Gramy: CuckooLander - Dumb Dee Diddy Dumb

Umówmy się, tytuł tego numeru nie jest szczytem kreatywności, ale jego wykonawczyni jeszcze narobi hałasu.

Mocny debiut. Numer, dla którego warto czasami trochę poszperać w nieskończonościach internetu aby odkryć dźwięki, które warte są zaprezentowania w eterze. Czasami takie numery biorą się z tych niezbadanych czeluści world wide web, a zdarzają się sytuacje, w których nic nie dzieje się przypadkiem. Pod pseudonimem CuckooLander kryje się Holly Hardy, która, uwaga uwaga, jest perkusistką w koncerowej ekipie Charli XCX.

Zbyt często zdarza się, że skrojony na potrzebę przeciętnego słuchacza popowy numer ma za zadanie osiąść na obydwu półkulach naszego mózgu i wiercić w nim otwory swoją pretensjonalną chwytliwością. W przypadku "Dumb Dee Diddy Dumb" sytuacja jest diametralnie inna, gdyż chwytliwość tego kawałka oparta jest na solidnych podstawach brytyjskiego pop-rocka, a jakby się trochę nagiąć, to można też znaleźć elementy bluesa. Żeby nie było za słodko gitary i wokal są odpowiednio zabrudzone, co nie zmienia faktu, że wystarczy tylko trzydzieści sekund tego utworu, aby narobić sobie apetytu na więcej. Co dalej? Jeżeli CuckooLander będzie konsekwentym projektem, już niedługo powinniśmy usłyszeć kolejny numer spod tego szyldu, a wtedy, jak można przypuszczać, znowu zrobi się głośno.