Polskie Radio

Rozmowa z Katarzyną Piekarską

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2011 12:15

Przemysław Szubartowicz: W PiS-ie „ziobryści” dochodzą do głosu, przynajmniej próbują dojść do głosu, a tymczasem Ryszard Kalisz...

Katarzyna Piekarska: O, chyba próbują, ja myślę, że przed nimi jeszcze długa droga.

P.Sz.: Ryszard Kalisz z SLD i Robert Biedroń z Ruchu Palikota spotkali się dzisiaj i uznali, że do grudnia ma powstać nowy lub poprawiony projekt ustawy o związkach partnerskich uwzględniający m.in. uwagi Sądu Najwyższego. To jakaś koalicja SLD z Ruchem Palikota w tej sprawie?

K.P.: Znaczy ja myślę, że jest bardzo wiele spraw, które mogą nas połączyć w tym parlamencie, zwłaszcza myślę o sprawach tzw. światopoglądowych. No i myślę, że to jest taki pierwszy test. Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby Ruch Palikota nie poparł projektu ustawy przygotowanego przez Sojusz Lewicy Demokratycznej wspólnie ze środowiskiem organizacji broniących praw osób homoseksualnych. Powstał dobry projekt, projekt wynegocjowany, tak że wydaje mi się, że jeżeli jeszcze uwzględnimy poprawki, które się pojawiły w trakcie prac nad projektem, to ja myślę, że rzeczywiście w grudniu zostanie złożony dobry projekt i tylko jest pytanie, bo tych posłów, których mamy, i naszych dwudziestu sześciu, i czterdziestu jeden posłów pana Janusza Palikota, w klubie pana Janusza Palikota, to jest zdecydowanie za mało.

P.Sz.: No, to jest za mało, żeby udało się ten projekt przeprowadzić. Pytanie jest w takim razie: po co tego typu projekty zgłaszać jako pierwsze, skoro nie mają szans? To jest dylemat zarówno Ruchu Palikota, jak i SLD, bo tam jest także kwestia in vitro, tam jest kwestia innych tego typu projektów, które były już zapowiadane i przy których ta współpraca jest możliwa.

K.P.: Przewodniczący klubu pan Leszek Miller przedstawił taki plan legislacyjny klubu parlamentarnego SLD i jedne z pierwszych projektów to będą projekty z tzw. pakietu światopoglądowego. I tam rzeczywiście, tak jak pan wymienił, jest kwestia in vitro i kwestia edukacji seksualnej, kwestii związanych z państwem neutralnym światopoglądowo, w ogóle rozdziałem Kościoła o państwa, czyli np. na pierwszy ogień pójdzie fundusz kościelny. I tutaj także liczymy na to poparcie. My zapowiadaliśmy...

P.Sz.: Ale mówi się, że gospodarka jest najważniejsza...

K.P.: To za chwilę do tego dojdę.

P.Sz.: ...i że tak naprawdę te sprawy nie są pierwszoplanowe dzisiaj, kiedy kryzys jest bardzo blisko nas i być może szybciej niż później się pojawi.

K.P.: To prawda. I stosowne tego typu projekty również będziemy zgłaszać. Natomiast my zadeklarowaliśmy w kampanii wyborczej, że będzie to jeden z pierwszych projektów, które zgłosimy, tj. również myślę o związkach partnerskich, to jest kwestia istotna dla Ruchu Palikota. Ale także pamiętam, jak premier Donald Tusk również mówił, że przed wyborami Platforma Obywatelska się tym problemem nie zajmie, natomiast po wyborach jak najbardziej będą te problemy dyskutowane. I myślę, że tutaj nie ma takiego, wie pan, wykluczenia, że jak będziemy zgłaszali takie projekty, to nie będziemy zgłaszać innych, bo również projekt przygotowany przez panią poseł Annę Bańkowską dotyczący podniesienia progów dochodowych, które zostały zamrożone w 2004 roku i które uprawniają do pomocy społecznej, także będzie to jeden z tych pierwszych projektów.

