Polskie Radio

Sygnały Dnia 17 sierpnia 2021 roku, rozmowa ze Stanisławem Karczewskim

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2021 07:15
Audio
  • Stanisław Karczewski: musimy mówić jednym głosem i dobrze, że tak jest (Sygnały dnia/Jedynka)

Piotr Gociek: Gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia jest teraz Stanisław Karczewski, senator Prawa i Sprawiedliwości, były marszałek Senatu. Witam, panie marszałku, dzień dobry.

Stanisław Karczewski: Dzień dobry, dzień dobry, panie redaktorze.

Trudno nie zacząć od dramatycznych obrazów, które obiegły cały świat, obrazów z Afganistanu. Dużo dziś mówimy w radiowej Jedynce o sytuacji w Afganistanie. Ja teraz nie o samej ewakuacji chciałbym z panem chwilę porozmawiać na początek, tylko o tym sygnale, jaki wysyłają światowe owe te obrazy.Niejeden sojusznik Ameryki może zacząć się zastanawiać, jak kończą się sojusze z Ameryką. Choć oczywiście wiadomo, pewnie dla członków NATO... no, pewnie... na pewno sytuacja członków NATO jest inna. Ale wątpliwości chyba mogą się pojawić.

Wątpliwości na pewno tak, sytuacja jest dramatyczna, wszyscy widzimy tamtejsze sceny, które do nas docierają, bardzo przykre. No, co można powiedzieć? Jesteśmy zawiedzeni chyba tym, co się wydarzyło. (...) jednak obecność wojsk amerykańskich i sojuszniczych w Afganistanie zakończyła się, jednak do momentu, kiedy tam wojska stacjonowały, był względny spokój (...) takie informacje, które nie tylko docierają do mnie z agencji informacyjnych, ale również i bezpośrednio, bo mam przyjaciela Afgańczyka, który ma rodzinę, z którym często się spotyka. On jest lekarzem pracującym u nas w Polsce, (...) anestezjologiem, z przerażeniem opowiadał już od wielu tygodni, właściwie od wielu miesięcy zapowiadał tę sytuację i on był zaskoczony decyzją pana prezydenta (...) zawiedziony również tą decyzją. Tam ma swoją rodzinę, bezpośrednio to odczuwa. My na to patrzymy, obserwujemy z dużym niepokojem, będziemy się przyglądać tej sytuacji. (...)

I o dwóch kwestiach to trzeba od razu powiedzieć. Po pierwsze ewakuacja Polaków..

Tak (...)

...a także ewakuacja tych, którzy współpracowali z wojskami polskimi, z naszymi dyplomatami. Tu wypowiedział się jednoznacznie premier Morawiecki, wczoraj zapowiadając wysłanie więcej niż jednego...

Tak, tak.

...samolotu. Ale druga kwestia to jest też coś, o co był pytany wczoraj Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ-etu, mówi, że bez wątpienia wzrośnie teraz presja migracyjna na Europę.

Ale myślę (...) i mam też te informacje takie (...) z pierwszej ręki można powiedzieć, że jeżeli, bo na pewno dojdzie do (...) migracyjnych, to w pierwszej kolejności do państw ościennych, do państw bliżej położonych, takie są przewidywania. To trudno jest w tej chwili ocenić, oszacować, jaki będzie proces, jak to będzie wszystko przebiegało. Zobaczymy...

Dwa kolejne...

...decyzja tak, o której mówił pan redaktor, ta pierwsza decyzja, ta pierwsza sprawa, o której pan mówił, decyzja o wysłaniu samolotów i wydaniu wiz również humanitarnych to bardzo istotne i ważne dla tych, którzy współpracowali z Polakami, to bardzo dobra i szybka decyzja pana premiera. Tutaj muszę też i politycznie wypowiedzieć się, bo jednak nacisk taki z opozycji w sytuacji, kiedy toczą się oczywiście rozmowy, bo (...) każdy z nas polityków, ale przecież chyba każdy powinien wiedzieć, że wszystkie działania dyplomatyczne, i to jeszcze w warunkach takich, jak tam w Afganistanie, w Kabulu, muszą toczyć się bardzo szybko, sprawnie, ale nie w świetle kamer, fleszy, tylko (...)

