Wielki powrót Smarki Smarka

Legenda polskiego undergroundu "kocha i pozdrawia".

Wydana w czwartek "prawidłowa" płyta Quebonafide narobiła sporo szumu. Dla wielu prawdziwe bomby, to ksywki, które znaleźć można na trackliście "ROMANTIC PSYCHO Japan Edition". Obok Mroza czy Ralpha Kamińskiego figurują takie postacie jak Sentino, Kiełas z LSO oraz... Smarki Smark. Dla wielu to właśnie obecność legendy undergroundu była największym trzęsieniem ziemi wywołanym przez nowy krążek Que.

Ale to nie koniec! Dzień po publikacji płyty Kuby Grabowskiego do sieci trafił pierwszy od 13 lat utwór Smarkiego. "Kocham, pozdrawiam" to nagrany dziesięć lat temu kawałek, na którym Quebo oparł swoje "COJESTMAŁPY". Należy przyznać, że oba te tracki na pewno przypadną do gustu fanom podziemnego brzmienia.

- Taki mały powrót Smarki & Kixnare po kilkunastu latach. To nowa, odświeżona wersja naszego numeru nagranego 10 lat temu, który został w szufladzie i nigdy jej nie opuścił - komentuje odpowiedzialny za podkład Kixnare.

Jak podaje serwis Popkiller, Smarki wiedział o planach Que i wyraził zgodę na użycie jego wersów w swoim kawałku.

AŚ