Jak mówi Jacek Króliczek, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego chorzowskiego magistratu, wprowadzenie kamer w mieście to pierwszy etap inwestycji. Obejmuje on 10 miejsc wytypowanych na podstawie analizy zagrożeń, przeprowadzonej przy udziale policji i straży miejskiej. W rzyszłym roku władze planują rozbudowę systemu.
Aspirant Justyna Dziedzic, oficer prasowy chorzowskiej policji podkreśla, że monitoring ma nie tylko pomóc służbom w identyfikacji przestępców, ale również, a może przede wszystkim, działać prewencyjnie. :Funkcjonariusze liczą, że kamery będą pełnić funkcję odstraszającą, a jeśli już jakieś przestępstwa się zdarzą, to będą mogli szybciej na nie zareagować.
System monitoringu miejskiego obsługiwany będzie przez pracowników Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Całkowity koszt inwestycji to ponad pół miliona złotych.
IAR