Zubkow, którego rozpychającymi byli Aleksiej  Niegodajło, Dmitrij  Trunienkow i Aleksiej Wojewoda, prowadził od  pierwszego ślizgu, ale  wygrał z małą przewagą 0,09 s. Najsłabiej  Rosjanie zaprezentowali się w  ostatnim przejeździe, ale Melbardis wraz z  kolegami Daumantsem  Dreiskensem, Arvisem Vilkastem i Janisem Strengą  nie zdołali odrobić  strat. Trzeci był Holcomb, który w dwójkach  także sięgnął po brązowy  medal. W amerykańskiej załodze pomagali mu  Curtis Tomasevicz, Steven  Langton i Christopher Fogt.
Relacja z 16. dnia igrzysk w Soczi >>>
Po raz ostatni ten sam pilot triumfował w obu bobslejowych konkurencjach w Turynie w 2006 roku. Był nim Niemiec Andre Lange. Polacy  w składzie Dawid Kupczyk (pilot), Michał Kasperowicz, Paweł Mróz i  Daniel Zalewski, zostali sklasyfikowani na 27. miejscu wśród 30 załóg. Dla  36-letniego Kupczyka był to piąty olimpijski występ, ale jeszcze nigdy  nie wypadł tak słabo. W dwójkach wraz z Mrozem został sklasyfikowany  również na 27. miejscu. Przed czterema laty zajął 16. (dwójki) i 14.  lokatę (czwórki). 
W Soczi polski pilot nie ustrzegł się błędów.  Czasów na starcie biało-czerwoni nie mieli najgorszych, ale Kupczyk w  kilku miejscach obijał bob o lodową rynnę i tracił na szybkości. W  czwórkach Polacy potrafili wygrać jedynie z Brazylią, drugą ekipą Korei  Południowej i trzecią załogą Kanady, której bobslej w drugim ślizgu się  przewrócił.
PAP/mp