Lokalne media informowały wcześniej, że napastnik otworzył ogień, a kilkadziesiąt osób zostało rannych. Policja nie potwierdza tych doniesień.
Rzecznik policji z Viernheim w Niemczech poinformował, że uzbrojony napastnik wziął zakładników, ale nikt nie został poszkodowany.
Dziennik "Bild" podaje na swoich stronach internetowych, że zamaskowany mężczyzna wszedł na teren kompleksu trzymając w ręce pistolet. Na biodrach założony miał pas z nabojami.
Z relacji gazety wynika, że mężczyzna oddał strzał w powietrze z pistoletu hukowego, co wywołało panikę w budynku. Następnie zabarykadował się w jednym z pomieszczeń. Chwilę później mężczyzna zginął, zastrzelony przez szturmujących budynek policjantów.
Niemieckie media podają, że co najmniej 25 osób ucierpiało z powodu rozpylenia w obiekcie gazu łzawiącego. Policja nie potwierdza doniesień o rannych.
Zdaniem służb bezpieczeństwa, incydent w Viernheim nie miał charakteru terrorystycznego. Napastnik prawdopodobnie był niezrównoważony psychicznie.
Wojciech Szymański/Berlin
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.