W tym roku na koloniach, obozach stacjonarnych i wędrownych oraz na wyjazdach zagranicznych wypoczywało 12 tys. harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. To ok. 3/4 zrzeszonych w tej organizacji druhów i druhen. Mimo trudnych warunków, większość z nich wraca na obozy co roku. Fenomen ten tłumaczy harcmistrz Wiesław Turzański z Rady Naczelnej ZHR.
Ponieważ rok obfituje w ważne rocznice historyczne, tego lata harcerze brali też udział w imprezach, przypominających wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat - dodaje harcmistrz Turzański.
Harcerskie lato to wypoczynek, przygoda, ale też nauka samodzielności, współpracy w grupie i pewnych wartości, niezbędnych w dorosłym życiu - uważa instruktorka ZHR Joanna Wysocka.
Od dwóch lat harcerze ZHR mogą się w swoich namiotach czuć bezpieczniej, bo odpowiednie służby monitorują sytuację pogodową. W razie zagrożenia burzą czy wichurą zarządzane są ewakuacje obozów.
IAR