Do 2004 roku rocznie w Hiszpanii rozwodziło się 50 tysięcy małżeństw. Od 2005 roku dwa razy więcej i liczba ta stale rośnie. Teraz na 10 zawieranych związków siedem się rozpada. Do rozstania dochodzi najczęściej po przeżyciu pięciu wspólnych lat. "Z przykrością zawiadamiamy, że ekspresowe rozwody mają się dobrze" - czytamy w podsumowaniu raportu.
Do ich wprowadzenia przez parlament, rozwody były poprzedzone obowiązkowym okresem separacji. Teraz formalności trwają od dwóch do sześciu tygodni, a opłata nie przekracza zwykle 200 euro. Instytut Polityki Rodzinnej obawia się, że rozpadających się małżeństw będzie przybywać. Przypomina, że w lipcu rząd Mariano Rajoya nadał prawo do przeprowadzania rozwodów notariuszom, którzy biorą za tę usługę o połowę mniej niż adwokaci.
IAR