Zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski potwierdził w czwartek PAP, że wpłynęły petycje w tej sprawie. "Na pewno zostaną one przeanalizowane, obecnie trudno mówić o ewentualnych decyzjach, kwestia wymaga szczegółowej analizy prawnej" - zaznaczył.
Falkowski dodał, że I prezes SN Małgorzata Manowska siedmiokrotnie występowała do TK, z czego na razie dwie sprawy zostały rozpatrzone i TK podzielił w orzeczeniach jej argumentację. Jak zaznaczył zastępca rzecznika prasowego SN, wnioski Manowskiej dotyczyły nie tylko przepisów odnoszących się do sądownictwa, bo często wnioski takie są "formułowane w odpowiedzi na prośby różnych podmiotów".
Główne punkty petycji złożonej przez prezydium Konferencji Episkopatu Polski przedstawił na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak. Na konferencji obecny był również dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. dr Grzegorz Giemza, który poinformował, że podobną petycję złożyły Kościoły zrzeszone w PRE.
Ks. Gęsiak przypomniał, że od grudnia ubiegłego roku z MEN padały zapowiedzi zmiany dotyczących sposobu prowadzenia lekcji religii w szkołach.
"To jest temat dla nas niezwykle ważny. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie dotyczy on jakiejś garstki społeczności uczniowskiej(...). W skali całego kraju prawie 80 proc. młodzieży cały czas korzysta z lekcji religii" - stwierdził.
Przypomniał, że po zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski biskupi powołali specjalny zespół do spraw kontaktów z MEN, na którego czele stoi bp Wojciech Osial. Podobne działania podejmowały inne Kościoły. "Niestety, tylko dwa razy udało się doprowadzić do spotkania tego zespołu z przedstawicielami MEN" - powiedział.
Według ks. Gęsiaka najwięcej emocji wzbudziło rozporządzenie opublikowane 26 lipca br. Zgodnie z przepisami, które mają wejść w życie 1 września 2024 r., dyrektor szkoły będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów, z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci. Rozporządzenie wprowadza jednocześnie zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą uczniów klas I–III albo klas IV–VI lub klas VII i VIII.
"To rozporządzenie (...) zdaniem Kościołów zawiera bardzo liczne wady prawne. W związku z tym, po licznych konsultacjach, także w gronie specjalistów w zakresie prawa kanonicznego i prawa cywilnego, zarówno Kościół katolicki, jak i Polska Rada Ekumeniczna zdecydowały się na przygotowanie specjalnej petycji, która dziś rano o godz. 10 została złożona w sekretariacie I prezes Sądy Najwyższego" - poinformował ks. Gęsiak.
Dodał, że petycje były konsultowane pomiędzy przedstawicielami Kościoła katolickiego w Polsce i PRE. "Obydwie petycje zawierają prośbę do pani prezes o to, by wystąpiła z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie trybu zgodności wydania rozporządzenia z 26 lipca 2024 r. z innymi aktami prawnymi" - mówił.
Ks. Gęsiak wyjaśnił, że decydując się na wystąpienie z petycją do I prezes Sądu Najwyższego, prezydium KEP kieruje się przekonaniem, że sprawa dotyczy takich wartości, jak poprawność legislacji, ochrona pracy, prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawo dzieci i młodzieży do wychowania i opieki, odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju.
Według rzecznika KEP przy wydaniu rozporządzenia ograniczono się do umożliwienia przedstawicielom zainteresowanych Kościołów i innych związków wyrażenia opinii, podczas gdy art. 12 ust. 2 ustawy o systemie oświaty wymaga od właściwego ministra, aby wydając rozporządzenie określające warunki i sposób organizowania nauki religii, działał "w porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych".
W opinii ks. Gęsiaka "w sposób skrajny została naruszona zasada ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (...) oraz zasada ochrony pracy w odniesieniu do katechetów, a w szczególności katechetów świeckich, dla których praca w charakterze nauczyciela religii stanowi podstawę zabezpieczenia potrzeb materialnych, często nie tylko swoich, ale i rodziny".
Dodał, że kwestionowane rozporządzenie nie zawiera przepisów, które zapewniałyby katechetom stabilność zatrudnienia w razie nagłej zmiany przepisów dotyczących warunków i sposobu organizowania nauki religii. W jego opinii nie sformułowano żadnych przepisów przejściowych, które ułatwiałyby katechetom dostosowanie się do nowej sytuacji, a przewidziany w rozporządzeniu okres vacatio legis jest "zdecydowanie nieadekwatny do charakteru wprowadzanych zmian".
"Nauczanie religii katolickiej powinno być realizowane w zgodzie z programem opracowanym przez władzę kościelną. Istotne jest przy tym to, że opracowane w tym trybie programy przewidują odrębne treści dla każdego poziomu nauczania, czyli dla każdej klasy. Nauczanie w grupach międzyklasowych z natury rzeczy będzie nauczaniem realizowanym inaczej, niż to zostało zaplanowane w programach opracowanych przez uprawnione do tego władze kościelne. Stanowi to naruszenie art. 12 ust. 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską" - powiedział duchowny.
Ks. Gęsiak poinformował, że prezydium wniosło o udzielenie wnioskowi zabezpieczenia przez zobowiązanie MEN do przesunięcia terminu wejścia w życie rozporządzenia na 1 września 2025 r. "To powinno pozwolić Trybunałowi na spokojne rozpatrzenie sprawy" - ocenił.
Z kolei dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. dr Grzegorz Giemza zaznaczył, że zmiany w organizowaniu lekcji religii w publicznych szkołach i przedszkolach powinny być podejmowane po zawarciu porozumienia z Kościołami. "Tryb ten nie został zachowany pomimo tego, że praktyka działania w porozumieniu stosowana była przez wszystkich ministrów edukacji przez ostatnie 30 lat" - zauważył.
Zdaniem ks. Giemzy rozporządzenie stwarza zagrożenie utraty pracy przez część nauczycieli religii bez szansy zdobycia kwalifikacji w innych dyscyplinach. "Publiczne szkoły i przedszkola planują rok szkolny ze znacznym wyprzedzeniem, więc przewidywane zmiany będą skutkować chaosem, który zapewne w konsekwencji może prowadzić do ograniczenia dostępu do lekcji religii i naruszać konstytuyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami" - ocenił dyrektor PRE.