Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 26.05.2010

Szef MSWiA: zachowajmy czujność, bo wały namakają

W ciągu ostatniej doby nie stało się nic złego, jeśli chodzi o powódź. Nie było deszczu. Zaczyna się sprzątanie po p– przekazał szef MSWiA Jerzy Miller. Prosił jednak, by zwracać uwagę na stan walów, które nasiąknięte wodą mogą przeciekać.

To pierwsza doba od kilku dni, kiedy na terenie powodziowym nie było opadów – mówił szef MSWiA.

Fala powodziowa na Wiśle wpływa już do Bałtyku, stopniowo poziom rzeki się obniża. W Warszawie stan rzeki jest już blisko stanu alarmowego. Jak mówił Miller, nigdzie nie ma zagrożenia przelaniem wałów. „Poniżej Włocławka stan Wisły zależy w dużej mierze ile wody wypuszcza się z tamtejszego zbiornika. Sytuacja jest pod kontrolą” – wyjaśnił.

Szef MSWiA apelował, by zachować czujność przebywając w pobliżu wałów, które namakają.

Jak poinformował Miller, fala na Odrze jest na wysokości Zielonej Góry, przechodzi przez Nową Sól. Zbliża się do granicy niemieckiej.

Stabilizuje się sytuacja na Warcie. Woda na wpływie do zbiornika Jeziorsko spadła w ciągu ostatniej doby o kolejne 8 cm. Zbiornik nie musi być przepełniany, wodę spuszcza się w dotychczasowej wysokości 360m/s. Miejscowością położoną najbliżej Jeziorska jest Uniejów, tam poziom wody ma utrzymać się na poziomie bezpiecznym dla mieszkańców. Poniżej Jeziorska poziom Warty od dwóch dni utrzymuje się na tej samej wysokości

Sytuacja na osuwiskach nie pogarsza się na razie, bo nie ma opadów. Jednak zapowiadane są deszcze rzędu 20-30 m, co może pogorszyć

Służby sanitarne sprawdzają czy istnieje zagrożenie epidemiologiczne. Do MSWiA od wojewodów nie było do tej pory sygnału, by gdziekolwiek występowało zagrożenie chorobami pokarmowymi lub innymi zakażeniami. Szybkie wypompowywanie wody ma zmniejszyć ryzyko zakażeń.

ag