Polskie Radio

Sygnały Dnia 25 października 2016, rozmowa z Mariuszem Błaszczakiem

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2016 07:15
Audio
  • Mariusz Błaszczak o zmianach w policji (Sygnały dnia/Jedynka)

Piotr Gociek: Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych. Witam, panie ministrze, dzień dobry.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

Będą w najbliższym czasie odchodzili policjanci ze służby?

Rotacja jest cały czas w Policji...

Ale częściej niż zwykle?

Czy częściej niż zwykle... Ja rzeczywiście zmieniam skład, postawiłem na młodych oficerów, doświadczonych, przecież od przełomu minęło już 27 lat, ludzi niezwiązanych z MO, ludzi, którzy przystąpili do Policji, ludzi, którzy przez lata byli blokowani, ich awanse były blokowane przez dawnych funkcjonariuszy MO. I to jest zmiana w policji, rzeczywiście, tak.

A jak daleko będzie sięgała ta weryfikacja, to odsuwanie od pracy tych, którzy pracowali jeszcze w Milicji Obywatelskiej w PRL-u?

Przyjęliśmy takie założenie, że ci ludzie nie powinni być dowódcami w polskiej policji. Ten proces w moim głębokim przekonaniu powinien być przeprowadzony dużo, dużo wcześniej. No ale ze względu na to, że Polską – oprócz tych krótkich przerw na rząd premiera Jana Olszewskiego i rząd Prawa i Sprawiedliwości – rządzili ludzie, którzy reprezentowali swoisty układ okrągłostołowy, a więc ludzie z części elit postsolidarnościowych i z części elit postkomunistycznych, w związku z tym te zmiany nie nastąpiły wcześniej, nastąpią teraz i następują teraz.

I ilu takich dowódców, których trzeba odsunąć ze względu na przeszłość w Milicji Obywatelskiej, jest w Policji i ilu zostanie odsuniętych?

Mogę powiedzieć procentowo, że ponad 16% wszystkich dowódców to wciąż ludzie, którzy rozpoczynali swoją działalność w MO. I ci ludzie oni sukcesywnie odchodzą, to nie jest akcja, która została podjęta wczoraj. Nie, to jest sukcesywny proces. Ten proces następuje od czasu wyborów, rok temu odbyły się wybory parlamentarne, 16 listopada został zaprzysiężony rząd i rząd Prawa i Sprawiedliwości takie zmiany przeprowadza.

A te decyzje zapadają automatycznie? Ktoś ma w CV, że zaczynał w MO, czy pan jakoś, panie ministrze, weryfikuje i na przykład mówi: no nie, tutaj pan Kowalski tylko 7 miesięcy zdążył być jeszcze przed 89 rokiem w MO, no to to mi nie przeszkadza, a teraz jest dowódcą, prawda?

Ja przyjąłem zasadę taką, którą wypełniają komendanci, bo to jest kompetencja komendantów, zasadę dotyczącą zmiany pokoleniowej, także zmiany pokoleniowej w polskiej Policji. A więc stawiam na oficerów młodych, acz już doświadczonych, na tych, których awanse wcześniej były przez lata blokowane przez tą właśnie grupę ludzi, którzy wywodzą się z MO.

Pytanie o policjantów, którzy mogą częściej niż do tej pory odchodzić z pracy, miało też drugie dno, bo część związkowców w Policji, zresztą nie tylko, mówi o tym, że jeśli rząd odbierze im przywileje emerytalne, no to wtedy masowo zaczną zwalniać się z pracy.

To jest tak, że w związku zawodowym, w Policji jest jeden związek zawodowy, trwa kampania wyborcza i różne hasła, różne listy możemy przeczytać. A ja jestem konsekwentny. Polska Policja ulega zmianie, to jest dobra zmiana, czego dowodem Światowe Dni Młodzieży, fakt, że pielgrzymi wiwatowali na cześć polskich policjantów. Dlaczego? Dlatego że polscy policjanci, tak jak i funkcjonariusze innych służb nadzorowanych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji, byli służebni wobec pielgrzymów. To jest zasada, która jest wprowadzana konsekwentnie w polskiej Policji. Wczoraj wyróżniłem i wynagrodziłem finansowo funkcjonariuszy Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, tych, którzy odznaczyli się, wyróżnili się właśnie etosem służby, czyli zareagowali...

