Polskie Radio

Z kraju i ze świata, 11 września 2015 - zapis rozmowy z Adamem Kwiatkowskim

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2015 12:30
Audio
  • Szef Gabinetu Prezydenta RP Adam Kwiatkowski zaapelował do premier Ewy Kopacz, by powiedziała o założeniach rządu w sprawie imigrantów (Z kraju i ze świata/jedynka)

Krzysztof Grzesiowski: Pan Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu, szef Gabinetu Prezydenta Rzeczpospolitej. Dzień dobry, panie ministrze, witam.

Adam Kwiatkowski: Dzień dobry, panie redaktorze, witam wszystkich słuchaczy radiowej Jedynki.

Dziś szef resortu spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna mówił w radiowej Trójce, że jeżeli mógłbym na coś liczyć (miał na myśli sprawę związaną z uchodźcami), to na zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego przez prezydenta w sprawie liczb, kwot, przyszłości, problemu uchodźców w Europie i w Polsce. „To jest klasyczny, bardzo typowy temat do debaty między prezydentem a szefami partii:, mówił minister Schetyna. Czy takie spotkanie jest możliwe na forum Rady Bezpieczeństwa Narodowego?

Panie redaktorze, szanowni państwo, już od dłuższego czasu słyszymy medialne zapowiedzi, prośby czy wnioski o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, wcześniej to była Rada Gabinetowa. Ja muszę powiedzieć, że słysząc te głosy, jestem trochę zaskoczony, bo mnie się wydaje, że rząd powinien przedstawić konkretne informacje, powinien przedstawić te główne założenia, według których te kwestie będą rozwiązywane. My w tej chwili słyszymy tylko i wyłącznie o tym, że mają się odbyć jakieś spotkania, ale te spotkania powinny być wypełnione jakąś treścią. Przed chwilą tutaj słysząc w studiu i czekając na tą rozmowę, słyszałem o tym, jak wygląda ten problem od strony europejskiej o tym, że podobno kraje bałtyckie zmieniły zdanie. Wszystko jest podobno. My byśmy chcieli usłyszeć o jakichś konkretach.

I dobrze, że dzisiaj pod wpływem opozycji premier Ewa Kopacz zmieniła zdanie i zostanie zwołane specjalne posiedzenie Sejmu, bo tej informacji potrzebują wszyscy Polacy, potrzebują parlamentarzyści, posłowie, potrzebuje też prezydent. My musimy wreszcie przerwać ten dialog, dialog, który tak naprawdę nie jest wypełniony treścią, i wiedzieć, co Polskę czeka. A jeszcze jedną rzecz chciałem tutaj dodać z tych ostatnich miesięcy – ja też jako obywatel, ale na pewno pan prezydent również, chcielibyśmy usłyszeć, jak Polska jest do tego przygotowana, bo te doświadczenia z ewakuacji naszych rodaków z Donbasu, to, co się dzieje z Polakami w Mariupolu, no, one nas specjalnym optymizmem nie napawają.

Czyli na razie jeśli chodzi o wypowiedzi pana prezydenta na temat uchodźców, to wiemy, że jest przeciwko kwotom proponowanym przez Komisję Europejską, ewentualnie możemy pamiętać o tym, co powiedział w Bohonikach na Podlasiu wczoraj o tym, że chciałbym, żeby ci wszyscy, którzy będą przybywać do Rzeczpospolitej, tu miał na myśli uchodźców, jak rozumiem, czuli również jak polscy Tatarzy taką wewnętrzną potrzebę służby dla nowej ojczyzny i społeczeństwa, które tutaj żyje. Na razie tylko tyle.

Ja myślę, że ten wczorajszy dzień, wizyta pana prezydenta na Podlasiu, te tłumy Polaków, którzy przychodzili właśnie, przychodzili spotkać się z panem prezydentem, powiedzieć panu prezydentowi, że są z nim, że chcą się z nim spotykać, mówili mu o swoich różnych problemach, ale w tej grupie byli też właśnie Tatarzy, polscy Tatarzy. I myślę, że to spotkanie było bardzo ważne i dla nich, i dla pana prezydenta. I to jest bardzo ważny sygnał, sygnał, który pan prezydent właśnie wczoraj tam, w meczecie w Bohonikach przekazał właśnie polskim Tatarom, pokazując też wszystkim i mówiąc o tym, jak można żyć w różnych kulturach, ale żyć dla Rzeczypospolitej i tę Rzeczpospolitą budować. Jeszcze raz powtórzę to, czego wczoraj byłem świadkiem. Naprawdę bardzo, bardzo dużo Polaków od najstarszych do najmłodszych, którzy czekali na prezydenta, z prezydentem rozmawiali i mówili panu prezydentowi, że mają nadzieję, a pan prezydent mówił w swoich wystąpieniach, że będzie twardo realizował to, co zapowiadał w kampanii wyborczej.

Jeszcze w sprawie uchodźców i tego, co miało dzisiaj miejsce w parlamencie, w Sejmie, jak pan sądzi, panie ministrze, czy taka dyskusja, może pozostanę przy tym słowie, którego użyłem na początku magazynu – ożywiona, która miała miejsce w wysokiej izbie, posuwa sprawę do przodu?

