Czwórka Blog - baner
BLOG - Czwórka - Muzyczny

Kstyk: Uchem na podziemie #52

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2021 17:28
Ciekawi tego, co proponuje polski underground? Kstyk służy pomocą:

sugar - trajektorie (prod. Zyeq)

sugar to gość, u którego nie doświadczymy typowego flow i standardowego podejścia do nawijania. On robi to po swojemu, a reszta zostaje w tyle za jego pomysłami. W tym psychodelicznym kawałku obiera za temat własne przemyślenia dotyczące przyszłości i przeszłości. Z pełną swobodą zahacza o temat używek, które też pomagają mu ten stan do rozkmin osiągnąć. Raper porusza się po trapowym bicie Zyeqa, który sam w sobie zostawia wiele miejsca do wykorzystania na wokal. Klip, który został stworzony przez innego członka trip2ghetto (sebę) potęguje efekt odklejenia od rzeczywistości.

sugar - trajektorie / YouTube: Kstyk

  

Mike Wazowsky/dyae - Zły do kwadratu (prod. taha beats)

Nie spodziewałem się po dyae takiego odlotu. Ten niszowy trend polegający na włączeniu do rapu punk rocka niesamowicie mi się podoba jeśli nie brakuje skilli, aby to udźwignąć, a tak jest w tym przypadku. „Zły do kwadratu” to buntowniczy kawałek, który motywuje do działania, a bunt pojawiający się w nim nie polega na bezmyślnym jechaniu po wszystkim. Po prostu mamy młodego człowieka, który nie ma swojego kąta i aby robić muzykę musi iść na ustępstwa, których wolałby nie mieć. Chciałby pisać, kiedy ma wenę, nagrywać w dowolnym momencie i dlatego też szuka dla siebie nowego lokum, ale nie ma w tym żalu, wręcz trochę humoru: „ale najpierw zrobię sobie numer, że to wk**wia mnie”.

Mike Wazowsky/dyae - Zły do kwadratu / YouTube: infame

  

Oliwia Twardosz - (nie) urocza (prod.97cree x avtheproducer)

Raperek jest mniej niż raperów, a szkoda. Jeśliby zachęcić więcej dziewczyn do działania moglibyśmy częściej odnajdywać takie perełki, a i rapująca dziewczyna nie byłaby tak egzotyczna. Na szczęście ten trend powoli rośnie i trzeba dać mu się rozwijać. Wspierać za skille, bo nie chodzi mi o żadne parytety. „(nie) urocza” to wyśmienicie napisany utwór. Z pełną czułością, wnikliwymi refleksjami, malowniczymi opisami. Oliwia Twardosz mimo dość wolnej, miejscami nawet gadanej nawijki stosuje mikroelementy zmieniające tempo wyrzucania sylab, które przyciągają odbiorcę swoją niecodziennością. Dobrze radzi sobie również ze śpiewem, a refren zostaje z nami na długo.

Oliwia Twardosz - (nie) urocza / YouTube: Oliwia Twardosz

  

antemoriem - antidotum (prod. antemoriem)

Moje osobiste odkrycie roku. To, co robi antemoriem nie przebije się niestety do większej liczby słuchaczy. Nie wolno jednak tego traktować jako argumentu, by nie zapoznać się z jego muzyką. Jest zbyt brudna dla wielu i na pewno trzeba być koneserem takich wajbów, aby czerpać radość z odsłuchów. Sprawdzić jednak warto, chociażby po to, by to odhaczyć. 19-wersowy numer, w którym młody twórca, który być może walczy z wiatrakami, ale szuka antidotum na różne sprawy tego świata. Jednocześnie odrzuca swoje dobra materialne: „Mogę mieszkać na przystanku, albo nawet na squacie”, aby potem odezwała się inna jego część „Ciągle się tylko bogacić, żyć jak w baśni / Bez chorób, bez rozdwojenia jaźni”. Na koniec wrzuca dwuwers, tak piękny, a zarazem tak obrazowy: „Żeby kumpele z osiedla nie śmiały się z dziewczyn, co bawią się samochodami / Żeby kumple z osiedla nie bili chłopaków, co bawią się lalkami barbie”. Sprawdźcie koniecznie.

antemoriem - antidotum / YouTube: Kstyk

  

Kstyk

Zobacz więcej na temat: Kstyk