39 osób zostało wyróżnionych. Ale wyróżnieni, niewyróżnieni, ci, którzy spotykali się z wiwatami czy też nie, oni na emeryturę prędzej czy później pójść będą chcieli. I jak ta emerytura będzie wyglądała? W którym kierunku idą w tej chwili dokładnie plany rządu?

Nie zmieniamy systemu emerytalnego, jeżeli chodzi o służby, natomiast wzmacniamy służby. Już po Komitecie Stałym, czyli po tym etapie małej Rady Ministrów jest ustawa Program modernizacji służby mundurowych, w budżecie, w projekcie budżetu na rok 2017 są przewidziane konkretne pieniądze na to, żeby w przyszłym roku przeprowadzić właśnie ten program. On jest skrojony na 4 lata, zacznie się w przyszłym roku. Chodzi o to, żeby dodatkowe pieniądze przeznaczone na służby, wzmocniły poczucie bezpieczeństwa obywateli, a więc przywracam na przykład posterunki Policji, które zostały zlikwidowane przez rząd koalicji PO–PSL. Trwają konsultacje społeczne, te konsultacje odbywają się przy pomocy mapy zagrożeń bezpieczeństwa. To są konkretne sygnały. Zresztą panowie redaktorzy mówili na ten temat dziś rano...

Mówiliśmy dzisiaj o takiej mapie, podawaliśmy przykład Elbląga. Tam akurat dzięki zgłoszeniom ze strony mieszkańców udało się wprowadzić zakaz parkowania, odholowywanie pojazdu z miejsca, gdzie było to bardzo niebezpieczne. No ale to jest, powiedzmy, taki przykład miękki. A co się dzieje wtedy, kiedy zgłoszenia dotyczą spraw naprawdę poważnych, to znaczy okazuje się, że mapa zagrożeń wskazuje jakieś miejsce, gdzie jest szczególnie duże zagrożenie bycia, nie wiem, pobitym, okradzionym, częściej niż zwykle zdarzają się włamania do samochodów, do mieszkań. Co wtedy? Jaka wtedy zmiana następuje?

Wtedy te miejsca są patrolowane przez policję czy to mundurową, czy to policję bez mundurów. A więc te miejsca są poddane analizie, zagrożenia są poddane analizie w tych konkretnych miejscach. Przykładów można by mnożyć, na przykład w Olkuszu chodziło o to, że parkowano w sposób nieprawidłowy na osiedlu. Po interwencji mieszkańców Policja skontaktowała się ze spółdzielnią mieszkaniową i na zasadzie współpracy Policji ze spółdzielnią spółdzielnia wygospodarowała nowe miejsca parkingowe, a więc rozwiązano problem, który dolegał ludziom.

I dużo takich map już powstało? Kilkadziesiąt? Kilkaset? Kilka tysięcy?

Mapa jest jedna, natomiast wejść jest ponad milion, wejść na tą mapę. Jest tam 25 kategorii bardzo drobnych rzeczy...

To zainteresowani sobie doczytają w Internecie.

Tak, ale to jest niezwykle istotne, to jest ta zasada, która w Nowym Jorku kiedyś sprawdziła się za czasów burmistrza Giulianiego: zero tolerancji, zero tolerancji dla wszystkich aktów wandalizmu, dla łamania prawa.

I komendanta Brattona...

I komendanta Brattona, tak.

...bo tam był twarzą tej zmiany w Nowym Jorku. Ilu będzie trzeba ściągnąć dodatkowych funkcjonariuszy na 11 Listopada do Warszawy? Szykuje się Marsz Niepodległości, pewnie będzie Marsz Prezydencki, będzie też manifestacja Komitetu Obrony Demokracji. Co zrobić, żeby ten dzień przebiegał spokojnie w Warszawie?

Oczywiście, Policja będzie przygotowana, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim tym, którzy będą manifestowali. Problem polega na tym, że jest to środowisko, które jest bardzo konfrontacyjne wobec organizatorów Marszu Niepodległości, które – jak to napisała Gazeta Wyborcza „przechytrzyło organizatorów Marszu Niepodległości”, też można było odczytać satysfakcję wśród redaktorów Gazety Wyborczej, że do tego doszło, a więc zarejestrowało swoje demonstracja na trasie Marszu Niepodległości. To niewątpliwie jest niebezpieczne. Tu chodzi o działanie wymierzone w rząd Prawa i Sprawiedliwości, chodzi o to, żeby – tak jak mówił choćby Grzegorz Schetyna, więc przewodniczący totalnej opozycji – żeby atakować rząd ulicą i zagranicą, no bo jakieś starcia, jakieś awantury...