Znaczy ja przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że premier rządu, marszałek Sejmu przyjęli argumenty opozycji, że powinna się taka debata w polskim parlamencie jak najszybciej odbyć. Szkoda, że nie odbywa się na tym posiedzeniu Sejmu, szkoda, że parlamentarzyści, opinia publiczna musi czekać, ale dobrze, że to dodatkowe posiedzenie Sejmu zostało zwołane, bo miejscem do takiej dyskusji powinien być parlament, a rzeczy, o których w tej chwili rozmawiamy, i rzeczy, o których mówi się w Unii Europejskiej, które obserwujemy również, bo przecież każdy z nas śledzi serwisy informacyjne i widzi, co się dzieje w całej Europie, są naprawdę bardzo istotne i powinniśmy wiedzieć z jednej strony, w którą stronę zmierza polityka rządu, a z drugiej strony jak my jako Polska jesteśmy przygotowani do pewnych konsekwencji, które będą wynikały z decyzji, które zostaną podjęte.

Panie ministrze, teraz jeszcze o sprawach leżących w kompetencjach prezydenta, czyli złożenie podpisu pod przyjętymi przez parlament ustawami. Po pierwsze Sejm wczoraj przyjął, odrzucając poprawki Senatu, ostatecznie przyjął ustawę o tzw. uzgodnieniu płci. Mówiąc w skrócie, może nie wszyscy słuchacze wiedzą, o co chodzi, ta ustawa upraszcza procedurę zmiany płci wpisanej między innymi w akt urodzenia. Jeśli nie odpowiada ona płci odczuwanej przez taką osobę, no to wtedy będzie można to zmienić. Ustawa dotyczy wyłącznie procedur prawnych, nie odnosi się w ogóle do kwestii medycznych. Czy pan prezydent złoży podpis pod tą ustawą?

Panie redaktorze, sam pan powiedział, że ta ustawa została przyjęta wczoraj, ona jeszcze do pana prezydenta nie wpłynęła. Proszę dać czas panu prezydentowi i prezydenckiemu prawnikowi, żeby się z tym projektem zapoznali, na pewno po tym, jak pan prezydent się z tym projektem ustawy zapozna, to podejmie właściwe decyzje.

Ale nie było do tej pory mowy na ten temat między wysokimi urzędnikami Kancelarii Prezydenta i panem prezydentem?

My rozmawiamy przede wszystkim o ustawach, które wpływają do pana prezydenta. Tej ustawy, tak jak przed chwilą powiedziałem, nie ma jeszcze w Pałacu Prezydenckim, w momencie, w którym ona wpłynie, będzie poddana takim samym rutynowym działaniom i takiej samej ocenie, jak każdy inny akt prawny. Pan prezydent będzie miał przedstawione wszystkie argumenty i wtedy podejmie decyzję, o której na pewno zostaniecie państwo wszyscy poinformowani.

A ustawa, tzw. ustawa antysmogowa, czy już trafiła do pana prezydenta?

Z tego, co wiem, również jest na tym etapie, w którym jest chyba pomiędzy parlamentem a Pałacem Prezydenckim, pomiędzy Kancelarią Sejmu i Senatu a Kancelarią Prezydenta. Tak jak mówiłem wcześniej, wszystkie ustawy, które wpływają do Pałacu Prezydenckiego, są w odpowiednim terminie, w konstytucyjnym terminie przez pana prezydenta podpisywane albo pan prezydent podejmuje wobec tych ustaw jakby inne kroki, które ma zarezerwowane w tych możliwościach podejmowania decyzji.

Ale Kraków miałby zyskać przy takiej ustawie antysmogowej, to chyba prezydent się nie zawaha.

Panie redaktorze, jeszcze raz powtarzam, proszę dać chwilkę czasu, musimy te ustawy dokładnie przeanalizować, prawnicy przedstawiają panu prezydentowi swoje sugestie, opinie i wtedy pan prezydent podejmuje decyzję.

No to jeszcze na zakończenie zaproszenie ze strony pana ministra.

Tak. Wszystkich chciałbym serdecznie zaprosić, w niedzielę będzie można odwiedzić zarówno Pałac Prezydencki, jak i Belweder. Z tego, co pamiętam, między godziną 11 a 17 wszystkich nie tylko warszawiaków, ale wszystkich Polaków serdecznie zapraszamy. To jeden z tych dni, kiedy można zobaczyć od środka Pałac Prezydencki i Belweder.

Czy będzie można spotkać również osobę gospodarza?

Pan prezydent w niedzielę będzie w Spale, tam odbywają się tradycyjne i coroczne dożynki pod patronatem i z udziałem pana prezydenta i pierwszej damy, pani prezydentowej. Tak że to chyba tym razem się nie uda.

No to powtórzmy: najbliższa niedziela, 13 dzień września, od 11 do 17–ej dla zainteresowanych dostępny będzie i Pałac Prezydencki, i Belweder. Dziękujemy za spotkanie, dziękujemy za rozmowę. Pan Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu, szef Gabinetu Prezydenta Rzeczpospolitej, był gościem magazynu Z kraju i ze świata.

Dziękuję bardzo, panie redaktorze.

JM