Gramy: Strand Of Oaks - Goshen '97

Świeża dawka pozytywnego, rockowego uderzenia.

Timothy Showalter to samotnik z wyboru, a dodatkowy materiał ludzki na ten moment wspiera go głównie na scenie. Jeżeli już kolaboruje, to na grubo - w najnowszym singlu pt. "Goshen '97" na wiośle wspiera go J Mascis - nie martwcie się, to nazwisko nie mówiło nic również mi, dopóki nie zobaczyłem listy stu najlepszych gitarzystów wszechczasów magazynu Rolling Stone - J sklasyfikowany zostal na 86. miejscu. Po uświadomieniu sobie tego faktu numer brzmi lepiej ;)

Timothy wierzy w uzdrawiającą magię zawartą w muzyce, stąd krążek z którego pochodzi "Goshen'97" nazwany jest "HEAL" i jak przyznaje sam autor, nie była to terapia polegająca na spokojnej analizie problemu i wyeliminowaniu go, raczej chodzi o brutalne wyrwanie ze świadomości wszystkich problemów i przyjrzenie się im w akompaniamencie krzyków. Tym negatywnym wspomnieniom poświęcony był pierwszy krążek Showaltera zatytułowany "Pope Killdragon". "Goshen '97" to powrót do momentu, w którym zaczęła dziać się magia, a nastoletni Tim odkrywa niesamowitą moc muzyki. Przeszłość jest postrzegana ze zdrowym dystansem, co świetnie podkreślone jest przez mocne, melodyjne i pozytywnie nastrajające partie gitar.