Spółka PL.2012, która zajmuje się przygotowaniem Euro, chce bowiem, aby uczniowie skończyli naukę, zanim kibice przyjadą do Polski. Ma to usprawnić ruch w zakorkowanych miastach.
Organizatorom chodzi o to, aby w autobusach, tramwajach i na ulicach miast, w których zjawią się tłumy kibiców, zmniejszyć ruch. Kiedy dokładnie rok szkolny miałby się skończyć, jeszcze nie wiadomo. Inauguracyjny mecz mistrzostw odbędzie się ósmego czerwca w Warszawie. Wakacje musiałyby się więc zaczynać już z początkiem czerwca - czytamy w dzienniku "Polska".
"Pomysł jest ciekawy, ale nie wiadomo, czy wykonalny" - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN. I zaznacza, że do ministerstwa nie dotarł jeszcze żaden wniosek z PL.2012.
Więcej na ten temat - w dzienniku "Polska".
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)