Poniedziałek
Wtorek
Środa
Czwartek
Piątek
Sobota
Niedziela

Playlista

Plakaty filmowe na ghańskiej ulicy
Plakaty filmowe na ghańskiej ulicy, foto: Facebook: Plakaty Filmowe z Ghany
08.08.2018

Niezwykłe kino z Ghany.

Przyglądamy się „perełkom” ghańskiego kina.

Jesteśmy przekonani, że w ghańskim przemyśle filmowym nie brakuje produkcji wartościowych, które zainteresują także kinomaniaków spoza granic kraju z zachodniej Afryki. Fascynującym jest jednak fakt, że te, które robią furorę poza kontynentem raczej niewiele mają wspólnego z ogólnie przyjętym kanonem dobrego kina. Przyjrzeliśmy się tytułom, które absurdalnym scenariuszem, komicznymi efektami specjalnymi i nieudolnym naśladownictwem kultowych produkcji zaskarbiły sobie sympatię internautów na całym świecie.

2016

Główna "zaleta" 2016? Efekty specjalne. Z podziwu nie możemy wyjść patrząc na KOMPUTEROWO zmontowane sceny. Jak wielkie musiało być pragnienie twórców, by zbliżyć się do topowych produkcji. Smutne, że czyjeś marzenia na ziemię sprowadzić może za słaby komputer.

Koti Academy

“Popis” twórczy ghańskiej legendy – Harry’ego Lauda. Od fabuły, przez grę aktorską aż po reżyserię. Wszystko jest mocno… Hmm. Takie sobie. Film opowiada o rekrutacji do szkoły policyjnej. Co ciekawe, większość kandydatów to… karły. Osobliwe.

Ananse

No i proszę: wygląda na to, że przypadek Petera Parkera miał swój odpowiednik w Afryce. Mroczny, ciężki klimat. Było morderstwo, jest nawiedzanie przez ducha zmarłej dziewczyny, jest w pełni autonomiczna siekiera (?!), no i w końcu: jest i Spiderman! By nie zagalopować się za daleko w spoilerowaniu powiemy jedynie, że filmowe postacie z czarnego lądu mają kłopoty z realistycznym przyjmowaniem ciosów wyprowadzanych przez człowieka-pająka.

Obonsam Besu / The Killer

Śmiemy podejrzewać, że za obiema produkcjami stoją te same osoby skoro zwiastuny obu tytułów zostały połączone. Zresztą, jedyna różnica między nimi, to demoniczny czarny charakter mordujący swoich przeciwników. W pierwszym przypadku jest to coś na kształt plastikowego diabła, w drugim – lew. Prawdziwa gratka dla fanów efektów specjalnych.

David Ba

Pozycja obowiązkowa dla widzów zakręconych na punkcie strzelanin. Urzekająca jest tu scena, w której jeden z twardzieli zostaje upokorzony przez drzewo, po czym pokazuje roślinie miejsce w szeregu donośnie krzycząc FAAAAAJAAAAAA. Dzieje się.


Jeżeli zainteresowały Was osobliwe produkcje prosto z Ghany, to z pewnością nie przejdziecie obojętnie obok Festiwalu Filmowego Kocham Dziwne Kino, który odbędzie się już w najbliższy weekend w kinie Tomi w Pabianicach. W ramach ciekawostki sprawdźcie również plakaty filmowe z Ghany. Poniżej zaproszenie na wspomniany festiwal od gwiazdy kina ugandyjskiego:


Treść: AŚ

O Autorze:

Krytyk filmowy, kulturoznawca. Absolwent Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Redaktor i prowadzący czwartkowej audycji "Na cztery ręce" w radiowej Czwórce. Współpracuje z "Kinem", portalami "dwutygodnik.com", "filmweb.pl", "Fandor". Prowadził i współredagował "Aktualności Filmowe" w Canal+. Współautor książek "Seriale. Przewodnik Krytyki Politycznej" (red. Jakub Bożek) i "Wunderkamera. Kino Terry'ego Gilliama" (red. Kuba Mikurda). Laureat Grand Prix Konkursu im. Krzysztofa Mętraka, nominowany do Nagrody PISF w kategorii "Krytyka filmowa". Wielbiciel Jeana-Luca Godarda, Joela i Ethana Coenów, Bruce'a Springsteena i Jona Stewarta. Fan Manchesteru United i angielskiego futbolu.