W projekcie oprócz Różczki udział wzieli m. in. Sonia Bohosiewicz, Marzena Rogalska, Anna Dereszowska, Andrzej Grabowski, czy Stachurski.
Płyta zresztą powstała z pomocą samych internautów. – Na stronie internetowej znalazły się melodie, do których użytkownicy sieci mogli dopisywać słowa – opowiada aktorka. – Przyszło do nas aż 500 takich propozycji! To były piękne słowa i trudno było wybrać.
Na szczęście udało się i cały dochód z płyt przeznaczony zostanie na remont Kliniki Pediatrii w Centrum Zdrowia Dziecka.
Muzykę do "Kołysanek z miłością" napisał Marcin Kindla. Po 10 kołysankach na płycie znalazły się melodie, by ambitny rodzic mógł sam zmierzyć się z trudną sztuką śpiewania. Zresztą przecież płyta z kołysankami przyda się wszędzie. – Tą płytę można ją dziecku puścić na przykład w samochodzie, jeśli chcemy, by zasnęło – mówi Różczka.
Zanim doszła do do miejsca w życiu, w którym teraz się znajduje, Różczka studiowała informatykę i socjologię, trochę pracowała. Jako dziecko nigdy nie myślała, że aktorstwo może być zawodem. – Wydawało mi się, ze Janda czy Gajos urodzili się jako aktorzy, a ja się urodziłam jako Magdalena Różczka. Wówczas nie przyszło mi nawet do głowy, by pójść kiedyś do szkoły aktorskiej – opowiada dziś gwiazda.
W Nowej Soli, z której pochodzi, Różczka zagrała w ok. 600 amatorskich spektaklach. – Często to było statystowanie – opowiada aktorka. – Jedną ze znaczących rzeczy była "Antygona". Bardzo marzyłam, by ją zagrać i udało się.
O szkole aktorskiej pomyślała dopiero, gdy amatorski teatr, w którym występowała, zamknięto. Skończyła ją jednak i dziś polscy widzowie znają ją m. in. z serialu "Czas honoru".
Więcej o prywatnym i zawodowym życiu Magdaleny Różczki dowiesz się, słuchając całej rozmowy z audycji "Stacja Kultura".
(kd)