Czwórka Blog - baner
BLOG - Czwórka - Muzyczny

Kstyk: Uchem na podziemie #29

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2020 13:04
Tym razem wyjątkowo 5 utworów, które zamykają rok 2019.

Krysiak – „Alsys najsys”

Kilka lat wstecz nie pomyślałoby się, że będzie brakować nowych raperów tego typu, czyli chamskich gości, składających punche z łatwością, niestroniących przy tym od tych na wskroś bezczelnych. Obecnie tak jest, ale sytuacje na pewno ratuje Krysiak i jego numer „Alsys najsys”. W obecnej modzie na poprawność polityczną jest fenomenem. Nie powiem jednak, że wszystko jest super, bo zdarzył się również pewien żenujący wers. Biorąc pod uwagę całość - można nad nim się nie pastwić. Technicznie jest na wysokim poziomie. Raper nie ma też problemu, aby stworzyć refren taki, jaki słuchacz lubi, czyli łatwo wpadający ucho i prosty do powtarzania na koncertach. Obserwujcie gościa.

BIZON (DwóchTakich) – „Jak stąd do Wisły”

Serdecznie pozdrawiam deeresa, który przesłał mi ten numer, bo za cholerę bym do niego nie dotarł, a byłoby czego żałować. BIZON przez refren leci, że ma „poj***ny styl, jak stąd do Wisły” i nie sposób się z nim nie zgodzić. Czegoś takiego nie słyszałem przez te 6 lat, przez które sprawdzam polski rap w ilościach masowych. Leniwe flow na zwrotkach, idealnie przeliczone sylaby, wszystko wjeżdża jak powinno. Te długie wersy i wrażenie, że się nie zmieszczą, a tu jednak! Wracając jeszcze na koniec do refrenu - on po prostu miażdży swoją linią melodyczną. Wchodzi w słuchacza, jak w masło. A wszystko na własnej produkcji. Klasa.

DZBAN X OSA – „KALIBER 666”

Ewidentnie jest to odsłona cyklu „Uchem na podziemie” ze świetnymi refrenami. Dzban wraz Osą na tym polu także poradzili sobie bardzo dobrze. Mimo, że są to po prostu dwa wersy powtórzone cztery razy. Tekstowo mamy, to czego mogliśmy się spodziewać zarówno po jednym, jak i drugim artyście. Zdechły osa wjeżdża z wersami o tym, co dzieje się u niego na osiedlu, Młody Dzban w swoim stylu wyśmiewa scenę oraz zarzuca nas innymi wartymi odnotowania gierkami słownymi, a wszystko w tematyce utworu, poniekąd nakreślonej przez refren. Ci dwaj Panowie są kolejnym dowodem na to, że obecnie wrocławskie podziemie jest na najwyższym poziomie. Chciałoby się słyszeć jeszcze więcej kawałków w takiej kombinacji.

Hase x Szesnasty – „Bez Ładu”

„Bez Ładu” to singiel z albumu Heartful LP, którego producentem wykonawczym jest Patryk Więckowski, a całość powstała w celach charytatywnych, aby robić dobre rzeczy wraz z fundacją Pomaganie rąk nie brudzi. Lista zaproszonych gości jest oszałamiająca i bardzo cieszy, widząc takie ksywki biorące udział w tym projekcie. Na mnie spadła przyjemność hostowania tego numeru. Hase - Szesnasty. Szesnasty - Hase. Najlepiej rezonuje  w kontekście tego utworu to, że tak sobie poradzili, że pojawiło się wiele komentarzy, które mówią o tym, aby zrobili oni płytę w duecie. Numer jest naprawdę mocny zarówno na powierzchni warstwy tekstowej, w którą zdecydowanie warto się wsłuchać i sobie porozkminiać, czy też pokazanych skillsów, których tej dwójce nigdy nie brakowało.

senti – „palę”

Po „Loko” esceha Start Rap ma kolejny, mocarny singiel. To jest to wydanie sentiego, w którym czuję jego muzykę najbardziej, czyli w tym nie-bezpardonowym. Numer opowiada o tym, jak młody raper „pali” się do tworzenia jednakże poza aspektami, które pomagają w tym jak (ziomki, dziewczyna) są też te, które działają odwrotnie, z którymi trzeba walczyć (algorytm YouTube’a). W klipie działa on jak strażak gaszący sentiego. Wersy, po których nie sposób nie poprawić sobie dnia, a rapowo jest bella fantastico. Twórca dysponuje świetnym wyczuciem tego, gdzie najlepiej zaakcentować wers i w jaki sposób to zrobić. Za video jest odpowiedzialny Szymon Piech (rzuf) i szczere propsy za wykonaną robotę.

Zobacz więcej na temat: Kstyk