Polskie Radio

Sygnały Dnia 15 września 2021 roku, rozmowa z Jadwigą Wiśniewską

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 07:15
Audio
  • Jadwiga Wiśniewska: agenda LGBT jest forsowana w każdej komisji Europarlamentu (Sygnały Dnia/Jedynka)

Grzegorz Jankowski: Pierwszym gościem środowych Sygnałów Dnia jest pani Jadwiga Wiśniewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości. Dzień dobry pani.

Jadwiga Wiśniewska: Dzień dobry, witam pana redaktora, witam państwa.

Pani poseł, Parlament Europejski przyjął wczoraj rezolucję, w której postuluje, by małżeństwa jednopłciowe i związki partnerskie były uznawane w całej Unii. „Unia powinna usunąć wszelkie przeszkody, jakie napotykają osoby LGBT w korzystaniu ze swoich podstawowych praw”, jak to ujęto. Jak pani głosowała i dlaczego?

Ja oczywiście byłam przeciw tej rezolucji, tak jak zresztą cała delegacja Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim, bowiem zgodnie z traktatami wszystkie (...) są w kompetencji państw członkowskich, a przede wszystkim chciałabym podkreślić, że jako delegacja Prawa i Sprawiedliwości nie zgadzamy się na to, żeby Parlament Europejski wniósł tę tęczową rewolucję do państw członkowskich i wybierał nieuzasadnioną, pozaprawną kwestię na państwa członkowskie.

Pani poseł, ale Lewica i liberałowie twierdzą, że tu chodzi o zwykłe prawo do szczęścia, żeby ludzie z par jednopłciowych mogli się na przykład odwiedzać w szpitalu. Co pani na to?

Ależ to jest absolutnie argument bym powiedziała fałszywy, dlatego że ci państwo mogą się odwiedzać w szpitalu, mogą się opiekować, te kwestie mogą uregulować, więc tutaj nie ma żadnego, absolutnie żadnego problemu. Proszę zwrócić uwagę, że tu chodzi o coś znacznie poważniejszego i głębszego, tu chodzi o tak naprawdę inżynierię społeczną, przebudowę społeczeństwa, akceptację dla adopcji dzieci przez małżeństwa jednopłciowe. I ta agenda LBGT jest forsowana, panie redaktorze, na każdej komisji, w każdej komisji Parlamentu Europejskiego i wszędzie dopisuje się właśnie te kwestie. To już nie tylko chodzi o to, żeby była równość między płciami, ale skoro identyfikuje się kilkadziesiąt czy nawet jak niektórzy mówią, kilkaset rodzajów płci, to jak ta równość między tymi płciami będzie teraz i w jaki sposób teraz miałaby być teraz opisywana? My mówimy bardzo wyraźnie w Parlamencie Europejskim jako delegacja Prawa i Sprawiedliwości, delegacja polska, że kompetencje zostały bardzo wyraźnie podzielone na określone w traktatach. I trzymajmy się tego, co zostało ustalone, podpisane, bo to ma być fundamentem i jest naszego działania. To nie może być tak, że ten fundament będzie kruszony i będzie rozciągany właśnie w tym przypadku przez tę lewicową tęczową agendę kreującą mity i takie na przykład jak istnienie w Polsce stref wolnych od LGBT. Jestem koordynatorem EKR-u w Komisji ds. Kobiet i Równości i korespondowałam w tej kwestii z panią Jourovą, jak i z panią Dalli, paniami komisarz, i prosiłam, żeby nie powtarzały fake newsów, że w Polsce takie strefy istnieją, bowiem oczekiwałam i żądałam wprost, że powtarzając fake newsy powinny jednoznacznie wskazać, gdzie, w którym mieście, pod jakim adresem osoby o tych preferencjach mają zakaz wstępu. Więc nie może być tak, że Parlament Europejski, który tak walczy z fake newsami, sam te fake newsy tworzy, bardzo często powtarza i tym fake newsom niestety ulega.

Pani poseł, to nie jedyna rezolucja w Parlamencie Europejskim, dziś mają być dyskutowane i głosowane kolejne, między innymi o wolności mediów w Polsce i rządów prawa w Polsce. O co chodzi?

