Redakcja Polska

W Grodnie zatrzymano wieloletniego działacza Związku Polaków na Białorusi

21.10.2020 10:51
W Grodnie na Białorusi zatrzymano wieloletniego działacza Związku Polaków na Białorusi (ZPB) i muzyka rockowego Igora Bancera. Jego żona Anżelika Orechwo, szefowa Rady Naczelnej ZPB, powiedziała, że jest on podejrzany z artykułu kodeksu karnego o chuligaństwie.
Kolumna pojazdów wojskowych i armatka wodna podczas wiecu protestacyjnego przeciwko wynikom wyborów prezydenckich w Mińsku na Białorusi
Kolumna pojazdów wojskowych i armatka wodna podczas wiecu protestacyjnego przeciwko wynikom wyborów prezydenckich w Mińsku na Białorusi Dostawca EPA / STR: PAP / EPA.

- Wczoraj o 6 rano wtargnęła do mieszkania milicja, by zabrać Igora na rozmowę ze śledczym - oświadczyła w środę Orechwo. Jak dodała, Bancer udał się tam dopiero po jakimś czasie, razem z adwokatem. Następnie prawnik przekazał, że mężczyzna na razie będzie zatrzymany na trzy godziny w celu wyjaśnień.

Po południu adwokat dowiedział się, że wszczęto sprawę karną i w związku z tym Bancer będzie zatrzymany na trzy dni. Jest podejrzany o popełnienie czynu chuligańskiego - dodała Orechwo. Artykuł ten przewiduje maksymalną karę trzech lat pozbawienia wolności.

Według Orechwo sprawa została wszczęta w związku z jednym z jego niedawnych performance'ów. Jak podkreśliła, w związku ze sprawą przeprowadzono rewizję ich mieszkania. Przeszukanie przebiegło spokojnie, zabrano laptopa męża - dodała.

Pytana o to, czy Bancer brał udział w demonstracjach, które trwają na Białorusi po wyborach prezydenckich 9 sierpnia, podkreśliła, że "był aktywny pod tym względem" i wskazała, że jej mąż spędził wcześniej w areszcie siedem i pięć dni w ramach kar administracyjnych. Jak dodała, aktywnie wypowiadał się też w internecie na temat działań milicji w dniach 9-11 sierpnia.


IAR/PAP/dad