Polskie Radio

Gdy nawet Zagłobie brakuje słów... Humor w "Trylogii"

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2014 12:00
Henryk Sienkiewicz komizmem postaci chciał prawdopodobnie zrównoważyć okrucieństwo opisywanego świata. Głównym inspiratorem zabawnych sytuacji stał się w "Trylogii" Zagłoba, którego charakter miał wzorować pisarz na swoim teściu.
Audio
  • Andrzej Janisz opowiada o najzabawniejszych postaciach Trylogii Henryka Sienkiewicza
Zagłoba grany przez Krzysztofa Kowalewskiego na planie filmu Ogniem i mieczem w reżyserii Jerzego Hoffmana
Zagłoba grany przez Krzysztofa Kowalewskiego na planie filmu "Ogniem i mieczem" w reżyserii Jerzego HoffmanaFoto: PAP/CAF/Wojtek Szabelski

– Kazimierz Stetkiewicz, ojciec żony pisarza, był Litwinem, który lubił pięknie i barwnie opowiadać, posługując się staropolskim humorem. Tę właśnie cechę miał "odziedziczyć" po nim Jan Onufry Zagłoba – mówił Andrzej Janisz z redakcji sportowej Programu 1 Polskiego Radia, wielbiciel powieściowego cyklu Sienkiewicza. Trzeba jednak pamiętać, że postać Zagłoby była oczywiście zlepkiem wielu postaci zarówno literackich, jak i znanych pisarzowi w jego życiu.

Poznajemy go jako warchoła i pijaka, namiętnego gawędziarza i mitomana, który swoim rubasznym humorem potrafi rozładować wiele dramatycznych sytuacji. Jest mistrzem przypadku, który niepowodzenie potrafi przekuć w sukces. Gdy w "Ogniem i mieczem" uciekający kozak rzuca nań chorągiew, Zagłoba zaplątuje w nią i krzyczy "puszczaj, chamie!". Potem jednak przynosi "zdobytą" chorągiew księciu Jeremiemu, za co spotyka go nagroda.

Równorzędnym partnerem Zagłoby jest Rzędzian. Dorównuje on dużo starszemu od siebie towarzyszowi sprytem, a przede wszystkim gadatliwością, którą świetnie odmalował Sienkiewicz w scenie, gdy młody chłopak przynosi wiadomość o tym, że Helena żyje. Nim Rzędzian dotrze do sedna sprawy, opowie historię swej rodziny oraz wojennych łupów, które można było tanio kupić. To jeden z dwóch przypadków, gdy czyjeś gadulstwo doprowadza Zagłobę do gniewu.

Kiedy zabrakło mu słów po raz drugi? O tym, a także o nieustannie zakochanym (i odkochującym się) Michale Wołodyjowskim, zabawnym z powodu swej głupoty Rochu Kowalskim, zadziornej i traktującej wszystko zbyt serio Basi Wołodyjowskiej - w nagraniu audycji "Wakacyjna Akademia Komedii Literackiej".

mc

Zobacz więcej na temat: Henryk Sienkiewicz