Kamila Terpiał-Szubartowicz: Gościem Rozmowy dnia jest Andrzej Czerwiński, poseł Platformy Obywatelskiej, szef Komisji Nadzwyczajnej ds. Energetyki i Surowców Energetycznych. Dzień dobry, panie pośle.
Andrzej Czerwiński: Dzień dobry.
Tak na odległość, bo łączymy się z Nowym Sączem. Panie pośle, dlaczego właśnie teraz Platforma Obywatelska zdecydowała się poprzeć ten projekt, tzw. projekt ochrony energetycznej? To projekt koalicji, koalicjanta, czyli PSL-u. No i w końcu też nie przedstawiać własnego projektu? Dlaczego teraz?
Te działania są konsekwencją intencji, którą koalicja już kiedyś chciała zrealizować, czyli wprowadzenia pewnej ochrony dla osób tak zwanych... nie tyle tak zwanych, czyli słabo sytuowanych, o najniższych dochodach, którzy nazywani są odbiorcami wrażliwymi. Stąd w ustawie z zeszłego roku, w zmianie prawa energetycznego zawarliśmy takie artykuły o wsparciu dodatkiem energetycznym tych najuboższych. Ale tam były pewne rzeczy niedopracowane, które życie pokazało, że trzeba by poprawić. I do tych rzeczy należała między innymi opłata 10 zł za decyzję, którą trzeba by było wydać, ten, który te dodatki by dostawał, musiałby ją płacić. Była też zawarta możliwość wyłączenia od dostaw energii, gazu czy ciepła, tych, którzy by nie płacili. No, jeszcze decyzje były przekazane na podmiot, jakim był wójt, burmistrz, prezydent, nie było możliwości upoważnienia przez ten organ osoby odpowiedzialnej za wydawanie tych decyzji. Summa summarum myśmy przygotowali jako Platforma taki projekt, okazało się, że wyprzedzająco złożył to PSL. Tak że intencja, inicjatywa jest bardzo wskazana. Oczywiście będziemy dyskutować o szczegółach, to jest tylko projekt, ale generalnie wynika to z tego, nad czym pracowaliśmy już od kilku lat.
Ale konkretna decyzja Platformy Obywatelskiej o poparciu tego projektu PSL-u zapadła chyba niedawno, bo podczas wakacji.
Nie, teraz jeszcze nie ma decyzji formalnej. My na ten temat musimy jeszcze porozmawiać z rządem. Z tego, co wiem, ten projekt w tej chwili powinien uzyskać opinię ministra finansów. Rząd czy Ministerstwo konkretnie Gospodarki życzliwie podchodzi do tego, bo tamten projekt był konsultowany, tak że rozmawiamy o ustawie, o projekcie, który jest autorstwa PSL-u, i też rozmawiamy w sytuacji takiej przedwyborczej, że każda z partii chciałaby w tej chwili zadbać o swoje środowisko, i wysyp takich drobnych projektów jest na tyle duży, że ci, którzy chcieliby zachować pewną powagę prawną, też muszą patrzyć na to, czy to nie jest ukłon w stronę, no nie wiem, środowiska wyborczego, czy to jest rozsądny projekt. Z mojego rozeznania...
No właśnie, sam pan, panie pośle, wywołał ten temat zbliżających się wyborów samorządowych, który też chciałam poruszyć, bo właściwie samo się nasuwa takie myślenie i takie łączenie tych faktów, że to właśnie teraz, dlatego że zbliżają się wybory, a takim, mówiąc w cudzysłowie, chwytem łatwo pozyskać wyborców.
Ale myślę, że to nie jest tak szerokie grono wyborców, które będzie decydowało o jakimś wieloprocentowym poparciu...
Każdy głos się liczy.
No każdy, to tak, ale najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Jeśli w ustawie, którą żeśmy procedowali, doszliśmy do wniosku, że nie jest jeszcze wyczyszczone wszystko tak jak powinno być zgodnie z intencją, to jest wskazane to, żeby jednak dopracować szczegóły. I ja to mówię też i w takim, powiedziałbym, klimacie, że dobrze by było, gdyby nasz projekt, Platformy, był tym wiodącym, ale mówię tu w sposób zupełnie odpowiedzialny, że to nie chodzi o ambicje polityczne, partyjne, kto to wymyślił, tylko żeby realizować to, o czym mówiliśmy już od roku, bo o tym rozmawialiśmy zaraz po przyjęciu tej ostatniej zmiany prawa energetycznego, było to nazwane tak zwanym małym...
Dodatek energetyczny.
...małym trójpaku, a dotyczyło właśnie dodatków energetycznych.
Panie pośle, a czy dobrze by było w takim razie, żeby ta zmiana została przyjęta jak najszybciej? Pytam o to, czy jest taka wola polityczna zarówno ze strony Platformy Obywatelskiej, jak i PSL-u, żeby procedować w trybie pilnym nad tym projektem.