No, panie redaktorze, mamy do czynienia z neverending story, nigdy niekończącą się historią. Mniej więcej co dwie sesje Parlamentu Europejskiego zawsze jest debata wymierzona w Polskę. Od 2015 roku, kiedy to Platforma Obywatelska przegrała wybory parlamentarne, realizuje bardzo skutecznie scenariusz nakreślony przez ówczesnego jej przewodniczącego, pana Schetynę „ulica i zagranica”. Skoro nie potrafili państwo wyprowadzić ludzi na ulicę w Polsce, tak więc realizują wariant „zagranica”, kreując w instytucjach unijnych fałszywy obraz Polski. I tak oto większość grup parlamentarnych podjęła decyzję o tym, że dzisiaj odbędzie się debata na temat właśnie rzekomo zagrożonej wolności mediów w Polsce i też ta debata odnosi się do rzekomo pogarszającego się stanu praworządności w Polsce. Proszę zwrócić uwagę, że Parlament Europejski, który powinien być instytucją demokratyczną, już na wstępie prac technicznych wykluczył przedstawiciela EKR-u z prac, tak więc przygotowałam w imieniu EKR-u... przygotowaliśmy rezolucję, w której podkreślamy i piszemy, jak się sprawy mają.

Warto podkreślić, że to nie po raz pierwszy, ale po raz kolejny warto podkreślić przede wszystkim to, że już sam tytuł jest nieprawdziwy, gdyż zakłada pogarszanie się praworządności w Polsce, podczas gdy dotychczas w jedynie legalnej, panie redaktorze, traktatowej procedurze wynikającej z artykułu 7 nie stwierdzono nawet samego ryzyka naruszenia praworządności, nie mówiąc już o jej naruszeniu. Więc podjęłam próby związane ze zmianą tytułu debaty, jednak one nie przyniosły skutku. Ta rezolucja przygotowana przez większość grup jest niesprawiedliwa i po prostu nieuczciwa względem Polski. Oczywiście, w tej rezolucji pochwala się Komisję, która próbuje bezprawnie wstrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy wzywające... środki Krajowego Planu Odbudowy uzależniające wypłaty od wycofania (uwaga!) przez premiera wniosku do Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego wzajemnego stosunku norm polskiej Konstytucji i prawa unijnego. Także w tej rezolucji w większości grup parlamentarnych chwali się komisję za wniosek o kary finansowe dla Polski. Nie zabrakło również wezwania do uruchomienia rozporządzenia o warunkowości budżetowej, podniesione są kwestie edukacji seksualnej, że tu Polska powinna realizować tę agendę związaną z edukacją seksualną dzieci i młodzieży wedle tej tęczowej rewolucji. Zwraca się uwagę również na te rzekome strefy LGBT, no i podkreśla się również, że panie nie mają prawa do aborcji w Polsce, zatem wyciąga się wszelkie armaty, żeby w Polskę uderzyć. My chcemy przywrócić istotę sprawy i pokazać, jak sytuacja wygląda naprawdę (...)

I tutaj wchodzę pani w słowo, drodzy słuchacze, słuchacie rozmowy z panią Jadwigą Wiśniewską, europosłanką Prawa i Sprawiedliwości. Ciąg dalszy tej rozmowy w naszych mediach społecznościowych oraz na stronie Jedynki.

*

Pani poseł, kolejne pytanie. Wczoraj w Parlamencie odbyła się również debata nad programem przygotowanym przez Fransa Timmermansa, który się nazywa „Fit for 55”. O co chodzi? Bo większość Polaków nie ma o tym pojęcia.

To jest dość skomplikowane, ale mówiąc najprościej, chodzi o to, że Unia Europejska dąży do osiągnięcia na poziomie unijnym, podkreślam, neutralności klimatycznej w roku 2050 i podniesienie celu redukcyjnego na rok 2030 do 55%. Żeby osiągnąć te cele, Timmermans przygotował „Fit for 55”, czyli gotowi, mówiąc po polsku, gotowi na 55, na to wyzwanie podniesienia celu redukcyjnego. I ta redukcja emisji dwutlenku węgla ma objąć działy, które do tej pory nie były objęte systemem ETS-u, a więc to będzie budownictwo, to będzie transport, to będzie lotnictwo. Mówi się również o rolnictwie. Zatem te wszystkie obszary będą pokryte nowymi regulacjami.

