moment. Poseł Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości, jest gościem Sygnałów Dnia. Ciąg dalszy naszej rozmowy na portalu Polskiego Radia i w mediach społecznościowych radiowej Jedynki.

*

Panie pośle, to jeszcze w nawiązaniu do tych zmian w przepisach o ruchu drogowym, co z konfiskatą aut? Czy ona, jeżeli chodzi o pijanych kierowców złapanych będzie rzeczywiście zastosowana? Czy to już jest przesądzone?

W tej chwili skupiamy się na innych zmianach, które mają poprawić bezpieczeństwo na drogach, bo drogi mamy coraz lepsze, coraz większe, wczoraj pan premier ogłosił... coraz więcej ich mamy. Wczoraj pan premier ogłosił plan, Krajowy Plan Budowy Dróg do 2030 roku, wielki program inwestycyjny, infrastrukturalny, a niestety cały czas na tych drogach ginie zbyt wiele osób. I to jest kwestia bardzo poważna. Chcemy walczyć z przekraczaniem prędkości, chcemy walczyć z pijanymi kierowcami. W tym momencie w tych przepisach proponowanych nie ma kwestii konfiskaty, pojawiły się problemy natury...

A premier na konferencji zapowiadał, że takie przepisy zostaną wprowadzone.

I badamy to. Są kwestie dotyczące na przykład karcheringu, jazdy cudzym samochodem, to byłaby...

Ale to można rozwiązać, Duńczycy to rozwiązali, można na przykład auto zlicytować, ten winny po prostu spłaca tę drugą stronę i dalej zresztą może płacić raty leasingowe. Nie będziemy się chyba litować nad osobami, które siadają pijane za kierownicę, i te przepisy można w ten sposób rozwiązać. I firmy leasingowe i karcheringowe będą zadowolone, a my będziemy mieli mniej pijanych kierowców.

Jeżeli ktoś siada pijany za kierownicę, to na pewno litować się nad nim nie należy, a ostateczny kształt przepisów jest jeszcze... znaczy wykuje się w efekcie analizy i wtedy zobaczymy. Po prostu należy wziąć pod uwagę wszystkie zmienne, ale tak jak mówię, poprawa bezpieczeństwa na drogach i w kwestii jazdy po pijanemu, i w kwestii wypadków spowodowanych nadmierną szybkością, jest podstawowym celem tego. Już słyszymy przecież, niektórzy publicyści z kolei próbują alarmować, że będą wysokie grzywny. Tak, będą wysokie grzywny, jest sposób na to, żeby ich uniknąć, na przykład nie wsiadać po pijanemu za kółko.

Panie pośle, to jeszcze w nawiązaniu do tego wniosku o uchylenie immunitetu dla prezesa Banasia. Wczoraj Rzeczpospolita ujawniała informacje operacyjne można powiedzieć z działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Te informacje są dla pana jakimś w jakiejś mierze zaskoczeniem albo w ogóle fakt, że zostały ujawnione?

Myślę, że informacje operacyjne ze względu na swoją specyfikę ujawniane być nie powinny. Zarzuty wobec prezesa Banasia dość ogólnie są znane od dłuższego czasu. Ja czekam...

No ale poznaliśmy szczegóły dotyczące między innymi wedle tych materiałów, do nich się odwołuję, nieujawniania pewnych finansów majątkowych, jeżeli chodzi o oświadczenia majątkowe, dowiedzieliśmy się także o korespondencji z jednym Amerykaninem zwanym Stanleyem, który miałby poświadczać pewne dochody dla prezesa Banasia. To są informacje bardzo szczegółowe. Czy dużego kalibru pana zdaniem?

