Górski

Wstępniak Montreal 1976. Srebro i dymisja

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2021 18:00

Dwa lata, które minęły od trzeciego miejsca na mundialu, potwierdziły, że czas w piłce nożnej płynie błyskawicznie. Polacy, którzy osiągnęli historyczny sukces, spuścili z tonu. Pojawiła się pewność siebie i nasycenie triumfami.

Biało-czerwoni nie popisali się w eliminacjach do mistrzostw Europy, mimo tego na igrzyska olimpijskie w Montrealu w 1976 roku jechaliśmy jako zdecydowani faworyci.

Polacy rozkręcali się powoli, zaczęli od sensacyjnego bezbramkowego remisu z Kubą, później pokonali 3:2 Iran. Następnie rozbili Koreę Północną 5:0 i w meczu o finał zwyciężyli Brazylię 2:0.

31 lipca 1976 roku odbył się finał, w którym zagraliśmy z NRD. Tym razem zawiódł Jan Tomaszewski, który na początku meczu popełnił dwa błędy. Było nas stać tylko na gola Grzegorza Laty, ostatecznie przegraliśmy 1:3.

Kazimierz Górski już przed igrzyskami mówił, że po turnieju zrezygnuje z posady, bez względu na wynik. Tak też się stało, a jego odejście i srebrny medal igrzysk były końcem pięknego rozdziału naszej piłki.