Jak rozumiem, ma pan informacje, że te rozmowy, te przygotowania się toczą.

Oczywiście, że tak. (...)

Bardzo ciekawa, panie marszałku, wiadomość à propos Stanów Zjednoczonych i tego, co poza światłem kamer. Dzisiaj w Dzienniku Gazecie Prawnej, bo oto dopiero co podpisał prezydent Andrzej Duda nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, zamykając, właściwie regulując kwestie reprywatyzacyjne, i z wielkim wsparciem polskiego parlamentu, dodajmy, ta ustawa się spotkała. Bronił jej nawet wczoraj były szef MSZ-etu obecnej opozycji Radosław Sikorski. Natomiast jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, zanim doszło do uchwalenia i podpisania tej ustawy, Izrael interweniował w Waszyngtonie, próbując organizować wydanie wspólnej deklaracji amerykańsko-izraelskiej. Waszyngton odmówił, co więcej – z nieoficjalnych informacji wynika, że tamtejsi dyplomaci, tamtejsze władze są oburzone tym, w jaki sposób Jair Lapid traktuje Polskę. Chodzi o te ostatnie wypowiedzi (...)

My też jesteśmy oburzeni (...) również wyrażałem swoje oburzenie wielokrotnie, chyba cała klasa polityczna tutaj staje na wysokości zadania...

Ja przypomnę, panie marszałku, tylko zdanie, bo może nie wszyscy nasi słuchacze je słyszeli, otóż izraelski minister spraw zagranicznych oświadczył, że „Polska (cytuję) zaaprobowała nie po raz pierwszy niemoralną, antysemicką ustawę”, tak skomentował podpisanie tej nowelizacji.

No tak. Ale tam była jeszcze wypowiedź (...) sformułowania (...) Tu musimy mieć jednoznaczne stanowisko. I dobrze, że (...) mówimy jednym głosem. Wspomniał pan o Radosławie Sikorskim. Ja dziś czytałem jego wywiad. Bardzo dobrze, że mówimy jednym głosem, to dobry sygnał, bo tu musimy szanować Polskę, musimy szanować naszą suwerenność. No przecież tak jak pan mówi, panie redaktorze, wpływanie na proces legislacyjny toczący się w parlamencie jest niebywały, do tego dochodzi (...) Ja tak się zastanawiam, czy w jakimkolwiek kraju, w jakimkolwiek kraju powiedzmy europejskim są naciski z zewnątrz państw, ambasad, ministrów spraw zagranicznych (...) To jest zdumiewające. Musimy tutaj mówić jednym głosem i dobrze, że tak jest.

Zjednoczona Prawica za to już nie mówi jednym głosem, bo część tej koalicji znalazła się poza koalicją. Mówię tu o Porozumieniu Jarosława Gowina, który wieszczy wybory przyspieszone w przyszłym roku. Z kolei w gazetach można poczytać dzisiaj zapowiedź o planie Donalda Tuska, czyli punkt pierwszy: próba odwołania Elżbiety Witek, marszałek Sejmu, policzmy zatem szable na sali sejmowej. I takie zdanie mi się przypomniało z kolei Tomasza Siemoniaka z Platformy sprzed kilku tygodni: to, że nie ma jednej większości, nie znaczy, że jest inna. Natomiast ciekawi mnie to, czy pan jest umiarkowanym optymistą, jeżeli chodzi o utrzymanie tej większości i obronienie marszałek Witek.