To są informacje szczegółowe, tak jak mówię, między innymi mieliśmy wiedzę o tym, była to wiedza powszechna, że są nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, że jest niemożliwe z punktu widzenia kontrolujących uzasadnienie i wykazanie źródeł pochodzenia majątku. To są rzeczy poważne. Ja liczę, że przy okazji debaty nad immunitetem dla prezesa NIK, kiedy będzie przedstawiane uzasadnienie, poznamy całość sprawy szczegółowo, nie w formie wyrywkowej czy sensacyjnych fragmentów, bo w ten sposób musimy podchodzić my jako posłowie do tej sprawy.

Panie pośle, Dziennik Gazeta Prawna dzisiaj pisze: „Deklaracje to za mało. Bruksela czeka na czyny”. Tu chodzi oczywiście o sądownictwo, o kwestie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, są pewne decyzje o zawieszeniu właściwie funkcjonowania tej Izby przez prezes Manowską, jest także deklaracja prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który mówi, że ta Izba de facto zostanie zlikwidowana czy będą zmiany w tej reformie sądownictwa. I ma być odpowiedź rządu do najbliższego poniedziałku. Co znajdzie się w tej odpowiedzi?

Panie redaktorze, gdybym już to dzisiaj dokładnie co do przecinka wiedział,  nie musielibyśmy czekać do poniedziałku, a tak...

Może być ogólna idea.

Ogólna idea jest niezmienna, kwestie organizacji wymiaru sprawiedliwości, sądownictwa, w tym Izby Dyscyplinarnej, toczona będzie, czy będzie istnieć, czy nie będzie istnieć, czy odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów będzie w takiej czy w innej formie, to są sprawy wewnętrzne państwa członkowskiego nieprzekazane Unii Europejskiej.

No ale jednak rząd chce tutaj wykazać się dobrą wolą, wykazać się wolą kompromisu i dialogu i chce jednak dokonać pewnych zmian, co przez Brukselę, jak rozumiem, będzie odczytane pozytywnie.

Mylimy tutaj przyczynę ze skutkiem mam wrażenie, bo o tym też mówił wspomniany przez pana Jarosław Kaczyński w swoim wywiadzie. Ciąg dalszy, drugi etap reformy wymiaru sprawiedliwości był omawiany w gremiach rządowych na długo przed tym wyrokiem TSUE, wyrokiem, który poza swoim walorem literackim, tak jak powiedziałem, na kanwie tego, że TSUE nie ma kompetencji do decydowania o wymiarach sprawiedliwości innych specjalnych walorów nie ma...

To zapytam inaczej...

...i ta reforma wymiaru sprawiedliwości będzie wchodzić w życie niezależnie od tego i wchodziłaby niezależnie od tego, czy ten wyrok by zapadł, czy by nie zapadł.

Panie pośle, ale czy... zapytam tak: czy będą jakieś przepisy, jeżeli na przykład Izba Dyscyplinarna jednak zostanie zlikwidowana, co rozumiem już nie jest wykluczone, czy będą jakieś przepisy dyscyplinujące sędziów, którzy popełniają pospolite przestępstwa?

No, to jest rzecz oczywista, to jest właśnie jedna z podstaw tej naszej walki o reformę sądownictwa i ta podstawa, która...

Ale zdaje się, że to budzi zastrzeżenia Brukseli, która uważa, że to jest jakby wnikanie czy wpływ władzy ustawodawczej, wykonawczej na władzę sądowniczą, która powinna być całkowicie niezależna.

No, bardzo mi przykro, jeżeli wątpliwości Brukseli budzi fakt, że sędzia, który ukradnie albo kogoś pobija, ma za to ponosić odpowiedzialność. No, dla mnie jest to dość oczywiste. Powtórzę raz jeszcze: Bruksela, Komisja Europejska, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie mają kompetencji w kwestie organizacji wymiaru sprawiedliwości, bo nie zostały im one przekazane traktatami, a to jest jedyna podstawa, na kanwie której może w danej sprawie orzekać chociażby TSUE. Powtarzamy...

Panie pośle, a co pan...

