Mieszkająca w Hiszpanii polska dziennikarka Julia Ikonowicz mówiła w Polskim Radiu, że dla wielu Hiszpanów, abdykacja króla to koniec pewnej epoki. "Juan Carlos był przez lata dla Hiszpanów symbolem demokracji, którą uzyskali 40 lat temu po śmierci generała Franco. Król był bardzo ważną figurą, uważany był za jednego z ojców hiszpańskiej konstytucji"- dodaje dziennikarka.
Julia Ikonowicz podkreśla, że równocześnie coraz więcej Hiszpanów stawia pod znakiem zapytania sens istnienia monarchii. Niemal codziennie dochodzi do demonstracji zarówno za jak i przeciwko rodzinie królewskiej. Jak dodaje dziennikarka, powodem jest kryzys finansowy, ale także wydarzenia ostatnich kilku lat. "Córka Juana Carlosa jest zamieszana w aferę korupcyjną, a sam król w szczytowym momencie kryzysu udał się na polowanie na słonie w Botswanie. Co i rusz wychodziły sytuacje, które pogarszały opinię monarchii” - wyjaśnia Ikonowicz.
Król Juan Carlos złożył ostatni podpis jako głowa państwa - przyjął swoją abdykację. Jak donoszą agencje, odchodzący monarcha zaprosił na kolację grono bliskich mu polityków. Spotkanie miał określić mianem: wieczoru starych rockerów.
IAR