Panie redaktorze, pan mnie zna i chyba (...) również z tego, że jestem optymistą urodzonym (...) Jestem optymistą, jeśli chodzi również o przyszłość przede wszystkim Polski. Tu nie chodzi o Zjednoczoną Prawicę, tu nie chodzi o utrzymanie rządów, tu nie chodzi o to, żeby wybory odbyły się w terminie konstytucyjnym, chociaż o to chodzi również, żeby w Polsce był spokój, bo rozmawiam z bardzo wieloma Polakami i teraz na urlopie zaczepiało mnie wiele osób na ulicy, rozmawialiśmy, dyskutowaliśmy, tak że też miałem dosyć pracowity urlop. I chcą spokoju, Polacy chcą spokoju, generalnie nie chcą kłótni, nie chcą przewrotów, nie chcą wyborów. Musimy realizować również to, o czym myślą Polacy. Ja jestem przekonany, że... wracając teraz do pana wicepremiera, byłego wicepremiera Jarosława Gowina, myślę, że po takim odejściu z Zjednoczonej Prawicy powinien... nie chciałbym niczego doradzać ani zalecać, ale myślę, że taka chwila refleksji, zadumy... był kiedyś senatorem w latach 2005–2007, myślę, że to byłoby chyba najlepsze stanowisko przyjrzenie się teraz sytuacji politycznej.

Jeśli chodzi o panią marszałek Elżbietę Witek, uważam, że jest najlepszym marszałkiem w III RP, świetnie sobie radzi, świetnie prowadzi obrady, jest bardzo i sprawna, bardzo obiektywna i jestem przekonany, że będzie większość, która zadecyduje o tym, że pani marszałek Elżbieta Witek będzie w dalszym ciągu marszałkiem. Wczoraj widziałem wypowiedź pani marszałek, powoływała się na ekspertyzy, ekspertyzy, które były jeszcze nie tylko w (...)

Mówi pan o ekspertyzach dopuszczających... określających warunki dopuszczenia reasumpcji głosowania w Sejmie...

(...) oczywiście...

Nie będziemy już teraz wchodzić w te szczegóły...

W szczegóły, tak, ale jedno słowo warto powiedzieć. Wszystko odbywało się zgodnie z zapisami w regulaminie, zgodnie z prawem (...)

I tak to właśnie...

...została zachowana od początku do końca. I dlatego opozycja...

I tak to właśnie objaśniła marszałek Witek. Mogą państwo znaleźć to nagranie, te informacje w Internecie łącznie z dokumentami, tymi ekspertyzami zamówionymi jeszcze przez Platformę Obywatelską.

Jeszcze przez pana Radosława Sikorskiego... przez pana Grzegorza Schetynę.

Stanisław Karczewski, senator Prawa i Sprawiedliwości, jest gościem Programu 1 Polskiego Radia, Sygnałów Dnia. Ciąg dalszy tej rozmowy za chwilę w mediach społecznościowych radiowej Jedynki, także na naszej stronie internetowej.

*

Panie marszałku, pan wczoraj powiedział w Polsat News o tym, że chciałby, aby jakieś poprawki Senat wniósł do tej zmienionej ustawy medialnej, którą niektórzy nazywają lex TVN. Jakie dokładnie poprawki uważa pan, że tam się powinny znaleźć?

Ja nie znam dokładnie tych poprawek. Nie, panie redaktorze, ja faktycznie mówiłem o tych poprawkach, bo słyszałem o nich, ale wróciłem z urlopu, jeszcze się nie zapoznałem z nimi. Jest pewna propozycja, więc myślę, że tutaj w Senacie jest taka możliwość, po to jest Senat. Nie po to, żeby odrzucać, tylko po to, żeby podejść z pełną odpowiedzialnością do ustawy, takiej ustawy, która przecież nie jest jakimś ewenementem w skali europejskiej. Tego typu ustawy funkcjonują w wielu krajach Unii Europejskiej, w wielu krajach europejskich i nie widzę żadnych przeszkód, dla których nie miałaby taka ustawa obowiązywać (...) w Polsce. Właściwie takie przepisy u nas w Polsce już obowiązują, są, z tym, że to jest takie doregulowanie, takie douściślenie tego, co w tej chwili obowiązuje. To jest zupełnie naturalne i myślę, że przekonamy również senatorów opozycji (...) większości do tego, aby tę ustawę z pewnymi korektami przyjąć.