To znaczy uzależniamy to od stanowiska rządu, bo to będzie kluczowe stanowisko. Przecież wiadomo, że rząd jest tym, który odpowiada za proces właśnie ten przygotowania skutków, które wnoszą ustawy. Jeśli uzna rząd, mając pełną informację, że to jest właśnie w duchu tej ustawy, którą żeśmy planowali, to ta praca pójdzie szybciutko. Jeśliby ktoś uznał, że jest to jakby takie działanie pod publikę, no to oczywiście prace mogłyby być spowalniane, ale moje zdanie jest takie i sam będę przekonywał klub nasz do tego, żeby poprzeć ten projekt, jest to racjonalne, okres zimowy zbliża się szybko i to nie jest rzecz, która nosi, pociąga jakby dodatkowe skutki finansowe. Skutki finansowe polegają na tym, że mogą być zmniejszone dochody, w budżecie państwa to jest raptem 12 mln zł.
A wiemy mniej więcej, jakiego grona tych odbiorców wrażliwych może to dotyczyć? Macie jakie konkretne dane udostępnione przez firmy energetyczne?
Jeśli mówimy o kwocie wyliczonej 12 mln, to te liczby są dosyć dobrze policzone. Jak pewnie słuchacze ci, którzy znają czy interesują się tym tematem, wiedzą, ta ustawa o dodatkach energetycznych dotyczy tych osób, które mają świadczenia w dodatkach mieszkaniowych, to jest kontrolowane przez samorząd, tak że to jest rejestrowana ściśle grupa, to nie jest tak, że nagle się rozszerzy to grono osób do nie wiadomo, jakich rozmiarów. To powinno być też nieobciążenie dodatkowymi kosztami na rzecz państwa, stąd ten ubytek też za wydanie decyzji. Tak że to rozwiązanie wydaje się, że przed sezonem tym grzewczym, wprowadzenie tego rozwiązania przed sezonem grzewczym jest naprawdę logiczne.
Pan powiedział, że będzie się toczyła jeszcze mimo wszystko dyskusja i w Platformie Obywatelskiej, i w rządzie, i pewnie też w koalicji, ale chciałam zapytać o samą Platformę. Czy Platforma jest w stanie poprzeć te zapisy dotyczące zakazu odłączania energii elektrycznej? Tylko energii, czy także gazu?
Według projektu, który jest złożony, dotyczy to zarówno energii elektrycznej, ciepła, jak i gazu w gospodarstwach domowych w okresie od 1 grudnia do 1 marca roku następnego. I to było też zapisane w projekcie Platformy Obywatelskiej. Tak że wydaje się, że to jest logiczne i że o tym powinniśmy rozmawiać na klubie. Nie chcę wyprzedzać decyzji, ale ja sam będę przekonywał członków klubu Platformy, że to warto poprzeć.
I jeszcze doprecyzowując same zapisy projektu ustawy, a właściwie zmiany ustawy, czy jeżeli... Bo chodzi o zakaz odłączania, jak rozumiem, i energii elektrycznej, i gazu, i ciepła od 1 grudnia do 1 marca, taki miałby być zapis, jeżeli ktoś w tym czasie nie będzie płacił, a ta energia mu nie zostanie odcięta, co później, co po tym okresie ochronnym tak zwanym?
To jest oczywiste, konsekwencje są jasne, bo one są zawarte w projekcie ustawy, który obowiązuje. Więc będzie wstrzymanie dostarczania tych paliw gazowych, energii elektrycznej i ciepła. Konsekwencje tego, że ktoś nie zapłaci, będą ponoszone. My mówimy tylko o tym, że z humanitarnych względów po prostu nie pozbawiać tych podstawowych nośników kogoś w okresie zimowym. Na świecie istnieją takie rozwiązania w państwach wysoko uprzemysłowionych, gdzie też nie wyłącza się czy nie pozbawia się dostawy energii do końca tych, co nie płacą, te podstawowe rzeczy – zasilanie lodówki czy tej klatki schodowej, gdzie ktoś musi żyć – jest po prostu obciążeniem państwa, stąd też i dodatki przecież mieszkaniowe, i dodatki opieki społecznej. Takie są prawidła życia, że są ludzie, którzy nie umieją sobie znaleźć życia czy miejsca w życiu, i państwo powinno wspierać tych ludzi na tyle, na ile to państwo jest stać, żeby wesprzeć, nie ponad miarę, ale na tyle, ile państwo jest stać. Tych ludzi, którzy nie umieją sobie znaleźć miejsca w życiu, trzeba wesprzeć.
Panie pośle, bardzo dziękuję za rozmowę. Czekamy zatem na projekt ustawy i decyzję Platformy Obywatelskiej. A gościem, naszym gościem był Andrzej Czerwiński, poseł Platformy, szef Komisji Nadzwyczajnej ds. Energetyki i Surowców Energetycznych. Jeszcze raz panu dziękuję za rozmowę.
(J.M.)