P.Sz.: A czy pani jest, podobnie jak Włodzimierz Czarzasty na przykład, zwolenniczką tego, żeby SLD ściśle współpracowało z Ruchem Palikota, a być może nawet w przyszłości połączyło się w jedną formację lewicową?

K.P.: Są obszary, w których na pewno będziemy na siebie skazani, że tak powiem trochę pół żartem, pół serio. I oczywiście będziemy współpracować i będziemy stanowić taką grupę, jak  sądzę, która będzie lobbowała za pewnymi rozwiązaniami. To jest jedno. Natomiast dzisiaj...

P.Sz.: No tak, ale współpraca i tworzenie grupy to jest jedno, ale co dalej?

K.P.: ...bardzo trudno jest odpowiedzieć... Znaczy ja powiem tak: nie wykluczam współpracy z klubem Janusza Palikota. Co więcej, nie wykluczam, że może za kilka lat nastąpi fuzja tych dwóch ugrupowań, ale dzisiaj, przepraszam, to jest takie wróżenie z fusów, ponieważ my nie wiemy, czym jest Ruch Janusza Palikota. Słuchając wypowiedzi niektórych parlamentarzystów z tego klubu, którzy np. postulują z jednej strony przywrócenie kary śmierci, inni kandydowali jeszcze dwa lata temu np. z partii pana Korwina-Mikke, czyli widać, że to jest taki, powiedziałabym, miszmasz i nie wiadomo, co z tego wyniknie. Poza tym pan Janusz...

P.Sz.: No tak, ale po kiepskim wyniku SLD w tych wyborach powstały tego typu pomysły, że trzeba byłoby właśnie spojrzeć na Palikota, bo jemu się udało. Leszek Miller spotyka się dzisiaj...

K.P.: A, to jest zupełnie inna sprawa.

P.Sz.: Leszek Miller spotyka się także dzisiaj z byłymi szefami SLD, byłymi sekretarzami generalnymi, trwa omawianie rozmaitych koncepcji...

K.P.: Z Włodzimierzem Cimoszewiczem także.

P.Sz.: Także o trzynastej. Czy pani będzie kandydowała na stanowisko szefa SLD?

K.P.: W ogóle nie rozważałam takiej opcji...

P.Sz.: No bo pani nazwisko pojawia się w tych rozmaitych rozważaniach.

K.P.: Zresztą ja uważam, że kobieta na czele Sojuszu Lewicy Demokratycznej na pewno stanowiłaby taką nową jakość, przy czym myślałam tutaj czy o pani Krystynie Łybackiej, czy jest także Joanna Senyszyn, bardzo, powiedziałabym, światopoglądowo jasno sprecyzowana osoba. Natomiast ja myślę, że jest wiele osób, które mogłyby być szefami Sojusz Lewicy Demokratycznej...

P.Sz.: Ale pani nie jest zainteresowana tym, żeby startować, w prawyborach na przykład?

K.P.: Ja tego nie rozważam, natomiast prawybory, pomysł prawyborów, który zresztą powraca co jakiś czas w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, jest projektem ciekawym, pod jednym wszakże warunkiem – że tam nastąpi w trakcie tych prawyborów zderzenie wizji Sojuszu Lewicy Demokratycznej i będzie rzeczywiście debata programowa przy tej okazji, a nie będzie to tylko taki konkurs piękności, mówiąc w pewnym uproszczeniu.

P.Sz.: Jakoś nikt nie chce zadeklarować, że chce startować na szefa SLD. Ciekawe, dlaczego tak jest.

K.P.: Bo ja myślę, że być może to nie jest jeszcze ten moment, ale jest kilka postaci – czy Ryszard Kalisz, czy Włodzimierz Cimoszewicz, czy panie, które wymieniłam, jest Wojtek Olejniczak, tak że... Nie wymieniam imienia Leszka Millera, ponieważ sam pan przewodniczący klubu mówi, że nie będzie kandydował i ja tę deklarację przyjmuję poważnie.

P.Sz.: Katarzyna Piekarska, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Bardzo dziękuję za rozmowę.

K.P.: Dziękuję uprzejmie.

(J.M.)