Panie marszałku, wiem, że pan świeżo po urlopie, to ja się dopytam o sytuację, teraz korzystając z pana doświadczenia też lekarskiego, bo i również ja przez ostatnie tygodnie miałem okazję trochę odpocząć, wielu znajomych w różnych miejscach Polski było. No, wie pan dobrze, jak to jest teraz z maseczkami, z zachowaniem dystansu społecznego. Nie wiem, jak to delikatnie ująć, więc nie będę ujmował. Zastanawiam się tylko nad tym, jakie efekty może nam to przynieść w najbliższych tygodniach. Dzisiaj już mamy dwa razy więcej zachorowań niż było wczoraj. Pytanie o to, czy groźba czwartej fali pandemii koronawirusa jest pana zdaniem realna, czy może tu też pan umiarkowanym optymistą i patrzy z nadzieją w przyszłość?

Tutaj wolałbym powoływać się nie na swój optymizm i na swoją opinię, a na opinię ekspertów, którzy mówią, zapowiadają, a wręcz już mówią o czwartej fali, właśnie o wzrastającej ilości zarażonych koronawirusem. Musimy jednak przypominać ciągle sobie wzajemnie o tym, że maseczki są konieczne, powinniśmy je nosić, że powinniśmy trzymać dystans. Byłem na urlopie i widziałem, jakie olbrzymie tłumy były w... ja byłem w miejscowości nadmorskiej i olbrzymie tłumy faktycznie, tam te rygory nie były przestrzegane. Jaki będzie efekt tego? No, zobaczymy. Minister Waldemar Kraska mówił o tym, że właściwie czwarta fala już jest, już się wznosi, unosi, teraz tylko kwestia jest tego, jak wysoko ona się uniesie. Ja mam nadzieję, że nie będzie tak dramatyczna jak była wiosną. To był dramat, to był dramat (...) Cały czas pracuję w szpitalu, ale pracowałem, widziałem. Nie wydawałem też, muszę powiedzieć... znaczy nie pisałem tylu aktów zgonów w całej swojej karierze, w swojej całej pracy zawodowej, więc to naprawdę była sytuacja dramatyczna.

Panie marszałku, w Rzeczpospolitej dzisiaj można przeczytać, że Rada Medyczna przy Premierze rekomenduje wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi. Rząd na to zgodzić się nie chce. Jaka jest pana opinia w tej kwestii?

Ja jestem przeciwnikiem... Może tak: ja nie jestem zwolennikiem obowiązku. Ja myślę, że tutaj powinniśmy dotrzeć do tych osób, które jeszcze się wahają, bo są takie, i to myślę, że w zdecydowanej większości tej grupy, która nie zaszczepiła się jeszcze, że to są osoby (...) jeszcze myślą, zastanawiają się, wahają. Ja w swoim otoczeniu również widzę osoby i mam osoby, które wahały się, już się zaszczepiły. Mam też takie znajome osoby, które się nie zaszczepiły, jeszcze się zastanawiają, myślą. Tutaj jest potrzebna ze strony i rządu, i to jest prowadzone cały czas, szeroka akcja wspierania szczepień i też udostępniania miejsc, wielu miejsc, to również widziałem nad morzem, też były punkty szczepienia, też można wykorzystać jeszcze czas urlopów, też wymaga jednak pewnego wysiłku, jakiejś przerwy w pracy, a tutaj w trakcie urlopu. Tak że zachęcam bardzo gorąco tych, którzy są na urlopach, żeby się zaszczepili. Są takie możliwości.

Przypomnijmy też, że od września będzie można na przykład szczepić dzieci w szkołach. Panie marszałku, jeszcze przypomnijmy...

