Gen. Stefan Bałuk - cichociemny z aparatem

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2016 06:00
- Selekcja do cichociemnych była szalenie surowa. Kryteria były psychofizyczne. Mówiąc uczciwie, o tym, że znalazłem się w tej formacji zadecydowało moje hobby, fotografia - wspominał tuż przed swoją śmiercią gen. Stefan Bałuk w rozmowie z Hanną Marią Gizą w audycji "Notatnik Dwójki".
Audio
  • Fragment audycji "Z kraju i ze świata" - relacja Edyty Poźniak, wspomnienia jubilata na temat zrzutu, wypowiedzi Katarzyny Utrackiej i Pawła Ukielskiego z Muzeum Powstania Warszawskiego. (PR, 15.01.2014)
  • Rozmowa z gen. Stefanem Bałukiem - Audycja Hanny Marii Gizy z cyklu "Notatnik Dwójki". (PR, 3.02.2014)
Por.  Stefan Bałuk ps. Kubuś w mundurze zdobytym na Stawkach SS-mańskiej bluzie kamuflażowej Tarnschlupfjacke we wzorze dębowym
Por. Stefan Bałuk ps. Kubuś w mundurze zdobytym na Stawkach SS-mańskiej bluzie kamuflażowej Tarnschlupfjacke we wzorze "dębowym"Foto: Wikimedia/domena publiczna

15 stycznia 1914 urodził się Stefan Bałuk, generał brygady, cichociemny, uczestnik Powstania Warszawskiego, fotoreporter wojenny.

Przyszedł na świat w Warszawie. Po zdaniu matury w 1933 roku na ochotnika wstąpił do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu, po czym podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Walczył w wojnie obronnej 1939 roku, a następnie przedostał się przez Węgry i Rumunię do formujących się we Francji Polskich Sił Zbrojnych. Po klęsce Francuzów ewakuował się do Wielkiej Brytanii.

O tym, że zaproponowano mu szkolenie na cichociemnego zadecydowała jego pasja - fotografia. Bałuk miał wykonywać w okupowanej Warszawie zdjęcia wywiadowcze. Cichociemny dwukrotnie próbował przedostać się do kraju. Za pierwszym razem na lot nie pozwoliła pogoda. Za drugim - przerzut się powiódł. Przetransportowanie laboratorium fotograficznego do okupowanego kraju nie było łatwe. Posłuchaj, jak wspominał akcję gen. Stefan Bałuk.

Bałuk trafił do Wydziału Legalizacji i Techniki Wywiadu Oddziału II Komendy Głównej Armii Krajowej, Stanisława Jankowskiego "Agatona", gdzie zajmował się mikrofotografią. Robił też wiele zdjęć stolicy. Jego fotografie są ważnym źródłem wiedzy na temat działań podziemia: uwiecznił miejsce zamachu na Franza Kutscherę i pomnik Lotnika na placu Unii Lubelskiej z wymalowaną na cokole "kotwicą" Polski Walczącej.

- Sfotografowałem w Warszawie chyba wszystkie bunkry i umocnienia, które zrobili Niemcy. (…) Chodziłem po ulicach miasta i "lajką", znakomitym aparatem, który przywiozłem sobie z Londynu, fotografowałem wszystkie zasieki w zasięgu mojego wzroku. Za każde takie zdjęcie groziła kula w łeb. Może człowiek ma więcej szczęścia, niż rozumu czasami? - wspominał gen. Stefan Bałuk.

Pod komendą "Agatona" walczył w Powstaniu Warszawskim. Większość zdjęć z tego okresu przepadła w powstaniu. Po wojnie działał w szeregach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Odpowiadał tam za przygotowywanie fałszywych dokumentów dla zagrożonych przez komunistów członków konspiracyjnej organizacji. W 1945 roku za podziemną działalność został skazany na karę więzienia.

Wyszedł na mocy amnestii po dwóch latach. Początkowo zarabiał na życie jako taksówkarz. Do swojej największej pasji - fotografii - powrócił w 1950 roku. Od 1952 roku był zatrudniony w Dziale Serwisu Centralnej Agencji Fotograficznej.

Jednocześnie od zakończenia wojny dbał o pamięć o Powstaniu Warszawskim: był współautorem pierwszego powojennego albumu na temat zrywu, zainicjował budowę pomnika Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej oraz pomnika cichociemnych. Zmarł 30 stycznia 2014 w Warszawie - mieście, w którym się urodził, za które walczył i które utrwalał na swoich fotografiach.

bm