Section00

O Krzysztofie
Pendereckim


Dziś Krzysztof Penderecki jest już klasykiem, który wciąż zachwyca, lecz rzadko zaskakuje. Przez całe dekady jednak szokował, mylił tropy, irytował oraz inspirował wybitnych krytyków i twórców - nie tylko muzyki - na całym świecie.

– Muzyka Pendereckiego zmienia życie. Wykonywanie jej jest jak wielka, długa podróż. Przeżywam ją już od lat – mówiła niemiecka skrzypaczka Anne-Sophie Mutter, przyjaciółka kompozytora i gwiazda Festiwalu Krzysztofa Pendereckiego w Warszawie (PR, 23.11.2018)

– Ma świadomość własnej wartości i jest wierny sobie. Nie pisze po to, żeby się podobać komukolwiek. Jest nieprzemakalny wobec krytyki – mówił muzykolog prof. Mieczysław Tomaszewski, opowiadając o sposobach Krzysztofa Pendereckiego na "nieczytanie krytyki" oraz o przewrotnej skromności kompozytora (PR, 23.11.2008)

– Ich dokonania rezonowały w twórczości wielu kompozytorów, zarówno tych ze Wschodu, jak i Zachodu – mówił krytyk i publicysta muzyczny Krzysztof Droba o dziełach "wielkiej trójcy", czyli Krzysztofa Pendereckiego, Witolda Lutosławskiego i Henryka Mikołaja Góreckiego (PR, 20.09.2013)

– Od czasów Jana Sebastiana Bacha prawie nikt nie ważył się na podjęcie tej monumentalnej formy. To jedno z największych wydarzeń w muzyce polskiej po wojnie i jej wielkie osiągnięcie na terenie międzynarodowym – mówił krytyk muzyczny Jerzy Waldorff po premierze "Pasji według św. Łukasza" w katedrze w Münster (PR, 3.04.1966)

"Poczynając od »Stabat Mater«, Penderecki sięgnął głębiej (…) Stał się nie tylko kompozytorem agresywnych dźwięków, ale również kompozytorem i reżyserem emocji muzycznych, mających swe korzenie w tradycji (…). Zlekceważył laur awangardzisty. Stał się twórcą" – pisał krytyk muzyczny Ludwik Erhardt, cytowany w audycji "Muzyka na miarę wieku" (PR, 13.05.1987)

– Stworzenie miniatury czytelnej dla ludzi z różnych kręgów kulturowych nie jest rzeczą łatwą dla kompozytora – mówił Eugeniusz Rudnik, techniczny współtwórca utworu "Ekecheiria", skomponowanego przez Krzysztofa Pendereckiego w Polskim Radiu na igrzyska olimpijskie w Monachium (PR, 16.01.1973)


– Dokonał przełomu, wymyślił nowy język - sonoryzm, ale nie wymagał, by jego studenci pisali sonorystycznie - mówiła dyrygentka Joanna Wnuk-Nazarowa, długoletnia szefowa Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, w latach 70. studentka Krzysztofa Pendereckiego (PR, 19.11.2018)

– Podłączyliśmy go do encefalogramu i poprosiłem, by wysłuchał całej swojej "Pasji". Okazało się, że jego reakcje o kilka sekund wyprzedzały utwór – mówił Grzegorz Jarzyna, reżyser niezwykłego spektaklu, którego premiera odbyła się w Wielki Piątek 2013 roku (PR, 29.03.2013)

- Lata 60. i 70. to czas, gdy wszyscy byli pod wpływem różnych szkół, Bouleza czy Schoenberga. I nagle pojawił się Penderecki, który w swoim I Koncercie skrzypcowym z dnia na dzień zmienił kierunek o 180 stopni - mówił amerykański kompozytor Leonard Slatkin (PR, 23.11.2018)

– "Diabły z Loudun" chodziły za mną 30 lat. Pierwszy raz ujrzałem je w latach 70. w Londynie jako student teatrologii. To dzieło przekonało mnie, że opera nie jest martwym medium – mówił Keith Warner, reżyser nowej wersji utworu Pendereckiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej (PR, 30.09.2013)

Polymorphia na 48 instrumentów smyczkowych

wyk. Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego (Sala Koncertowa NOSPR w Katowicach, 19.12.2017)

Polymorphia na 48 instrumentów smyczkowych (9:50)
Krzysztof PendereckiO Krzysztofie Pendereckim / mobile
Section025