- Trudno  wartościować takie imprezy, ale z pewnością ogromne wrażenie zrobiła  pierwsza, czyli w Japonii. Za każdym razem, kiedy rozpoczyna się  rywalizacja łyżwiarzy figurowych i słyszę fanfary, mam "mrówki" na  plecach. A po rozpoczęciu zawodów mam łzy w oczach, jeśli ktoś wykona  super program. Siedząc przy bandzie czuje się to doskonale. Teraz w  programie igrzysk mamy jeszcze rywalizację drużynową, która ma  urozmaicić dyscyplinę - powiedziała Sierocka.
Na dotychczasowych olimpiadach sędziowała rywalizację par sportowych. Tak będzie również w Soczi.
- W  każdej konkurencji jest dziewięciu sędziów wylosowanych z grona 13. Są  to osoby z dużym doświadczeniem i wysokimi umiejętnościami. Specjalnego  szkolenia przedolimpijskiego nie mieliśmy, ponieważ jesteśmy w trakcie  sezonu, a zasady sędziowania są takie same jak na innych zawodach -  dodała polska sędzia, która będzie pracować w czarnomorskim kurorcie do  14 lutego.
Będzie chciała też zobaczyć łyżwiarstwo szybkie i  short track, rozgrywane w halach obok w Parku Olimpijskim.
- Być może uda  się też pojechać na Krasną Polanę na skoki narciarskie, może i biegi.  Do tej pory udawało mi się oglądać inne zmagania na igrzyskach,  oczywiście w miarę możliwości i czasu - stwierdziła Sierocka.
Polski  łyżwiarstwo figurowe nie ma swego przedstawiciela w Soczi (pierwszym  rezerwowym był solista Michał Cieplucha), co sprawiło, że np. w  konkurencji par sportowych miejsce dla polskiego sędziego było  wylosowane z puli dodatkowej.
- Z 13 arbitrów oceny, dziewięciu  sędziuje program krótki. Czworo pozostałych - program dowolny, a ponadto  pięcioro wylosowanych z całej grupy z krótkiego - wyjaśniła Polka,  która była m.in. sędziną główną w parach sportowych podczas mistrzostw  świata w Moskwie.
Na co dzień Sierocka pracuje w Centralnym  Ośrodku Sportu w Warszawie jako kierownik zespołu ds. inwestycji i  zarządzania majątkiem. 
- Łyżwiarstwo figurowe to moje hobby,  kocham je. Byłam m.in. pomysłodawcą i realizatorem wprowadzenia norm  punktacyjnych w starym i nowym systemie, tłumaczę aktualne zmiany  regulaminowe itd. Córka z zawodu jest ekonomistką, ale też jest sędzią  międzynarodową, moją bratnią duszą. Mąż mało interesuje się  łyżwiarstwem, ale jest wspaniały, bo znosi moje wyjazdy i ciągłe domowe  rozmowy na temat figurowego - stwierdziła Sierocka.
W Soczi jest również Halina Gordon-Półtorak, jako techniczny kontroler w tańcach.
59-letnia Sierocka wcześniej była w Nagano (1998 rok), Salt Lake City (2002), Turynie (2006) i Vancouver (2010).
ps