X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Kosmiczny one hit wonder

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2011 21:11
Jeśli ktoś dorastał w latach 90., tę piosenkę rozpozna i zanuci nawet obudzony w środku nocy.

Żadna piosenka nie krzyczy bardziej "1996 rok" - może poza "Wannabe" i "Macareną" - niż jedyny hit brytyjskiego zespołu Babylon Zoo, piosenka "Spaceman". Ten triumf artysty znikąd (a konkretnie z Wolverhampton) nie powinien być jednak wcale wielkim zaskoczeniem. Po raz pierwszy o kawałku zrobiło się głośno, gdy pod koniec 1995 roku został wykorzystany w reklamie dżinsów. Nie tylko to jednak było jego jedynym komercyjnym atutem. W połowie lat 90. na topie znalazły sę takie gatunki jak eurodance, trip-hop, post-grunge czy britpop. "Spaceman" plasował się dokładnie gdzieś pomiędzy tymi nurtami. Przesterowane gitary i wokal Jasa Manna kojarzyły się na zmianę z Nine Inch Nails i ze Smashing Pumpkins. Z kolei "kosmiczne" rave'owe manipulacje wokalem mogły pogodzić fanów tych formacji ze zwolennikami dance'owego Aqua. Do tego dochodził mroczny, nieco pretensjonalny teledysk, wyreżyserowany według wszystkich najlepszych standardów epoki.

Nic więc dziwnego, że 27 stycznia 1996 roku, kosmita wspiął się na szczyt brytyjskiej listy przebojów, od razu w pierwszym notowaniu. Również w pierwszym tygodniu sprzedał się on w 416 tysięcach egzemplarzy. Był to wówczas najlepszy wynik w historii. Kawałek okupował pierwsze miejsce przez 5 wydań listy (na 1 miejsce udało mu się dotrzeć łącznie w 23 krajach), następnie błąkał się aż do lata 1996 roku po stanach średnich list, by w końcu spłonąć w dolnych warstwach notowań piosenek. Na Liście Przebojów Trójki "Spaceman" dotarł do 3 miejsca i był to jedyny notowany u nas kawałek tej grupy.

Sukces "Spacemana" był rzeczywiście gigantyczny, ale dziś wiemy, że Jas Mann nowym Davidem Bowie nie został. Album promowany przez "Spacemana", "Boy with the X-Ray Eyes", miał jeszcze spore powodzenie komercyjne. Ale już kolejne single i płyta numer dwa pokazały, że Babylon Zoo to typowy "one hit wonder", zespół jednego przeboju. Lider formacji, Jas Mann, też chyba o tym wiedział, bo po fiasku drugiego albumu wyjechał do Indii, gdzie zaczął pracować w organizacji niosącej pomoc humanitarną.

(kow)