Przewodniczący zgromadzenia Piotr Rabczewski uważa, że zmiany zlikwidują konkurencję jeśli chodzi o odbiór śmieci. Podkreśla, że po wejściu w życie ustawy upadną wszystkie prywatne firmy w tej branży. Jeśli pierwszeństwo w uzyskaniu kontraktów będą miały firmy miejskie i gminne - wszyscy, którzy zainwestowali prywatne środki w kosztowną infrastrukturę - stracą, gdyż zbudowane przez nich urządzenia nie będą wykorzystywane. Miasta i gminy będą musiały zbudować takie same instalacje za pieniądze podatników.
Uczestnicy protestu wyruszyli o 10:00 z Placu Teatralnego. Po drodze zatrzymają się przed Pałacem Prezydenckim, następnie udadzą się przed Ministerstwo Rozwoju, a potem przed Sejm.
Zakończenie manifestacji planowane jest na godzinę 15:00
IAR