Ostatnie wstrząsy wtórne wystąpiły około 5.20 - informuje Anna Traczewska polska dziennikarka mieszkająca w odległości 50 kilometrów od epicentrum. "Były słabe i szybko ustały" - mówi Anna Traczewska. Sąsiedzi dziennikarki spali dziś w samochodach. Ona sama, by oszczędzić dziecku dodatkowego stresu, zdecydowała się spędzić noc w domu.
W rejonie dotkniętym przez kataklizm akcja ratunkowa cały czas trwa, choć jest już zdecydowanie ciszej niż wczoraj. Nie słychać syren, ciężkiego sprzętu, ratownicy od rana rękoma przerzucają gruz.
Wczorajszy wstrząs we Włoszech miał siłę 6,2 stopnia w skali Richtera, ale zdaniem specjalistów doszło do niego bardzo płytko, co przyczyniło się do tak dużej skali zniszczeń.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.