MSZ chce, aby Kongres Stanów Zjednoczonych zajął się kwestią reparacji

Na konferencji prasowej podsumowującej działania MSZ w kwestii odszkodowań Arkadiusz Mularczyk wyraził nadzieję, że Stany Zjednoczone jako strażnik ładu międzynarodowego podejmą interwencję w tej sprawie. - Liczymy na wsparcie naszych partnerów - Stanów Zjednoczonych, prawodawców amerykańskich - w problematyce dochodzenia przez Polskę odszkodowań za skutki II wojny światowej - powiedział wiceminister.

- Chcę podkreślić, że do dnia dzisiejszego Niemcy nie zrekompensowały Polsce odszkodowań wojennych, reparacji wojennych, również obywatele polscy nie uzyskali stosownych odszkodowań od państywa niemieckiego. Widzimy tu absolutną asymetrię w traktowaniu zarówno Polski, jak i obywateli naszego kraju - dodał wiceszef MSZ.

- Liczę, że Komisja Helsińska może być przydatnym forum do budowania dialogu - podkreślił pełnomocnik rządu do spraw odszkodowań. Dodał, że Niemcy w sposób systemowy unikały i unikają podjęcia rozmów z Polską. Przypomniał, że na mocy postanowień konferencji w Poczdamie Niemcy poprzez umowy międzynarodowe przekazały państwom Europy Zachodniej, a także określonym społecznościom międzynarodowym, świadczenia o charakterze kompensacyjnym i odszkodowawczym. Jak podkreślił wiceszef MSZ, wobec Polski takich rekompensat nie było, a Niemcy przez lata unikały zawarcia z Polską umowy bilateralnej i rozwiązania kwestii reparacji.

Polska rozpoczęła w ubiegłym roku starania o uzyskanie od Niemiec odszkodowań za drugą wojnę światową. We wrześniu został przedstawiony raport, w którym polskie straty oszacowano na ponad sześć bilionów złotych. W październiku Polska wysłała do Niemiec notę dyplomatyczną, w której domaga się rozpoczęcia negocjacji w sprawie reparacji. Tydzień temu ministerstwo spraw zagranicznych otrzymało odpowiedź. Rząd w Berlinie uznał, że sprawa jest zamknięta i nie podlega negocjacjom. Władze w Warszawie zapowiadają, że będą podejmować dalsze działania zmierzające do wypłaty odszkodowań.

IAR/dad