Po tym jak Macedonia, Serbia, Chorwacja i Słowenia zaostrzyły przepisy graniczne dla imigrantów, co w praktyce zamknęło najczęściej wybieraną przez nich drogę do środkowej i zachodniej Europy, inne państwa zaczęły obawiać się, że nowe szlaki będą przebiegać przez ich terytoria.
Dlatego Włosi wysyłają swoich karabinierów na granicę grecko-albańską - co jak podkreślają greckie media - ma miejsce po raz pierwszy od czasu wojny grecko-włoskiej wojny z 1940 roku.
Z kolei Bułgaria chce jeszcze bardziej zaostrzyć kontrolę na swojej południowej granicy, mimo że na razie niewielu przemytników ludzi korzysta z tego przejścia.
Tymczasem w ostatnich dniach zwiększyła się liczba imigrantów, którzy docierają z Turcji na greckie wyspy. Z powodu zamkniętych granic, w Grecji utknęły już ponad 42 tysiące uchodźców.
Unijny komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos szacuje, że do końca marca do Grecji może dotrzeć nawet sto tysięcy migrantów.
IAR