W trakcie dyskusji zarzucono zachodnim państwom podejmowanie prób zdestabilizowania rosyjskiej sceny politycznej, a także prowadzenie „wojny gospodarczej”, która ma wywołać w Rosji chaos. Minister Łączności i Komunikacji Nikołaj Nikiforow poinformował senatorów, że jego resort od dawna walczy z zachodnią propagandą.
„Próby rozchwiania sytuacji poprzez portale społecznościowe zostały ograniczone przy wykorzystaniu norm prawnych, pozwalających prokuraturze blokować strony internetowe za ekstremizm” - oświadczył rosyjski minister. Jednocześnie senatorowie rekomendowali rządowi, aby uważniej przyjrzał się zachodnim mediom funkcjonującym w Rosji, a także indywidualnym osobom i organizacjom, które korzystają z zagranicznych grantów.
Zdaniem niezależnych komentatorów dyskusja na ten temat jest odpowiedzią Moskwy na działania Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, które podejmują inicjatywy mające chronić zachodnie społeczeństwa przed wpływem rosyjskiej propagandy. Komentatorzy sugerują również, że przedstawianie Zachodu jako wroga Rosji i rozkręcanie dyskusji o rzekomej antyrosyjskości zachodnich państw będzie wykorzystane w trakcie kampanii wyborczej Władimira Putina.
IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.