No, jak Platforma rządziła, to z kolei ona mówiła, że Marsz Niepodległości i inne manifestacje to są działania wymierzone w rząd i że na ulicy się właśnie agresywnie protestuje przeciwko rządowi.

Ale to przypomnę, że w 2013 roku spłonęła budka przy ambasadzie rosyjskiej, a podczas rozmowy, tej nagranej przy ośmiorniczkach byłego szefa CBA z wicepremier Bieńkowską, pada wyraźna sugestia, że to była prowokacja ze strony ówczesnych władz.

To á propos problemów, które...

Takich prowokacji nie będzie, w ogóle nie będzie prowokacji ze strony władz. Władze zapewnią bezpieczeństwo, Policja zapewni bezpieczeństwo.

To á propos problemów, które mogą łączyć poprzednią ekipę rządzącą i tą obecną, czy kibice spędzają panu sen z powiek? No bo szczególnie po występach, na wyjeździe tak zwanych kibiców Legii Warszawa w Madrycie ten temat powraca. Dzisiaj w gazetach kolorowych można poczytać o tym, jak to przedstawiciel mafii pruszkowskiej bez problemu pojawiają się na meczach nie tylko ligowych. Nie udało się tej wojny z kibolami wygrać ani poprzedniej władzy, a nowa? No właśnie, robi coś w tej sprawie?

Niewątpliwie jest postęp, jeżeli chodzi o tego rodzaju zdarzenia. My skoncentrowaliśmy naszą uwagę, dlatego że Legia Warszawa awansowała do Ligi Mistrzów po 21 latach, w związku z tym wszyscy patrzymy na to, co się dzieje. Źle się dzieje, oczywiście źle się dzieje. W jednej z gazet kolorowych jest zarzut skierowany do właścicieli klubu ze względu na te relacje. Natomiast jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na stadionach, ono się poprawia, jest mniej tego rodzaju wydarzeń, co nie znaczy, że jest dobrze. Nie, jeszcze dobrze nie jest, ale zero tolerancji, o którym wcześniej powiedziałem, dotyczy również chuligaństwa. Nie ma tolerancji dla chuligaństwa – na stadionach czy poza stadionami.

Dzisiaj o dziesiątej spotyka się pan z komendantami Straży Pożarnej i rusza nowa kampania społeczna MSWiA „Czad i ogień, obudź czujność”. Przyłączamy się w radiowej Jedynce do tej akcji. Dlaczego aż specjalna akcja jest potrzebna w tej sprawie przed sezonem grzewczym?

Dlatego że jest to bardzo poważny problem społeczny. W ubiegłym roku, a może bardziej precyzyjnie – od września 2015 do marca 2016 roku 2229 osób uległo podtruciu tlenkiem węgla i wymagało długiej hospitalizacji, 50 osób zmarło. Od września tego roku 169 osób zostało poszkodowanych, zmarła 1 osoba. Więc jest to bardzo poważny problem społeczny. Przeprowadziliśmy badania, wiedza na ten temat, na temat tego zagrożenia jest, niestety, niewielka. Tlenek węgla jest niewyczuwalny, w związku z tym niezbędne są czujniki, dlatego chcieliśmy poprzez naszą akcję społeczną rozdać tym wszystkim, którzy zgłoszą się czy to do Polskiego Radia, czy to w inny sposób, na przykład na portalach społecznościowych, takie czujniki, żeby uwrażliwić  tych wszystkich, którzy ogrzewają, korzystają z piecyków gazowych, uwrażliwić w tej sprawie.

I radiowa Jedynka dołącza do tej akcji, nowej kampanii społecznej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych „Czad i ogień, obudź czujność”. Pierwszy czujnik będą mogli zdobyć słuchacze już dzisiaj, o właśnie, ci, którzy nas oglądają przez Internet, przy pomocy kamery, o, tak to wygląda. Dziękuję, panie ministrze. Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak był gościem radiowej Jedynki.

Bardzo dziękuję, miłego dnia.

JM