Dokończę. Powtarzamy to nie od dziś. Właśnie dlatego reforma sądownictwa między innymi spotyka się z takim oporem tego środowiska sędziowskiego, które samo nazywa się nadzwyczajną kastą, że ma wprowadzić zasady odpowiedzialności, tak jak one istnieją w każdej z innych gałęzi władzy.

Panie pośle, pan mówił o tym, że kolejność tutaj jest mylona, że ta reforma czy korekta reformy sądownictwa była już planowana wcześniej, no ale jednak inaczej to traktuje chociażby minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który przestrzega przed tym, żeby nie ulec pewnemu ustępstwu, które uważa, że będzie wpływało na kolejne działania instytucji unijnych, czytaj: na przykład na kwestie światopoglądowe. Co pan odpowie w takim razie ministrowi Ziobro?

Ale tu ja nie  muszę odpowiadać przez media ministrowi Ziobro, bo doskonale się w ramach Zjednoczonej Prawicy w tej kwestii rozumiemy i wszyscy się co do tego zgadzamy. Oczywiste jest, że nikt nie cofnie się tam, gdzie kognicja (...) europejskich nie sięga. Powtórzę jeszcze raz: Unia Europejska nie jest państwem, nie posiada własnych kompetencji, posiada kompetencje tylko w tym zakresie, w którym przekazały je państwa członkowskie. I to jest sprawa oczywista i podstawowa.

Niektórzy chcieliby, żeby była państwem. Tendencje federalistyczne nie są czymś nowym w Unii Europejskiej.

Oczywiście, że nie są czymś nowym i są tacy, którzy by chcieli, i będziemy z tym walczyć ze wszelkich sił i na każdym szczeblu, no ale na całe szczęście państwem nie jest, więc od tego chciejstwa nic się nie zmieni.

To na koniec, panie pośle, stacja TVN obchodzi 20-lecie. Pytałem o życzenia, które złożył między innymi poseł Lewicy Tomasz Trela, on mówił, że... Mówię, że jeżeli byłaby wzorem obiektywizmu i rzetelności, to także posłowie PiS-u by składali te życzenia. Powiedział, że posłowie PiS-u chcieliby złożyć życzenia, ale mają zakaz. To czy pan rzeczywiście potwierdza, że posłowie PiS-u nie mogą składać życzeń z okazji jubileuszu TVN-u? Czy pan uważa, że to jest stacja, która jest wzorem z Sevre, jeżeli chodzi o rzetelność?

Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem rzekomej wiedzy pana posła Treli o tym, co mogą, a czego nie mogą i co dzieje się po stronie PiS-u, co dzieje się w naszym klubie. Myślę, że poseł Trela powinien raczej zainteresować się dzisiaj sytuacją na lewicy i chociażby tym, czego oczekują od niego lewicowi wyborcy w kwestii reformy podatkowej chociażby. Ja z przyjemnością złożę życzenia TVN-owi, to dobra okazja na kanwie ostatnich, niedawnych, sprzed kilku miesięcy informacji prasowych, na przykład chciałbym serdecznie życzyć tego, żeby już nie było takich przykrych sytuacji, że ich pracownicy, operatorzy muszą w mediach społecznościowych opisywać niezgodne z prawem praktyki zatrudnieniowe. To na pewno nie buduje dobrego wizerunku stacji. No i chciałbym też życzyć tego...

(...)

Panie redaktorze, myślę... ja mogę tu sam nie być w stu procentach obiektywny, ale myślę, że w kwestii obiektywizmu, no, stary dowcip o naradzie na kolegium redakcyjnym w tejże stacji w 2015 roku po wygranej Prawa i Sprawiedliwości, kiedy zapada decyzja: „Do tej pory atakowaliśmy opozycję, teraz żeby było równo będziemy atakować rządzących”, jest dowcipem, ale ma bardzo, bardzo dużo związku z rzeczywistością.

Poseł Radosław Fogiel, Prawo i Sprawiedliwość, wicerzecznik tej partii, był gościem Sygnałów Dnia. Dziękuję, panie pośle.

Dziękuję serdecznie.

JM