Chociaż ja byłem początkowo, i to muszę powiedzieć, że nie byłem zwolennikiem szczepień w aptekach, a w tej chwili widzę, że są te szczepienia, zmieniłem zdanie, jestem zwolennikiem tych szczepień w jak największej ilości punktów szczepień i to akurat w tym momencie, kiedy mamy dużo szczepionek, możemy sobie na to pozwolić. Był taki moment, kiedy mówiono, że trzeba bardzo wielu punktów, wtedy kiedy nie mieliśmy szczepionek (...)

No a teraz nawet jesteśmy w stanie sprzedać nadmiar szczepionek tym, którzy bardziej w tej chwili potrzebują. Panie marszałku, wczoraj... przedwczoraj wspaniały dzień 15 sierpnia, prezydent Andrzej Duda w rocznicę Bitwy Warszawskiej podpisał ustawę o odbudowie Pałacu Saskiego i całego tego kompleksu zabudowań, poczynając od kamienic przy ulicy Królewskiej. Myślę, że Polacy będą dumni za kilka lat z tego, jak to wszystko będzie wyglądało. Nie wszyscy dumni są w tej chwili. Ja pamiętam, jak senator Borowski protestował w Sejmie w ogóle przeciwko tej ustawie, mówił, że należy odrzucić całkowicie ten pomysł. No i wczoraj też nie wszyscy się stawili na tym podpisaniu.

No tak, nie było... Tak, brakowało kilku osób, szkoda.  Myślę, że...

A pan pije w tej chwili do kogo, proszę powiedzieć?

Nie było nikogo z władz miasta i nie było pana marszałka Grodzkiego, w ogóle pana marszałka Grodzkiego nie było na uroczystościach. Ja myślę, że obowiązkiem najważniejszych osób w państwie jest obecność podczas kilku uroczystości ważnych narodowych w Polsce, to jest 3 Maja, 1 Sierpnia, 11 Listopada i 15 Sierpnia, to są takie dni, kiedy wszyscy powinni... wszystkie najważniejsze osoby powinny być razem, powinny pokazywać, że jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy państwem niepodległym, suwerennym. To jest pokazanie też takiej siły. I brakowało, bardzo brakowało mi pana marszałka Grodzkiego. Dziwię się. W ubiegłym roku był, w tym roku nie wiem, co robił w tym czasie.

Natomiast jeśli chodzi o odbudowę Pałacu Saskiego, ja widzę też zmianę nastawienia niektórych osób. (...) pan marszałek Borowski myślę, że podczas debaty, dyskusji też zmienił swoje nastawienie, nie jest już tak krytyczny. W tej chwili wchodzimy już w fazę taką pozapolityczną, bo jednak ta ustawa w parlamencie, możemy zaklinać rzeczywistość i mówić, że jest decyzją apolityczną, ale jest polityczną, bo trzeba podjąć decyzję polityczną, ale teraz już żadnej polityki, tylko chcemy, żeby jak najszybciej, jak najsprawniej odbudować. Tak jak pan redaktor powiedział, będziemy z tego dumni, będziemy bardzo dumni z tego w tym momencie, kiedy będzie prowadzona odbudowa, będziemy ją widzieli, a później chcemy też i rozreklamować odbudowę Pałacu Saskiego, zachęcić turystów do odwiedzania, do zwiedzania, do przyjeżdżania do Polski. Tak że to będzie odbudowa serca Warszawy, serca Polski, tam tętniło... niepodległość, odbudowa państwowości polskiej, tam się właśnie odbywała na tle Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla, tych kamienic odbywały się najważniejsze uroczystości w okresie międzywojennym. I będą się odbywały również niebawem na tle Pałacu Saskiego, pięknego, odbudowanego. I jestem przekonany, że będziemy z tego bardzo dumni.

Urodzony optymista Stanisław Karczewski, senator Prawa i Sprawiedliwości, był gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia. Bardzo dziękuję, panie marszałku.

Dziękuję bardzo, do widzenia.

JM