I jakie my mamy obawy? No więc mamy obawy, panie redaktorze, szanowni państwo, takie, że Komisja Europejska nie doszacowała kosztów, nie wzięła dostatecznie pod uwagę zróżnicowanych mixów energetycznych państw członkowskich, bo przecież wszystkie państwa członkowskie mają swoje mixy zupełnie inne. Polska ma mix energetyczny w głębokiej mierze obarczony węglem. My przygotowaliśmy drogę odchodzenia od wykorzystania węgla, ale to jest droga, która będzie trwała (...) szybszego tempa. My ze swojej strony patrzymy na nasze możliwości, na możliwości naszego społeczeństwa i wiemy, że transformacja klimatyczna musi być przede wszystkim sprawiedliwa, nie może spowodować ubóstwa energetycznego, wykluczenia społecznego, dlatego przed nami duża praca, bo musimy przygotować te regulacje prawne w taki sposób, żeby właśnie nie było tego negatywnego efektu, a tym samym, żeby po prostu społeczeństwo nie odwróciło się do nas plecami i nie powiedziało: nie chcemy takiej rewolucji klimatycznej. No ja nie zgadzam się z Fransem Timmermansem, który w rozmowie pierwszej, gdy ubiegał się o stanowisko komisarza właśnie do spraw klimatu, powiedział, że ta rewolucja klimatyczna musi (...)

Pani poseł, a w debacie wystąpiła wczoraj pani Beata Szydło, była premier, i mówiła coś takiego: „Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to znowu chodzi o pieniądze, a więc zadajmy sobie pytanie: kto na tym skorzysta, a kto straci?”. Kto więc zyska, a kto straci pani zdaniem?

Panie redaktorze, ja myślę, że my musimy zrobić wszystko, i tutaj zespół pana premiera Morawieckiego, i my jako parlamentarzyści, żeby te regulacje szły w takim kierunku, żeby przede wszystkim Unia Europejska nie straciła na konkurencyjności przemysłu, bo przecież ucieczka emisji jest obserwowana w Unii Europejskiej od lat. My musimy zrobić wszystko, żeby zadbać o środowisko, o powietrze, i z tym nikt się nie kłóci, jest taka potrzeba. Cel jest szczytny, niestety środki dobrane do realizacji tego celu na ten czas nie są właściwe i adekwatne.

Pani poseł, dzisiaj szefowa Komisji Europejskiej Urszula von der Leyen ma wygłosić coś w rodzaju orędzia o stanie Unii Europejskiej. Czego się spodziewać i w jakim stanie jest Unia Europejska w tej chwili pani zdaniem?

To jest takie doroczne wystąpienie Urszuli von der Leyen, doroczne wystąpienie każdego przewodniczącego Komisji, właśnie o tej porze się to zwykle odbywa. Będzie pani przewodnicząca zdecydowanie mówiła o tym, jak w tej rzeczywistości pandemii Unia sobie poradziła, jak sobie radzi, jaka jest perspektywa na przyszłość. Mnie niepokoi niestety bardzo i zwracałam przewodniczącej Komisji w formalnym piśmie z tym problemem, że Komisja działa w sposób absolutnie pozaprawny i nieuprawniony, jeśli chodzi o przewlekanie i opóźnienie prac zatwierdzenia planów odbudowy dla niektórych państw członkowskich, w tym Polski i w tym Węgier. To nie buduje silnej Unii, bo Unia dwóch prędkości to jest najlepsza droga do takiego rozwalania Unii od środka. To nie może być tak, że będzie Europa dwóch prędkości i różne standardy stosowane względem różnych państw członkowskich. Myślę, że Urszula będzie oto krzyczała, że się cieszy, że rezolucję wczoraj podjął Parlament mówiącą o tym, że pary jednopłciowe mogą adoptować dzieci, bo ja pamiętam jej poprzednie wystąpienie z ubiegłego roku, kiedy mówiła, że Unia Europejska to ma być taką właśnie strefą, że jak ktoś jest rodzicem w jednym kraju, to jest rodzicem w każdym kraju, a więc... I ubolewam, że Ursula von der Leyen wywodząca się z chadecji jednak tak ochoczo przejęła tę agendę lewicową, ale też rozumiem to, bo, panie redaktorze, 26 września wybory w Niemczech i najsilniejszym kontrkandydatem dla środowiska politycznego pani przewodniczącej to właśnie jest socjalista. Więc z całą pewnością to będzie wystąpienie pełne takich buńczucznych wezwań do realizacji tej agendy lewicowej po to, żeby przebić, przelicytować się w tym niby postępowym myśleniu o przyszłości Europy.

Dziękuję pani serdecznie. Jadwiga Wiśniewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, była pierwszym gościem w środowych Sygnałach Dnia. Dziękuję bardzo, dobrego dnia.

Dziękuję bardzo, dużo zdrowia państwu życzę, do widzenia.

Dziękujemy.

JM